W zasadzie nie powinno to nikogo dziwić, wszak tworzywa sztuczne są wykorzystywane na każdym kroku, a ich recykling, delikatnie mówiąc, kuleje. A wszelkiego rodzaju plastiki emitują zanieczyszczenia nawet wtedy, gdy nie możemy ich dostrzec gołym okiem. I właśnie dlatego sytuacja jest tak poważna.
Czytaj też: Koniec z plastikiem zaśmiecającym Ziemię. Jego nowa odmiana rozpada się w kilka dni
Mikroplastiki znajdowano bowiem nawet tam, gdzie człowiek praktycznie nie dotarł. Obszary podbiegunowe, najwyższe szczyty na Ziemi czy odległe krańce oceanów? W każdym z tych miejsc można znaleźć zanieczyszczenia wyprodukowane przez ludzi. Niekoniecznie musiały one zostać tam ręcznie naniesione: wystarczy udział prądów oceanicznych bądź siła wiatru.
Fakty są natomiast nieubłagane. Nasza planeta jest bardzo zanieczyszczona, a ludzkość dostaje w związku z tym rykoszetem. Co gorsza, nie wiemy nawet, jakie będą dokładne konsekwencje mimowolnego spożywania mikroplastików, choć spodziewać się możemy głównie mało optymistycznych wieści.
Mikroplastiki są spotykane już w każdym zakątku świata
W związku z tym wieści płynące z Korei Południowej są bardzo pocieszające. Tamtejsi naukowcy, związani z DGIST (Daegu Gyeongbuk Institute of Science and Technology), zaprojektowali filtr usuwający z wody ponad 99 procent mikroplastików. O swoim pomyśle autorzy piszą na łamach Advanced Materials.
Podstawę działania filtra stanowi substancja znana jako CTF, będą wysoce porowatym materiałem o dużej powierzchni. Dzięki temu zawiera bardzo dużo miejsca na pochłaniane zanieczyszczenia. Na podobnej zasadzie działają środki odpowiedzialne za wyciąganie szkodliwych barwników ze ścieków.
Czytaj też: Brytyjska firma zamieni plastikowe odpady w paliwo rakietowe. Tak polecimy do gwiazd?
Jeśli wierzyć członkom zespołu kierowanego przez Park Chi-Younga, wystarczy 10 sekund, aby usunąć z wody 99,9 procent niepożądanych składników. Kolejną zaletę stanowi możliwość recyklingowania wykorzystywanego materiału, który jest dzięki temu wykorzystywany wielokrotnie. W przyszłości takie rozwiązanie mogłoby okazać się przydatne szczególnie tam, gdzie dostęp do wody pitnej jest ograniczony i trzeba ją uzdatniać, zanim stanie się zdatna do spożycia.