Dzięki wbudowanej aplikacji Zoom praca zdalna z samochodu Tesli będzie na wyciągnięcie ręki
Podczas konferencji Zoomtopia dowiedzieliśmy się, że w ramach najnowszej współpracy Zoom z Teslą obie firmy będą dążyć do usprawnienia tego, jak wygląda praca zdalna z samochodu Tesli. Dokonają tego w prosty sposób, bo po prostu aktualizując wewnętrzny system infotainment w Modelach, który doczeka się znanej na całym świecie alternatywy dla Teams od Microsoftu.
Czytaj też: Nowoczesne wnętrze w klasycznej formie. Czarny Nikon Z fc celuje prosto w serca fanów analogowej fotografii.
Zoom współpracuje z Teslą, by wprowadzić wideokonferencje do jej pojazdów, co przyjmie po prostu domyślną obecność aplikacji Zoom w systemie samochodu. Szczegółów na ten temat nie znamy, bo zwyczajnie ich zabrakło, pomijając to, że wedle przedstawiciela Zooma “funkcja wideokonferencji wkrótce wejdzie w standard wszystkich nowych modeli Tesli”. Kiedy dokładnie to nastąpi i czy na pewno sprowadzi się to do prostej aktualizacji OTA? To jest na ten moment wielką niewiadomą.
Czytaj też: Zobaczcie, wcale nie trzeba płacić abonamentu. Affinity 2 rzuca rękawicę Adobe
Ciekawi mnie jednocześnie to, jak Elon Musk, zwolennik pracy stacjonarnej, który całkowicie odrzuca możliwość pracy zdalnej w swoich firmach (ostatnia afera Twitterowa ponownie to potwierdziła), do tego podejdzie. Należąca do niego firma Tesla zapewni przecież w ramach tej współpracy narzędzie do pracy zdalnej, której on zupełnie nie toleruje. Funkcja tego typu rodzi też wątpliwości co do bezpieczeństwa i nie spodoba się wszystkim pracownikom, którzy po wyjściu z biura zostawiają pracę w stu procentach za sobą.
Czytaj też: Jeszcze trochę i relacje będą wyświetlać nawet lodówki. Signal kopiuje Instagrama
Z Zoomem dostępnym w systemie samochodu, mogą bowiem sami siebie zmuszać do brania udziału w spotkaniach jeszcze w czasie podróży “do” lub “z” pracy. Z drugiej jednak strony tego typu dodatek jest na swój sposób wyjątkowy – pozwala przecież realizować swoje obowiązki podczas podróży samochodem, więc nawet ewentualne spóźnienia czy wcześniejsze urywanie się z pracy przed konferencjami będzie na wyciagnięcie ręki. Przypomnijmy, że Tesla ma już wbudowaną wewnętrzną kamerkę dla kierowcy.