Wielkie firmy lubią wszem wobec chwalić się udziałem w akcjach charytatywnych, bo to zawsze ociepla wizerunek i niesie ze sobą korzyści podatkowe
AmazonSmile było bardzo interesującym programem, który niestety dostępny był jedynie w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Powołano go w 2013 roku i zasada jego działania była prosta. Klient mógł wybrać organizację, na którą zostanie przekazane 0,5% kwoty zapłaconej za zakupy na platformie. W programie brało udział przeszło milion organizacji z całego świata i jak poinformował Amazon, przez ten czas przekazano ponad 400 milionów dolarów organizacjom charytatywnym w USA i ponad 449 milionów dolarów na całym świecie.
Wiadomość, że firma kończy z AmazonSmile zaskoczyła użytkowników i same organizacje również. W swoim oświadczeniu Amazon napisał:
W 2013 roku uruchomiliśmy AmazonSmile, aby ułatwić klientom wspieranie ich ulubionych organizacji charytatywnych. Jednak po prawie dekadzie program nie rozwinął się, aby wywrzeć wpływ, na jaki pierwotnie liczyliśmy. Przy tak wielu kwalifikujących się organizacjach — ponad 1 milion na całym świecie — nasze możliwości wywierania wpływu były często zbyt ograniczone.
Innymi słowy – program nie spełnił oczekiwań firmy, stąd taka decyzja. Szkoda tylko, że wydane oświadczenie to typowy PR-owy tekst, który niczego nie tłumaczy. Zaznaczono jednak, że organizacje charytatywne, które były częścią programu AmazonSmile dostaną jednorazową darowiznę w wysokości trzymiesięcznego wsparcia otrzymanego w 2022 roku. Dodatkowo, do 20 lutego, czyli do dnia zamknięci akcji, nadal mogą otrzymywać wsparcie.
AmazonSmile nie spełnił oczekiwań firmy. A co z organizacjami, które były wspierane i dla których, nawet niewielkie z punktu widzenia firmy kwoty miały ogromne znaczenie?
Serwis NPR uzyskał od rzecznika Amazonu informacje, że w USA, w 2022 roku, średnia darowizna AmazonSmile na cele charytatywne wynosiła 230 dolarów. Dla firmy to faktycznie nie jest duża kwota, jednak dla organizacji, zwłaszcza tych małych, takie darowizny były niezwykle pomocne.
Na Twitterze można znaleźć sporo wpisów na ten temat. Przykładem jest The Squirrelwood Equine Sanctuary, rezerwat zwierząt w nowojorskiej Hudson Valley, w którym mieszka ponad 40 koni i innych zwierząt hodowlanych. W ich wpisie można przeczytać, że w ramach programu otrzymali 9400 dolarów, które zrobiły dla nich „ogromną różnicę”, bo za takie pieniądze można wykarmić zwierzę przez rok.
Co istotne, Beth Hyman, dyrektor wykonawcza The Squirrelwood Equine Sanctuary twierdzi, że Amazon właściwie nie powiadomił o zakończeniu programu, a nawet, że utrudnił AmazonSmile sukces, bo „ukrył go za innym adresem URL i nigdy nie zintegrował go ze swoimi aplikacjami mobilnymi”. Coś w tym jest, bo aby wesprzeć organizacje charytatywne podczas zakupów, należy wejść na osobną witrynę. Przez to nie każdy zdawał sobie sprawę z istnienia takiej akcji.
Choć głosów niezadowolenia nie brakuje, są raczej marne szanse, by Amazon zmienił zdanie. AmazonSmile umrze więc z dniem 20 lutego 2023 roku, ale to nie koniec działalności charytatywnej firmy. Jak podkreślono w oświadczeniu:
Jako firma będziemy nadal wspierać szeroką gamę innych programów, które pomagają tysiącom organizacji charytatywnych i społeczności w całych Stanach Zjednoczonych.