Badania dotyczyły delfinów butlonosych, grindwali długopłetwych oraz delfinowców białonosych. O tym, czego dowiedzieli się autorzy, możemy przeczytać na łamach European Journal of Neuroscience. Przede wszystkim mowa o zwyrodnieniowych zmianach w mózgu wskazujących na objawy podobne do choroby Alzheimera występującej u ludzi.
Czytaj też: Odtworzono zawał serca na chipie. To może być przełom w leczeniu choroby wieńcowej
Być może mogłoby to wyjaśniać, dlaczego niektóre delfinowate osiadają na mieliźnie w płytkiej wodzie, co wygląda tak, jakby traciły orientację. Zazwyczaj tego typu wydarzenia wiązano z problemami z zanieczyszczeniem mórz i oceanów hałasem. Nowe ustalenia wskazują natomiast na nieco inny przebieg: być może chory przywódca stada podąża złą drogą, przy okazji ściągając na nią swych pobratymców.
Łącznie członkowie zespołu wzięli pod uwagę próbki pochodzące od 22 zwierząt, które osiadły na mieliźnie. W trzech przypadkach natrafili na oznaki choroby Alzheimera, która dotyczyła delfina butlonosego, grindwala długopłetwego oraz delfinowca białonosego. Każde z tych zwierząt było w podeszłym wieku i wykazywało trzy cechy charakterystyczne dla choroby Alzheimera występującej u ludzi.
Choroba Alzheimera wydaje się dotykać również delfiny
O jakie zmiany chodziło? O nieprawidłowy poziom białka beta-amyloidu tworzącego blaszki, które zakłócają pracę neuronów w mózgu. O białko zwane tau zbierające się wewnątrz neuronów oraz o nagromadzenie komórek glejowych, które wywołują stany zapalne w mózgu. Oczywiście w przypadku martwych osobników trudno jest stwierdzić, jak dokładnie objawiały się zmiany wywołane chorobą.
Są to znaczące odkrycia, które pokazują po raz pierwszy, że patologia mózgu u osiadłych na mieliźnie zębowców jest podobna do mózgów ludzi dotkniętych kliniczną chorobą Alzheimera. Chociaż na tym etapie kuszące jest spekulowanie, że obecność tych zmian w mózgu u zębowców sugeruje, iż mogą one również cierpieć na deficyty poznawcze związane z ludzką chorobą Alzheimera, należy przeprowadzić więcej badań, aby lepiej zrozumieć, co dzieje się z tymi zwierzętami. wyjaśnia Mark Dagleish z Uniwersytetu w Glasgow
Czytaj też: Przychodzisz do pracy, a tam skanują ci mózg. Coraz więcej firm jest zainteresowanych tą technologią
Skąd mogłaby się brać podatność tych zwierząt na doświadczanie zmian prowadzących do choroby Alzheimera? Jedna z hipotez bierze pod uwagę fakt, iż delfiny czy wieloryby żyją nawet wiele lat po zaprzestaniu reprodukcji. Inny scenariusz zakłada, że tzw. zyfiowate, które potrafią nurkować na duże głębokości, są bardziej podatne na zmiany powiązane z chorobą Alzheimera z powodu hipoksji, czyli niskiego poziomu tlenu w ich tkankach. Wnioski wyciągnięte w tej sprawie mogłyby znacząco ułatwić funkcjonowanie wielu osobom.