Google Chrome, zarówno w wersji na komputery, jak i mobilnej, cały czas jest najpopularniejszą przeglądarką na świecie. Można na nią narzekać, ale ten fakt i tak pozostaje niezmienny. Firma wciąż stara się ją ulepszać, dodając z każdym nowym wydaniem jakieś nowości i poprawki, które mają przyspieszyć jej działanie i poprawić doświadczenia użytkowników.
Zgodnie z harmonogramem wydań, Chrome 109 wejdzie do stabilnego kanału dopiero w styczniu, ale już teraz przeglądarka w tej wersji dostępna jest w kanale beta
Najistotniejszą nowością jest wdrożenie API Secure Payment Confirmation, nad którym firma pracuje już od dłuższego czasu. Jest to krok w stronę przyspieszenia uwierzytelniania tożsamości podczas płatności online. Ta opcja przyda się np. podczas logowania do banku przy zatwierdzaniu płatności. Zamiast wpisywać login i hasło, wystarczy potwierdzić transakcję biometrią. Pozwoli to na oszczędność czasu, który normalnie trzeba byłoby poświęcić na zwykły proces potwierdzania, że “my to my”. Jest to też sposób na uniknięcie oszustw, np. w sytuacjach, gdy ktoś podeśle nam fałszywą bramkę płatności, na której trzeba wypełnić dane logowania do banku.
Warto jednak pamiętać, że choć nowość już wkrótce trafi do stabilnej przeglądarki Chrome, to może minąć trochę czasu, zanim faktycznie będziemy mogli z niej korzystać. Takie uwierzytelnianie płatności wymaga bowiem implementacji także po stronie banków i producentów smartfonów, a to może trochę zająć.
Kolejnym ulepszeniem, jakie przynosi beta Chrome 109, jest ułatwienie udostępniania ekranu podczas wideokonferencji. Zwykle to dość problematyczna kwestia, która wymaga od nas uporządkowania pulpitu czy ukrycia ewentualnych prywatnych danych, których nie chcemy pokazywać innym. Google ma na to rozwiązanie – interfejs API przechwytywania ekranu, dzięki któremu sami wybierzemy, który ekran lub jego część chcemy udostępnić. Nowa wersja Chrome wprowadza w tej kwestii więcej usprawnień, dzięki czemu funkcja ma być jeszcze łatwiejsza w obsłudze i zapewniać większą prywatność.
Jeśli interesują was zmiany z zakresu prywatności, tutaj może nie ma konkretnych nowości, ale widać starania Google’a mające przybliżyć zapowiedzianą kilka miesięcy temu eliminację plików cookie firm trzecich. Usunięcie technologii ich przechowywania z przeglądarki ma nastąpić w 2024 roku, jednak już od dłuższego czasu firma stara się, by cały proces przebiegł w miarę sprawnie dla reklamodawców i dostawców różnych usług. Bo choć użytkownicy z tej zmiany się ucieszą, to oni już nieszczególnie.
Czytaj też: Chcesz zmienić operatora? Teraz przeniesienie numeru do Orange naprawdę się opłaca
Dlatego właśnie w Chrome 109 pojawia się zaktualizowana wersja First-Party Sets, czyli rozwiązania, dzięki któremu witryny będą mogły dzielić się tymi samymi danymi pozyskanymi od użytkowników. Warto wiedzieć, że będą one musiały wyraźnie zaznaczyć w przeglądarce swoją przynależność do tej samej organizacji i dopiero wtedy, wykorzystując narzędzie Google’a, będą mogły udostępniać i pobierać pliki od innych witryn.
Nie zabrakło również zmian związanych z Material You i Material Design 3, zwiększając liczbę ich elementów w przeglądarce. Niestety w tej kwestii nie wiadomo jeszcze zbyt wiele, ponieważ dodatki nie są domyślnie aktywne.