UOKiK sprawdza, czy T-Mobile wprowadza klientów w błąd
T-Mobile intensywnie promuje swoją promocję, która obowiązuje od 7. lutego 2022 roku. Kampania reklamowe obejmuje praktycznie wszystkie możliwe formy promocji, łącznie informacjami w sieciach sklepów Żabka, a także w języku polskim i ukraińskim. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, a konkretnie małej czcionce, którą zapisane są dodatkowe warunki promocji. Opcjonalnie szczegóły można też poznać po zeskanowaniu kodu QR. Obie formy, zdaniem UOKiK, mogą być niewystarczającą informacją.
W T-Mobile faktycznie można mieć 1200 GB przez rok. A konkretnie możemy otrzymać 12 paczek po 100 GB co miesiąc, ALE pod warunkiem, że co miesiąc odnawiamy usługę Bez limitu L za 35 zł. Dostajemy w niej nielimitowane rozmowy, wiadomości, nielimitowany dostęp do wybranych komunikatorów internetowych i pakiet danych w wysokości 35 GB. Dopiero wtedy w prezencie dołącza do tego pakiet 100 GB.
Po zapoznaniu się z reklamą konsument powinien mieć ogólne, ale zgodne z rzeczywistością, wyobrażenie na temat prezentowanej oferty. Tymczasem hasło promocyjne T-Mobile może sugerować otrzymanie jednorazowego pakietu danych o wielkości 1200 GB, nie zaś kilkanaście mniejszych pakietów pod warunkiem uiszczania opłaty cyklicznie. Gdyby konsumenci od razu dysponowali pełnymi informacjami dotyczącymi promocji i wiedzieli, że muszą w ciągu roku wydać co najmniej 420 zł, aby dostawać co miesiąc 100 GB internetu, mogliby nie zdecydować się na skorzystanie z oferty – komentuje sprawę Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Czytaj też: Ponad 15 tys. stacji bazowych w trzy lata. Aukcja 5G stawia operatorom wysokie wymagania
T-Mobile grozi wysoka kara. Czy operatorzy już przyzwyczaili nas do podobnych promocji?
Jeśli UOKiK uzna, że T-Mobile wprowadza klientów w błąd, naruszając ich zbiorowe interesy, firmie może grozić kara w wysokości do 10% rocznego obrotu. Ten w przypadku firmy może sięgać kilku miliardów złotych, więc kara może wynosić nawet kilkaset milionów złotych.
Działania UOKiK w sprawie T-Mobile są słuszne, ale mam wrażenie, że nieco wybiórcze. Operatorzy telekomunikacyjni przez lata zdążyli nas przyzwyczaić do podobnej konstrukcji swoich promocji. W reklamie słyszymy, że dostajemy duży pakiet danych, który jest dodatkiem do płatnej usługi, przyznawanym cyklicznie co ileś miesięcy. Albo też usługa jest za darmo, ale jako dodatek do abonamentu o określonej kwocie minimalnej.
Czytaj też: Play na celowniku UOKiK-u. Koniec z ucinaniem rabatów przez spóźnioną płatność
To nie jest dobra sytuacja, że zdążyliśmy się przyzwyczaić do tego, że promocje operatorów telekomunikacyjnych musimy czytać między wierszami. To jednak dziej się od lat, a UOKiK nie zawsze w takich sprawach zabiera głos. Żeby nie szukać daleko, powyżej macie link do informacji o postępowaniu Urzędu w sprawie ucinania rabatów za e-fakturę za nieterminowe opłacanie rachunków. To praktyka, którą od lat stosuje nie tylko Play.
Nie pomaga też fakt, że operatorzy nie płacą swoich kar od razu, a nierzadko dopiero po kilku latach sądowych batalii, które w takim przypadku stały się w zasadzie kolejnym etapem postępowań.
[AKTUALIZACJA 03.10.2023] T-Mobile wydaje oficjalne oświadczenie
Operator odniósł się do zarzutów UOKiK-u. Poniżej przedstawiamy pełną treść oświadczenia:
W T-Mobile stawiamy na to, by nasi klienci mogli korzystać z najlepszych ofert i technologii. Tak było również w przypadku oferty „1200 GB za darmo przez rok”, która w momencie swojej premiery stanowiła najciekawsze i jedno z najbardziej opłacalnych na polskim rynku rozwiązań dla użytkowników ofert na kartę. Dzięki temu zyskała nie tylko szerokie zainteresowanie klientów, ale i konkurencji, która uznała, że podobne oferty powinny znaleźć się również w ich portfolio. Co równie ważne, oferta powstała w zgodzie z mechaniką właściwą dla usług na kartę, w których to korzystanie z różnorodnych bonusów jest związane z posiadaniem aktywnego konta lub pakietu, a to najczęściej oznacza konieczność comiesięcznych doładowań. Na przestrzeni blisko rocznej obecności oferty na rynku otrzymaliśmy setki pozytywnych sygnałów od klientów na temat samej oferty i zaledwie kilka zgłoszeń związanych z jej komunikacją. Niemniej, jeśli w ocenie UOKiK-u komunikacja oferty nie była wystarczająco jasna, jesteśmy gotowi ją poprawić, tak by zadbać o zadowolenie jak największej liczby klientów. W najbliższych dniach przekażemy UOKiK-owi materiały związane z promowaniem oferty i będziemy współpracować z urzędem, by poprawić komunikację oferty na taką, która nie pozostawia wątpliwości co do jej warunków. Podkreślamy przy tym, że bez względu na zmiany w komunikacji nasza oferta „1200 GB” pozostanie co najmniej tak samo atrakcyjna jak ta, z której obecnie korzystają już setki tysięcy zadowolonych użytkowników.