O tych wielkich i gruntownych porządkach mogliśmy słyszeć już w ubiegłym roku, choć oficjalnie Google zapowiedziało je na I/O w maju. Mówiono wówczas, że nowe Android Auto pojawi się jeszcze na wakacje – jak dobrze wiemy, tak się nie stało. Nie wiemy, co spowodowało opóźnienie, ale na szczęście pomysł nie został porzucony, bo teraz nowy interfejs zaczął trafiać do użytkowników, na początku w ramach publicznej wersji beta. Wydaje się też, że ostatnie sześć miesięcy firma dobrze wykorzystała, wcielając w życie sugestie kierowców, którzy jeszcze wcześniej mieli okazję testować system.
Dzięki temu możemy przyjrzeć się wprowadzonym zmianom w Androida Auto, a tych jest całkiem sporo
Google postarało się, by nowy interfejs był bardziej przejrzysty, powiększając istotne elementy do sterowania i te wchodzące w skład interfejsu użytkownika. Dzięki temu wszystko jest czytelniejsze, a dostęp do istotnych funkcji łatwiejszy. Najbardziej rzuca się w oczy przeprojektowanie ekranu głównego. Teraz po lewej stronie, czyli tej bliżej kierowcy, będzie wyświetlana mapa. Ma ona zajmować większą część ekranu, podczas gdy dodatkowe aplikacje pokroju odtwarzacza muzyki będą otwarte na pozostałej części wyświetlacza i umiejscowione bliżej pasażera.
Poniżej pojawia się też pasek z wykorzystywanymi aplikacjami, dający szybki i bezproblemowy dostęp nie tylko do map, ale również do aplikacji muzycznych, połączeń czy wiadomości. Jest też centrum powiadomień, zegarek informacje o stanie baterii telefonu — umiejscowione z prawej strony. Po lewej stronie znajdziemy natomiast skrót do Asystenta Google i listy pozostałych aplikacji. Pojawiło się też wsparcie dla Material You, dzięki czemu wszystko prezentuje się schludniej i po prostu ładniej.
Warto również wspomnieć o wprowadzeniu łatwego dostępu do multimedialnych i muzycznych rekomendacji Asystenta. Wystarczy jedno przesunięcie karty multimediów na desce rozdzielczej, by przejść do tej funkcjonalności.
Czytaj też: Nowy gimbal ustabilizuje twój smartfon lepiej niż NBP złotówkę. Co potrafi Zhiyun Smooth 5S?
Jeśli wcześniej korzystaliście z CarPlay od Apple’a, to nowy interfejs Android Auto wyda wam się bardzo znajomy, choć czy to coś złego? Wprowadzanie zmian, które mają za zadanie ułatwić życie użytkownikom, a także zwiększyć bezpieczeństwo podczas jazdy to coś dobrego, na co raczej nie powinniśmy narzekać. Dobrze, że Google w końcu zdecydowało się na te ulepszenia. Nam pozostaje już tylko czekać na stabilną wersję Android Auto. Na razie niestety nie wiadomo, jak długo, bo testy beta równie dobrze mogą potrwać kilka lub nawet kilkanaście tygodni. Jeśli czegoś na ten temat się dowiemy — damy Wam znać.