Gwoli przypomnienia, w 2015 roku zadebiutowały na rynku m.in. takie smartfony jak Samsung Galaxy S6, LG G4, Microsoft Lumia 950, Sony Xperia Z5, OnePlus 2 czy Google Nexus 6P. Być może niektóre z nich trzymacie nadal w szufladach, ale wiele z nich zapewne dawno już powędrowało do punktu zbiórki elektrośmieci. Tymczasem wydany w tym samym roku Fairphone 2 z systemem Fairphone OS bazującym na Androidzie 10 to nadal w pełni funkcjonalny telefon.
Oczywiście kwestią co najmniej dyskusyjną wydaje się używanie w 2023 roku telefonu z Androidem, który ma na pokładzie Snapdragona 801 i “oszałamiające” 2 GB pamięci RAM. Z drugiej strony w niektórych prostych scenariuszach mogę to sobie jeszcze wyobrazić. Reszta specyfikacji również nie powala na kolana (nie robiła tego nawet w momencie premiery, bo Fairphone 2 z założenia nigdy nie miał konkurować z flagowcami).
Jeśli nie możesz go otworzyć, nie należy do ciebie
Wszystkie smartfony marki Fairphone mają za to poważną przewagę względem dużo droższej konkurencji – modularną konstrukcję, która zakłada, że w razie awarii będzie można samodzielnie naprawić urządzenie. Stłuczony ekran? Wystarczy kupić zapasowy na stronie producenta i wymienić. Bateria padła? Tak samo można kupić nową i już po chwili smartfon dostaje nowe życie. Tak samo z głośnikiem czy modułem kamery. Gdzie te czasy, gdzie wyjęcie baterii z telefonu było powszechne?
Początkowo producent obiecywał dla niego od trzech do pięciu lat aktualizacji. Tymczasem minęło już ponad siedem lat od rynkowej premiery Fairphone 2 i dopiero teraz dowiadujemy się, że w marcu 2023 roku, wraz z wydaniem ostatniej aktualizacji, faktyczny cykl życia smartfonu dobiegnie wreszcie końca. Imponujące i w świecie smartfonów z Androidem praktycznie niespotykane. Zdaje się, że takie szczęście mają jedynie posiadacze iPhone’ów.
Brak aktualizacji systemowych nie oznacza, że Fairphone 2 stanie się całkowicie bezużyteczny. Jego życie można przedłużyć, instalując na nim tzw. Custom ROM (chociażby w postaci LineageOS), który nadal obsługuje dane urządzenie za sprawą szerokiej grupy deweloperów. Co ciekawe, takie rozwiązanie rekomenduje w tej sytuacji sam producent smartfonu.
Dla Fairphone modus operandi to zrównoważony rozwój
Nie da się ukryć, że obecny od 2013 roku na rynku smartfonów Fairphone, od samego początku postawił sobie za cel płynięcie pod prąd. Dla pochodzącej z Holandii firmy nadrzędne jest prowadzenie działalności przy możliwie najmniejszym wpływie na środowisko naturalne. Nie powinny zatem nikogo dziwić słowa jednego ze współzałożycieli Fairphone: “najbardziej ekologiczny smartfon masz już w swojej kieszeni” (czytaj: im dłużej trzymasz się jednego urządzenia, tym mniej szkodzisz planecie).
A szkodzimy jej na potęgę, bo tylko według wyników badania przeprowadzonego przez członków międzynarodowego stowarzyszenia WEEE Forum (Waste Electrical and Electronic Equipment), tylko w minionym roku z użytkowania mogło wypaść nawet 5,3 mld smartfonów. Masowo gromadzimy je w szufladach, szafkach, garażach, być może część z nich w końcu trafi do elektrośmieci. Przeciętna europejska rodzina może mieć pochowanych po domu nawet 8 kilogramów elektronicznych odpadów.
Czytaj też: Używane telefony są coraz bardziej popularne. Zaczynamy mądrzeć
Proces recyklingu elektroniki użytkowej jest bardzo skomplikowany, a ilość surowców, które uda się w jego trakcie odzyskać, niestety znikoma. Złoto, miedź, aluminium, wolfram, cyna, kobalt – to wszystko i wiele innych materiałów znajdzie się w typowym smartfonie i przypuszczalnie pozostanie w nim już na stałe albo trafi na wysypiska. Raptem 15% smartfonów udaje się poddać recyklingowi.
Oczywiście wynikom sprzedaży Fairphone daleko do gigantów rynku. Przez 10 lat działalności firma sprzedała łącznie ponad 400 tys. smartfonów.
Produkowanie żywotnych i ekologicznych telefonów wymaga sporo kombinowania i nakładów finansowych. Etyczne pozyskiwanie surowców z poszanowaniem pracy włożonej w ich wydobycie, uczciwe wynagradzanie pracowników na liniach produkcyjnych chińskich fabryk, dystrybucja z wykorzystaniem ekologicznych metod transportu, a wreszcie zapewnienie stałej obsługi technicznej i aktualizacji systemowych przez długie lata – spróbujcie robić to wszystko w środowisku wysoce konkurencyjnym, gdzie konsumenta rozpieszcza się do granic przyzwoitości.
“Zmiana jest w twoich rękach” – taki napis można przeczytać na pudełku ze smartfonem marki Fairphone. Coś w tym jest – tylko metodą małych (aczkolwiek konsekwentnie stawianych) kroków, kolektywnie i coraz bardziej świadomi rzeczywistości, możemy coś na tym świecie zmienić na lepsze. Zastanówcie się następnym razem, czy aby na pewno potrzebujecie nowego modelu smartfona, skoro obecny nadal dobrze działa?