O tym, że TikTok ma dostęp także do danych Europejczyków już wiemy. Jak zapewniała niedawno szefowa działu prywatności TikToka, Elaine Fox, do pracowników przekazywany jest wycinek niewrażliwych danych, służący do zapewnienia użytkownikom jednolitych doświadczeń. Wszystkie przekazywane dane mają mieścić się w obrębie regulacji GDPR (RODO). Czy tak faktycznie jest? Sprawę badają obecnie organy Komisji Europejskiej.
O liście skierowanym przez przewodniczącą KE do zaniepokojonych unijnych parlamentarzystów poinformował na Twitterze Brendan Carr, komisarz amerykańskiej Federalnej Komisji Łączności (FCC). Carr uważa, że TikTok powinien zostać zablokowany w USA. Apelował też do Google i Apple, aby obie firmy usunęły aplikację społecznościówki ze swoich sklepów.
Amerykanie już wcześniej zgłaszali poważne wątpliwości dotyczące dostępu do danych użytkowników TikToka. Do eskalacji zaniepokojenia w Europie przyczyniła się publikacja serwisu BuzzFeed News, zawierająca wyciek z zapisu kilkudziesięciu wewnętrznych spotkań z chińskiej centrali ByteDance.
TikTok pod lupą irlandzkiej DPC
Ursula von der Leyen wspomina w piśmie do parlamentarzystów o toczącym się już od pewnego czasu postępowaniu wyjaśniającym irlandzkiej Komisji Ochrony Danych (DPC – Data Protection Commision). DPC bada przestrzeganie przez TikToka wymogów GDPR, w odniesieniu do przesyłania danych do Chin i przetwarzania danych nieletnich. W sprawie pojawił się również wątek sporów przed holenderskimi sądami, dotyczący reklamy ukierunkowanej na osoby poniżej 18. roku życia.
O komentarz do sprawy poprosiliśmy polski oddział TikToka. Poniżej publikujemy go w niezmienionej formie:
To postępowanie wyjaśniające zostało wszczęte ponad rok temu i chociaż nie możemy komentować go w czasie jego trwania, możemy powiedzieć, że niezmiennie w pełni współpracujemy z DPC. Na bieżąco przeglądamy nasze zasady, procesy i technologie, aby zapewnić naszej społeczności dalsze bezpieczne korzystanie z TikToka.
Czytaj też: 73 proc. młodych Polaków używa TikToka. Teraz skorzystasz z niego także na komputerze
TikTok przeniósł dane amerykańskich użytkowników do centrów danych Oracle na terenie USA. Wiemy też, że inżynierowie Oracle analizowali system moderacji treści oraz algorytmy TikToka pod kątem możliwej ingerencji ze strony Chińczyków. Czy podobne działania ByteDance podejmie wobec użytkowników na terenie unijnej wspólnoty? Obecnie dane europejskich użytkowników TikToka są przechowywane na serwerach w Singapurze.
TikTok dołącza do GSMA
W trakcie pisania powyższej wiadomości pojawiła się informacja o dołączeniu TikToka do GSMA. Co dodatkowo, delikatnie mówiąc, urozmaica całą sytuację.
GSMA to największa organizacja zrzeszająca szeroko pojęty ekosystem mobilny. Należą do niej przede wszystkim operatorzy telekomunikacyjni, producenci sprzętu, ale też oprogramowania oraz organizacje internetowe. To GSMA organizuje największe targi telekomunikacyjne Mobile World Congress w Barcelonie i działa na rzecz rozwoju m.in. Internetu rzeczy czy sieci 5G. W przesłanej informacji prasowej pojawia się ciekawe zdanie mówiące, że organizacja działa na rzecz technologii i interoperacyjności, które sprawiają, że telefonia komórkowa służy biznesowi i społeczeństwu.
Przedstawiciele TikToka komentują wydarzenie w taki sposób:
Misją TikToka jest pobudzanie kreatywności i sprawianie radości. We współpracy
z setkami telekomów na całym świecie ułatwiliśmy naszym użytkownikom i partnerom tworzenie i publikowanie materiałów wideo oraz zaangażowanie w naszą niesamowitą platformę. Jako część GSMA, zyskaliśmy możliwość jeszcze lepszego realizowania tych celów – wzbogacamy innowacje w zakresie technologii 5G, usprawniamy proces udostępniania treści poprzez infrastrukturę CDN i Edge oraz stajemy się pionierem dostarczania nowych metod łączności na rozwijających się rynkach – powiedział David Saidden, Director of Distribution Partnerships, TikTok.
Dołączenia TikToka do GSMA daje serwisowi możliwość lepszej współpracy z podmiotami zrzeszonymi w organizacji. Jednocześnie można to odbierać jako swego rodzaju potwierdzenie wiarygodności firmy i zaufania do jej działań, co wygląda bardzo ciekawie w świetle powyższych zarzutów.