Zapomniany system, któremu zawdzięczamy istnienie macOS. Lisa dostępna dla każdego

Jeśli interesujecie się starym oprogramowaniem i chcecie poznać to, jak drzewiej pisało się systemy operacyjne na rozszerzeniu języka Pascal o obiektowość (Object Pascal), to najnowsza inicjatywa Muzeum Historii Komputerów będzie dla was nie lada gratką. Organizacja umożliwiła nam bowiem zagłębienie się w to, czym dokładnie był zapomniany system Apple o nazwie Lisa, udostępniając jego kod źródłowy.
Kod źródłowy Apple Lisa został udostępniony
Kod źródłowy Apple Lisa został udostępniony

W kod źródłowy Lisa może zajrzeć każdy. To zapomniany system Apple’a, który zapoczątkował rewolucję graficznego interfejsu

Całe 40 lat temu narodził się system operacyjny Apple Lisa, którego kod źródłowy (wersji 3.1) udostępniła właśnie organizacja Muzeum Historii Komputerów na podstawie umowy Apple Academic License Agreement. Po wypełnieniu prostego formularza w kod źródłowy może zajrzeć każdy, kto jest spragniony specjalistycznej wiedzy na temat tego, jak programowano systemy operacyjne przed czterema dekadami. Pobrana paczka waży ledwie ~26 megabajtów, a znalazło się w niej dobre 1300 plików z pokomentowanym kodem w języku Object Pascal.

Czytaj też: Qualcomm rzuca rękawicę Apple Silicon. Co potrafi Snapdragon 8xc Gen 4?

Lisa OS, czyli system operacyjny Apple Lisa był zaawansowany i innowacyjny jak na swoje czasy (początek lat 80.), jako jeden z pierwszych komercyjnych systemów z graficznym interfejsem użytkownika. To m.in. on położył w pewnym stopniu podwaliny pod to, że korzystając dziś z Windowsa, nie musimy wpisywać komend, a klikać w przyjemny dla oka interfejs. Udostępnioną wersję 3.1 datuje się na kwiecień 1984 roku, a więc na czasy wczesnej ery komputerów Mac.

Czytaj też: Apple skopiuje najgłupszy trend ze smartfonów z Androidem. Wszystko w imię zmiany, której i tak nie zauważysz

Ten system Apple’a nie był jednak innowacyjny jedynie ze względu na interfejs graficzny. Wyróżniał się też funkcją pamięci wirtualnej oraz wielozadaniowością kooperacyjną, a więc czymś, bez czego dziś trudno wyobrazić sobie wydajny system operacyjny. Tak jak pamięć wirtualna to mechanizm zarządzania pamięcią, który pozwala procesowi działać w “jednym ciągłym obszarze pamięci”, tak wspomniany rodzaj wielozadaniowości umożliwia przynajmniej dwóm programom współdzielić dostępne zasoby “po równo”.

Mimo dużej innowacyjności, system Lisa OS nie został powszechnie przyjęty i nie został uznany za sukces komercyjny. Trudno się temu dziwić, po kiedy zadebiutował na początku 1983 roku, był sprzedawany w komputerze Lisa 1 (zdjęcie na górze) za całe 9995 dol., czyli – uwzględniając inflację – dzisiejsze około 130000 zł (bez podatku). Cena nie była jednak jedynym problemem, bo system Lisa dręczył też brak wsparcia dla aplikacji, a próba naprawy błędów w 1984 roku nie poskutkowała wystarczająco, aby Apple widziało sens kontynuowania rozwoju i produkcji tej platformy po 1985 roku.

Czytaj też: Wojna Spotify z Apple nadal trwa. Konkurenci apelują o szybkie i zdecydowane działania Komisji Europejskiej

Jednak to właśnie system Lisa stanowił podstawę pod system operacyjny Macintosh, a na dodatek to jemu zawdzięczamy kilka ciągle wykorzystywanych funkcji w dzisiejszych systemach. Mowa nie o czymś prozaicznym, a o ikonkach do przeciągania i upuszczania, ruchomych i na dodatek nachodzących na siebie oknach aplikacji, pasku menu, rozwijanym menu kontekstowym, skrótach do kopiowania i wklejania, koszu na śmieci czy nawet wyłączania systemu jednym przyciskiem, który automatycznie inicjował zapis stanu komputera i dokumentów w tle. Innymi słowy, bez Lisa dzisiejsze wersje systemu macOS, Linux czy Windows mogłyby wyglądać zupełnie inaczej i oferować inne graficzne rozwiązania.