Słuchawki TWS powinny być małe, odporne i wygodne
Małe przedmioty zazwyczaj wydają się delikatne. W przypadku słuchawek TWS coś takiego nie powinno mieć miejsca. Szczególnie jeśli mówimy o całości, czyli również o etui. To głównie ono będzie musiało sprostać wyzwaniu odpowiedniego zabezpieczenia słuchawek w naprawdę różnych warunkach. Przyznajcie się, gdzie poniewierają się Wasze słuchawki? Nie ma co czarować, dedykowana kieszeń w plecaku to prawdziwy luksus, bo zazwyczaj trzymamy je gdzie popadnie.
Z FreeBuds 5i nie musicie się bać o to, że coś im się stanie. Etui jest plastikowe i dostępne w wariantach matowych (szary i niebieski) lub błyszczącym. Powiedzmy sobie otwarcie, że jeśli faktycznie planujecie je przenosić gdzie popadnie, postawiłbym jednak na wariant matowy. Użyty plastik jest bardzo dobrej jakości, zawias trzymający pokrywę nie kołysze się na boki, jak to czasem ma miejsce w słuchawkach TWS. Dodatkowo zawias został specjalnie wzmocniony, dzięki czemu możemy odłożyć otwarte etui i nie będzie się samo zamykać. Faktycznie czuć tę różnicę.
Samo etui jest malutkie i podobnie jak w przypadku poprzedniej generacji, ma jajowaty kształt, podobnie jak droższe serie producenta. Zdecydowanie wolę ten kształt od starszego, nieco bardziej podłużnego.
Jeśli czytaliście inne moje materiały o słuchawkach, to na pewno wiecie, że zazwyczaj narzekam na kształt słuchawek TWS, które nie lubią się z moimi uszami. W przypadku FreeBuds 5i takich problemów nie miałem i też trzeba pochwalić Huawei za ciekawe podejście do ich konstrukcji. Są one wyraźnie mniejsze od poprzedników, mają pałąk krótszy o 7 mm i mniejsza obudowa to kolejne nawiązanie do droższych serii. Nieznacznie zmniejszyła się też masa jednej słuchawki, z 5,5 do 4,9 grama. Z FreeBuds 5i można korzystać w różnych warunkach, dzięki zgodności z normą IP54, więc nie musicie się obawiać np. podczas ćwiczeń na siłowni, czy padającego deszczu.
Słuchawki, nie tylko TWS, powinny dobrze odtwarzać dźwięk
Teraz to odkryłem Amerykę… No ale cóż, taka jest prawda. Słuchawki kupujemy po to, żeby za ich pomocą słuchać różnych dźwięków i dobrze byłoby, gdyby były to dźwięki dobrej jakości. W słuchawkach TWS jest z tym różnie. Tak małe konstrukcje wymagają od producentów różnych kompromisów pomiędzy wygodą, wielkością obudowy, a wielkością zastosowanych przetworników. Zasad jest prosta, im większy przetwornik, tym zazwyczaj na lepszą jakość dźwięku możemy liczyć. Ale to tylko połowa sukcesu. Obok odpowiedniego sprzętu ważne jest też oprogramowanie. W przypadku słuchawek mowa o zgodności z najnowszymi kodekami, takimi jak Hi-Res Audio w wersji Wireless.
Huawei FreeBuds 5i mają jedne z największych przetworników wśród słuchawek TWS, bo mamy tu przetwornik dynamiczny o średnicy 10 mm, z polimerową membraną. Na warstwę programową też nie ma co narzekać, bo do dyspozycji mamy wspomnianą zgodność z Hi-Res Audio Wireless, a do tego obsługę kodeków AAC, SBC oraz LDAC. Pasmo przenoszenia wynosi od 20 do 40 000 Hz, a jakość dźwięku jest naprawdę dobra. Mamy tu szeroką rozpiętość tonalną, dobrze słyszalne wydzielenie poszczególnych tonów. Basu nie brakuje, a jednocześnie nie przytłacza on pozostałych dźwięków. Czasem w słuchawkach TWS mamy wybór między nadmiarem niskich tonów, albo ich brakiem, tutaj bas jest ładnie wyważony i przyjemny dla ucha. Jeśli mimo wszystko basów będzie za mało, można je dodać w equalizerze aplikacji AI Life. Wszystko to odbywa się przy bardzo dobrej głośności, na którą nikt nie powinien narzekać.
Jakość dźwięku jest też dodatkowo poprawiana dzięki technologii AEM (adaptive ear-matching). Jej działanie polega na rozpoznawaniu tego, w jaki sposób słuchawki są ułożone w uchu. Wiadomo, że im szczelniej dopasowane, tym lepiej brzmią. Jeśli w trakcie użytkowania słuchawki się nam np. przekręcą, dźwięk zostanie tak dopasowany, abyśmy nie odczuli różnicy w brzmieniu. Faktycznie, dopóki naprawdę mocno słuchawki nie wysuną nam się z ucha, możemy liczyć na bardzo dobry dźwięk.
Miło byłoby, gdyby przetwarzany dźwięk był dobrej jakości w obie strony. Czyli nie tylko odtwarzany, ale też przechwytywany. Każda ze słuchawek FreeBuds 5i ma po dwa mikrofony, które bardzo dobrze zbierają dźwięk i przy wsparciu algorytmów odszumiania skutecznie przekazują naszemu rozmówcy przede wszystkim nasz głos, a nie odgłosy tego, co znajduje się wokół nas.
ANC, czyli jak odciąć się od otoczenia
ANC, czyli aktywna redukcja hałasu to jedna z najbardziej pożądanych funkcji słuchawek. Czasem zwyczajnie na tyle mamy dość otaczającego nas świata, że chcemy go wyciszyć. Z drugiej strony sam należę do osób, które nie zawsze chcą całkowicie odcinać się od otoczenia. Szczególnie kiedy idę ulicą, lubię mieć świadomość, że gdyby nagle coś zaczęło się dziać obok, będę w stanie to usłyszeć. Dlatego ważne jest, żeby obok skutecznie działającego ANC, słuchawki oferowały tryby pośrednie i łatwe przełączanie się pomiędzy nimi.
Do skutecznego działania ANC potrzebne są dobrze działające mikrofony. Te, jak już wiemy, we FreeBuds 5i dobrze spisują się podczas rozmowy, ale i w przypadku ANC sprawnie odgrywają swoją rolę. Do dyspozycji mamy redukcję hałasu o skuteczności do 42 dB, ale jest to tylko jeden z dostępnych trybów. To najwyższy dostępny poziom redukcji, który możemy ograniczyć do pośredniego, na poziomie 30 dB i niższego na poziomie 25 dB. W praktyce pierwszy jest w stanie niemal całkowicie wyciszyć stukot i szum podczas podróży pociągiem, drugi sprawdza się w różnego rodzaju miejscach publicznych, a trzeci w domu. Kiedy chcemy odciąć się od remontu drogi za oknem, ale nie chcemy przegapić dzwonka do drzwi. Do tego nie zabrakło trybu, w którym słuchawki dopuszczają do nas wszystkie dźwięki otoczenia.
Obsługa gestów, dotykowych skrótów, dodatkowe funkcje i aplikacja mobilna to dzisiaj ważne składowe słuchawek TWS
Nic nie irytuje bardziej niż źle zaprojektowane pola dotykowe obsługujące gesty na słuchawkach TWS. Kiedy każde dotknięcie obudowy powoduje zatrzymanie odtwarzania albo przełączenie utworu. Dlatego też czasem nieco bardziej skomplikowane gesty potrafią być znacznie wygodniejsze, ale też wiele osób zapewne doceni możliwość ich całkowitego wyłączenia.
We FreeBuds 5i gesty są proste, ale na tyle skomplikowane, że nie użyjemy ich przypadkiem. Domyślnie jest to przeciągnięcie (np. do regulacji głośności), dwukrotne dotknięcie (zatrzymywanie lub przełączanie utworów) oraz naciśnięcie i przytrzymanie (zmiana trybu ANC). Każdy z nich działa bardzo sprawnie, a w razie potrzeby gesty możemy modyfikować w aplikacji mobilnej. A skoro o niej mowa…
Z aplikacjami mobilnymi do obsługi słuchawek bywa naprawdę różnie. Żeby daleko nie szukać, posiadam dosyć drogie, bardzo dobre słuchawki nauszne oferujące wysoką jakość dźwięku, ale korzystanie z niektórych ich funkcji jest utrudnione przez jedną z najgorszych aplikacji mobilnych, jakie są na rynku. Wbrew pozorom często bardzo dobrze sprawdzają się aplikacje, które są hubem danego producenta i łączą w sobie obsługę innych urządzeń. Może to naiwne myślenie, ale mam wrażenie, że wtedy firmom bardziej zależy na ich odpowiednim przygotowaniu i są zwyczajnie lepsze.
Dokładnie tak wygląda to w przypadku aplikacji AI Life. Gdzie możemy sterować nie tylko funkcjami słuchawek, ale wszystkimi urządzeniami ekosystemu Huawei. Aplikacja jest prosta w użyciu, wszystkie opcje są łatwo dostępne, przejrzyście opisane i… działają. A to jest w tym wszystkim najważniejsze.
Dodatkowo FreeBuds 5i mogą być jednocześnie sparowane z dwoma urządzeniami jednocześnie, co do tej pory było zarezerwowane dla droższych modeli i oferują funkcję szybkiego parowania z urządzeniami ekosystemu Huawei. Nie ma też problemu z działaniem ze sprzętem z Windowsem, iOS, czy Androidem. Mobilni gracze docenią też funkcję niskiego opóźnienia dźwięku, która jest dostępna po sparowaniu słuchawek ze smartfonem Huawei.
W słuchawkach TWS bardzo ważny jest czas – długi czas pracy i krótki czas ładowania
Pamiętam jak kilka lat temu testowałem jedne z pierwszych słuchawek TWS z półki premium. Może i miały bardzo wysoką jakość dźwięku, ale jednocześnie miały problem z działaniem dłużej niż trzy godziny na pojedynczym ładowaniu. Dlatego czas pracy jest niezwykle ważny w tego typu urządzeniach. W przypadku słuchawek TWS za bardzo dobry czas pracy możemy uznać wynik powyżej 5 godzin. Ważne też jest, aby słuchawki obsługiwały funkcję szybkiego ładowania w etui. Tak żeby można było w kilkanaście minut zapewnić sobie dodatkowe godziny pracy.
Huawei FreeBuds 5i bez problemu działają przez ok 6 godzin przy aktywnym ANC i nieco ponad 7 godzin po wyłączeniu funkcji. Etui ładujące wystarcza na nieco ponad trzy pełne cykle ładowania, co wydłuża nam czas odtwarzania muzyki do ponad 18 godzin w przypadku pracy z ANC i ok 28 godzin po jego wyłączeniu. Mamy tu szybkie ładowanie i faktycznie 15 minut daje nam dodatkowe 3,5-4 godziny pracy. Pełny cykl ładowania słuchawek w etui trwa 60 minut, a etui ładuje się do pełna w ciągu nieco ponad 1,5 godziny.
Przyznaję, że tego nie sprawdzałem, ale producent deklaruje czas rozmów na poziomie nieco ponad 4,5 godziny przy aktywnym ANC i 5 godzin w trybie zwykłej pracy.
Cena… to zależy, ile pieniędzy chcesz wydać, ale warto wydawać mądrze
Znam słuchawki TWS kosztujące ponad 1000 zł. Oferujące wybitną jakość dźwięku i śmiesznie krótki czas pracy. Bywają słuchawki za 250 zł, które wygodą i czasem pracy przebijają znacznie droższe modele, a i jakość dźwięku mają bardzo przyzwoitą. Są też perełki kosztujące 800 zł, które może i są niewygodne i wypadają z uszu, ale za to mają koszmarną aplikację mobilną. Czasem trafić w dobry model nie jest łatwo, ale też prawdą jest, że w praktycznie każdym budżecie da się znaleźć godny uwagi model.
Huawei FreeBuds 5i to model bardzo udany. Wygodny w noszeniu, wygodny w użytkowaniu, wygodny w obsłudze. Solidnie wykonany, z bardzo dobrą jakością dźwięku i długim czasem pracy na pojedynczym ładowaniu. Oferują też znaczny skok jakościowy względem poprzednika. Są mniejsze, lżejsze, obsługują dźwięk wyższej jakości, mają lepsze i bardziej rozbudowane ANC oraz prawie dwa razy większą pojemność akumulatora w etui.
Czytając porównanie specyfikacji miałem w głowie myśl, że oho… no to tyle było z tanich słuchawek FreeBuds 5i. Solidnie się zdziwiłem, bo regularna cena słuchawek wynosi 399 zł. O co najmniej 200 zł mniej, niż się spodziewałem. Huawei, jak wiemy, znany jest z promocji przedsprzedażowych, których nie zabrakło i w tym przypadku. Dlatego też w ramach przedsprzedaży FreeBuds 5i kupimy za 349 zł.