Tiny House jest projektem Wydziału Wzornictwa Uniwersytetu Nauk Stosowanych i Sztuki w Coburgu, w Bawarii. Niewielki, drewniany domek nie jest podpięty do sieci energetycznej – panele słoneczne na jego dachu produkują potrzebną energię przez 10 miesięcy w roku. O ciekawej konstrukcji dowiadujemy się z informacji prasowej firmy IBC SOLAR, która dostarczyła rozwiązania fotowoltaiczne.
Czytaj też: Pływające panele słoneczne robią wrażenie, ale te potrafią coś jeszcze
Drewniany domek docelowo ma służyć wykładowcom i studentom jako miejsce noclegowe. Jest on przykładem, że budynki mogą być niemal całkowicie autonomiczne pod względem energetycznym.
Tiny House, czyli „malutki dom” – projekt niemieckich naukowców wykorzystuje panele słoneczne
W przypadku Tiny House cała energia jest produkowana przez panele słoneczne. 12 modułów ma łączną moc 4,4 kWp. Ponadto przy budynku działa system magazynowania energii, który zapewnia pojemność energii 8kWh. Jest to na razie system prototypowy, ale możliwy do rozbudowania.
Domek jest czynny i dostępny dla gości przez 10 miesięcy w roku od marca do grudnia. Jest on całkowicie neutralny względem klimatu. Jego użytkowanie nie generuje żadnych emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Nawet materiały (w większości drewno) pochodzą z odnawialnym zasobów.
Warto dodać, że koncepcja samowystarczalnego budynku pod względem energetycznym nie jest niczym nowym w dzisiejszym świecie. Powstaje wiele podobnych projektów. Niemiecki budynek zasługuje na więcej uwagi, ponieważ według twórców zupełnie nie korzysta z zewnętrznych źródeł energii.
Co ciekawe, naukowcy pomyśleli o każdym aspekcie produkcji energii. Ewentualna nadwyżka energii produkowanej latem będzie wykorzystywana do ładowania rowerów elektrycznych.