Pierwsza łódź patrolowa Mk VI dla Ukrainy
Osiem łodzi patrolowych Mk VI powstaje w ramach kontraktu z Departamentem Obrony USA, którego podjęła się SAFE Boats International. Co ciekawe, początek jego realizacji datuje się na styczeń 2021 roku, bo to wtedy firma otrzymała zamówienie o wartości 19 mln dolarów na rozpoczęcie produkcji dwóch pierwszych patrolowych Mk VI dla Ukrainy. Kontrakt uległ modyfikacji osiem miesięcy później, kiedy to na stół wyłożono 84 mln dolarów na dostawę kolejnych sześciu łodzi patrolowych Mk VI, z opcją na dodatkowe dwie. Nie bez powodu zresztą, bo zamówienie jest tak palące, że firma planuje zrealizować je poprzez zwiększenie zatrudnienia o 75 nowych stanowisk.
Czytaj też: Okręt niczym statek-matka. Tak będą wyglądać lotniskowce przyszłości
Mk VI to typ łodzi patrolowych zaprojektowanych i budowanych przez SAFE Boats international od 2015 roku. Ich główne cele to nadzór wód przybrzeżnych i rzecznych, ale dzięki swojej modułowości, może pełnić funkcję łodzi dla sił specjalnych lub oddziału medycznego. Do tej pory Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych jest jedynym użytkownikiem łącznie 12 tych łodzi, ale wraz z pierwszym dostarczonym egzemplarzem Ukrainie, to ulegnie zmianie.
Czytaj też: Okręt podwodny płynął pod lotniskowcem i szpiegował. Tego dnia Brytyjczycy zagrali na nosie Rosjanom
Te łodzie patrolowe wykonane z aluminium są przeznaczone do misji wymagających wysokich prędkości (do 84 km/h) oraz obejmujących stosunkowo dalekie dystanse. Są wyposażone w zaawansowane systemy nawigacyjne i komunikacyjne, a także systemy broni, które obejmują dwie armaty automatyczne Mark 38 kalibru 25 mm (M242 Bushmaster) na zdalnie sterowanych stanowiskach, których doczekały się też dwa karabiny maszynowe kalibru do 0,5 cala. Na ich 25,8-metrowym pokładzie o szerokości 20,5 metrów funkcjonuje 10-osobowa załoga, a dzięki płaskiej powierzchni na tyle, z Mk VI może nawet wystartować mniejszy dłoń.
Czytaj też: Najbardziej zaawansowane rosyjskie fregaty. Okręty wojenne projektu 22350 pływają z potężnym arsenałem
Chociaż takim łodziom patrolowym daleko do zaawansowanych okrętów, którym niespecjalnie mogą zagrozić swoim podstawowym uzbrojeniem, to nie im łodzie Mk VI mają rzucić wyzwanie. W rękach ukraińskiej marynarki mają przede wszystkim odpowiadać za patrolowanie wód przybrzeżnych i atakowanie mniejszych celów pokroju np. oddziału wroga, który pod osłoną nocy chciał przemknąć niepostrzeżenie na ląd mniejszym statkiem.