Ryzen 7000 gwałtownie potaniały. Kupno nowych procesorów AMD wreszcie nabiera sensu
Zwykle po wielkiej premierze procesory tanieją w ciągu pierwszych miesięcy i możemy to zaobserwować zarówno w przypadku Core 13. generacji, jak i Ryzenów 7000. Poniższe porównanie cenowe jednoznacznie jednak wskazuje, że to AMD zdecydowało się najwyższe obniżki i trudno się temu dziwić, bo w porównaniu do nowej generacji procesorów Intela oferta firmy nie została tak ciepło przyjęta. Trudno się temu dziwić i to nie tylko dlatego, że Core są w wielu przypadkach lepszym wyborem w kwestii wydajności, a przede wszystkim – opłacalności.
Czytaj też: Twój nowy laptop może być szybszy niż topowe desktopy. Tylko dokup do niego agregat
Przypomnijmy, że kupno nowego Ryzena jest równoważne z zakupem nowej płyty głównej i pamięci DDR piątej generacji. Wymaga to wyłożenia na stół znacznie pokaźniejszej sumy niż w przypadku Core 13. generacji, które mogą nadal korzystać z DDR4 i płyt zeszłej generacji. Kupujący stoją więc przed wyborem platformy o długiej żywotności, ale za wyższą cenę (AMD) lub sprzętu tańszego, wydajniejszego, ale za to kończącego swój “żywot kompatybilności” za rok. W dobie inflacji i pokryptowalutowego odmrożenia rynku komputerowego, wybór najwyraźniej jest prosty.
Tak przynajmniej wynika z ostatnich obniżek cen procesorów Ryzen. Podczas gdy cena Core 13. generacji spadła zaledwie o kilka, może kilkanaście procent, obniżki Ryzenów 7000 idą już w dziesiątki procent. Przykładowo cena flagowego Core i9-13900K w Polsce spadła z 3500 do okolic 3100 zł, a Ryzena 9 7950X z prawie 4000 zł do poziomu poniżej 3000 złotych. Jako że Ryzen jest już tańszy, idealnie odzwierciedla to jego możliwości obliczeniowe, które są najczęściej niższe o kilka procent względem tego, co ma do zaoferowania Core i9-13900K.
Czytaj też: Na nowego Raspberry Pi przyjdzie nam jeszcze poczekać. Ale jest też dobra wiadomość
Podobną sytuację można zaobserwować w najpopularniejszym segmencie mainstreamowym, gdzie znajduje się zarówno Core i5-13600K, jak i Ryzen 7600X. Podczas gdy układ AMD staniał z ~1700 złotych do około 1250 złotych, propozycja Intela zaliczyła skromniejszą obniżkę z 1850 do 1650 zł. To jednoznacznie wskazuje różnicę przyjęcia obu układów na rynku, bo gdyby Ryzeny miały wzięcie, sprzedawałyby się nawet w swoich początkowo horrendalnych cenach.
Czytaj też: Nie wiesz, dlaczego dany film wyświetlił się w Dla Ciebie? TikTok ci to wyjaśni
Co ciekawe, scenariusz złej wyceny powtarza się przy Core i7-13700K (spadek z 2500 do 2150 zł) i Ryzen 7 7700X, który zaliczył podobny spadek ceny, bo z 2250 do okolic 1800 zł. Tutaj obie firmy z wyceną nieco przesadziły, ale zaważywszy na najważniejsze modele (flagowe i te ze średniej półki), Intel zdaje się być wygranym, bo to AMD musiało podkulić ogon po brutalnej weryfikacji przez rynek. W nowych cenach Ryzeny stały się znacznie bardziej sensownym wyborem niż dawniej, ale nadal wymagają większej inwestycji na start, która jednak powinna opłacić się z czasem, dzięki długiemu wsparciu platformy AM5.