Na szczęście nie musi to od razu oznaczać nadchodzącej katastrofy. Tak przynajmniej sugerują autorzy publikacji, która trafiły na łamy Nature Geoscience. Co ciekawe, o zachodzących obrotach wewnętrznego jądra Ziemi względem otaczającego je płaszcza świat nauki dowiedział się dopiero w 1996 roku. Wcześniej zakładano, że wewnętrzne jądro Ziemi obraca się z osobna względem reszty planety, choć takie przewidywania opierały się na niepewnym modelu ziemskiego pola magnetycznego.
Czytaj też: Niespodziewana aktywność geologiczna na pobliskim obiekcie zaskoczyła nawet ekspertów
O ile pierwotne ustalenia sugerowały, że wewnętrzne jądro wykonuje pełny obrót co 400 lat, tak bardziej współczesne szacunki wskazują na inne wartości. Poza tym wcześniej naukowcy doszukiwali się źródła tego ruchu w momencie elektromagnetycznym oraz przyciąganiu grawitacyjnym. Z czasem doszli do wniosku, że obrót musi być wolniejszy – być może wykonanie takowego mogłoby zajęć nawet 1000 lat.
Jądro Ziemi wydaje się ostatnimi czasy zwalniać – być może nawet do całkowitego zatrzymania
W 1996 roku naukowcy odpowiedzialni za wykrycie obrotów ziemskiego jądra prześledzili odczyty fal sejsmicznych z powtarzających się trzęsień ziemi, które przeszły przez wewnętrzne jądro. Fale te rozciągały się od południowego Atlantyku po Alaskę i zostały udokumentowane w latach 1967-1995. Zakładając, że wewnętrzne jądro Ziemi się nie porusza, fale uderzeniowe powinny pokonać tę samą drogę. Między 1967 a 1995 rokiem doszło jednak do ich przyspieszenia.
Powtórna analiza tamtych danych i porównanie ich z nowszymi wykazały, że wewnętrzne jądro Ziemi zwolniło. Być może do tego stopnia, iż obecnie się nie przemieszcza, a wkrótce zmieni kierunek swojego ruchu. Zdaniem autorów publikacji niewielka nierównowaga w siłach elektromagnetycznych i grawitacyjnych powinna być wystarczająca, by doszło do spowolnienia, a z czasem i odwrócenia kierunku rotacji wewnętrznego jądra.
Poza tym zaobserwowane wydarzenia zbiegają się z okresowymi zmianami śledzonymi na powierzchni Ziemi. Obejmowały one różnice w długości dnia i polu magnetycznym, przy czym oba te aspekty cechują się okresowością wynoszącą od sześciu do siedmiu dekad. Jakby tego było mało, do grona powiązanych czynników wydaje się też przynależeć średnia globalna temperatura i wzrost poziomu morza. Jak podsumowują autorzy, przeprowadzone obserwacje dostarczają dowodów na zachodzenie dynamicznych interakcji pomiędzy warstwami Ziemi, od najgłębszego wnętrza aż do powierzchni.