Pod względem technicznym Nikon Z fc to nowoczesny bezlusterkowiec z bagnetem Z i niepełnoklatkową matrycą APS-C (DX), wzorowany na korpusie modelu Z 50. Od premiery aparaty dostępne były wyłącznie w wersjach łączących barwę srebrną i różne kolory okładzin.
Nikon Z fc w nowej wersji wygląda bardziej klasycznie niż kiedykolwiek
Nikon dość długo odmawiał użytkownikom wersji w kolorze czarnym, lecz sytuacja uległa właśnie zmianie i do Nikon Store zawitała właśnie wersja całkowicie czarna. Wraz z sześcioma wariantami łączących czerń i kolorowe okładziny siedmioma klasycznymi, Nikona Z fc można wybierać spośród aż 12 wersji wykończenia.
Nikkor Z 40 mm f/2 – Nowoczesny obiektyw vintage
Wraz z nowymi wariantami kolorystycznymi zadebiutował także nowy obiektyw. Jest to Nikkor Z 40mm f/2 (SE) – także wzorowany wyglądem na klasycznych szkłach do Nikona FM2, zatem dostosowany stylistycznie do Z fc.
Pod względem konstrukcji wewnętrznej i możliwości obiektyw jest na wskroś nowoczesny – to pełnoprawna stałka systemowa z bagnetem Z, kryjąca matryce pełnoklatkowe FX. Obiektyw ma jasność f/2 i dziewięciolistkową przysłonę kołową, zapewniającą ładny efekt bokeh.
Automatyczne nastawianie ostrości zrealizowane jest za pośrednictwem silnika krokowego STM, zapewniającego precyzyjne działanie oraz cichą pracę. Szkło przewidziane jest także do filmowania, Nikon zadbał zatem o zminimalizowanie efektu oddychania obiektywu podczas ustawiania ostrości.
Obiektyw jest mały (mierzy zaledwie 45,5 mm) i waży 170 g. Konstrukcja jest uszczelniona i może pracować w trudnych warunkach. Podłączony do korpusu Z fc tworzy zestaw niezwykle zgrabny i elegancki i zapewnia ekwiwalent ogniskowej 60 mm, czyli nieco dłuższy standard.
Moda na retro nie słabnie
Moda na retro ma się w fotografii całkiem dobrze i Nikon wcale nie jest tu pionierem. Pierwszeństwo przypisałbym kompaktom Fujifilm i bezlusterkowcom Olympusa, zarówno z serii Pen jak i OM-D. Nikon Z fc wyróżnia się jednak z tej grupy dość mocno, gdyż by utrzymać spójną formę retro odpowiednią stylistykę Nikon nadaje także obiektywom – czemu zarówno Fujifilm jak i Olympus (a dziś OM System) nie poświęca większej uwagi. Nikon Z fc zatem póki co pozostaje jedyną w swoim rodzaju perełką wizualną.