Na łamach czasopisma Advanced Materials pojawiły się wyniki badań chińskich naukowców z kilku uczelni wyższych zarówno w Państwie Środka, jak i Australii. Donoszą oni o niezwykłym wydarzeniu – opracowali nowy rodzaj akumulatora sodowo-siarkowego, który osiągnął czterokrotnie większą pojemność energetyczną od dominujących obecnie na rynku „baterii” litowo-jonowych.
Czytaj też: Bateria z papieru? Oto jak niewiele wystarczy, by uruchomić ekologiczny wynalazek!
Dotychczas akumulatory Na-S nie były brane pod uwagę jako potencjalne substytuty dla drogich w produkcji i trudnych w recyklingu litowo-jonowych akumulatorów. Chociaż są one mniej toksyczne, mają wyższą gęstość energetyczną i pierwsze ich prototypy powstawały już 50 lat temu, to cechują się one niską pojemnością energetyczną i krótką żywotnością. Problemy wynikają z „niskiego obciążenia masowego siarką oraz słabej stabilności cykli spowodowanej efektem wahadłowym polisiarczków”.
Bateria sodowo-siarkowa uratowana. Wcześniej uznawana za bezużyteczną, teraz wróciła do łask
Badacze udoskonalili akumulator przeprowadzając proces pirolizy oraz stosując elektrody węglowe domieszkowane siarką do poprawy reaktywności tego pierwiastka i odwracalności reakcji siarka-sód. Dzięki temu akumulator zyskał niespodziewanie wysoką pojemność energetyczną i dłuższą żywotność w temperaturze pokojowej. Jak przyznał dr Shenlong Zhao z Uniwersytetu w Sydney:
Nasz akumulator sodowy może radykalnie obniżyć koszty, zapewniając jednocześnie czterokrotnie większą pojemność (przyp.red. niż w przypadku akumulatorów litowo-jonowych). To znaczący przełom w rozwoju energii odnawialnej.
Jakie potencjalne zastosowania może mieć najnowszy akumulator sodowo-siarkowy? Został on opracowany z myślą o systemach magazynach energii w dużej skali, np. sieciach elektrycznych. Tego typu „bateria” pozwoli na znaczne obniżenie kosztów operacyjnych systemu.