Premierę zaliczyły nowe mobilne karty graficzne Nvidia GeForce RTX 4000
Zacznijmy od zdecydowanie najważniejszego – nowych mobilnych kart graficznych. Zgodnie z oczekiwaniem, Nvidia przygotowała dla laptopów nowej generacji karty GeForce RTX 4000 i zamiast rozwadniać się z premierami tak, jak to robi w segmencie stacjonarnym, zaprezentowała wszystkie planowane modele. Podczas gdy kraty RTX 4090 i RTX 4080 ustanawiają zupełnie nowe poziomy dla mobilnych kart graficznych i są przeznaczone dla najbardziej wymagających, tak RTX 4070, RTX 4060 i RTX 4050 są kierowane do tych laptopów, którymi interesuje się największe grono graczy.
Czytaj też: Żeby pecet nie zapłonął. ZOTAC ma kartę graficzną NVIDIA na każdą okazję – podpowiadamy, co wybrać
Powyżej możecie podejrzeć dokładną specyfikacje i możliwości całej rodziny mobilnych GeForce RTX 4000. Patrząc na najwydajniejszy i najsłabszy model, łatwo dostrzec, że przepaść między nimi jest ogromna, ale nie tyczy się to poziomu TGP, czyli maksymalnego poziomu mocy, którego będzie pobierać karta graficzna. Ten parametr jednoznacznie określa to, jak wiele watów będzie pożerać dany model, co przekłada się bezpośrednio na wydajność, generowane ciepło i tym samym kulturę pracy.
Czytaj też: W te święta skorzystaj z prezentów proponowanych przez NVIDIA. Zarówno dla graczy, jak i twórców
Patrząc na oferty niektórych firm, jesteśmy pewni, że w tej generacji kart graficznych GeForce problem rozbieżności między teoretycznie tymi samymi modelami laptopów będzie jeszcze większy. Będzie dochodzić też do sytuacji, w których np. RTX 4080 będzie wydajniejszy od RTX 4090 właśnie przez różnice w parametrze TGP, kiedy zestawimy obok siebie np. wariant 150- i 80-watowy. Ba, różnice będą jeszcze większe, bo producenci podbili już sugerowany przez Nvidię poziom TGP do 175 watów. Temu poziomowi daleko jednocześnie od 200 watów, którymi straszono nas przed premierą.
Wedle zapewnień firmy, laptopy ze słabszymi GeForce RTX 4000 będą dostępne już od 999 dol. i zaczną trafiać na rynek od 22 lutego. Dwa tygodnie wcześniej doczekamy się premiery modeli wyposażonych w RTX 4090 i RTX 4080, a ich cena będzie odpowiednio wyższa i przekroczy poziom 1999 dol. Różnice między nimi widać na powyższym porównaniu, które przygotowała Nvidia, gwarantując z jednej strony pewność płynności rzędu 60 klatek na sekundę przy graniu w 4K, a z drugiej wydajność RTX 3080 (w wersji mobilnej) przy zużyciu jedynie 30% energii. Jak to będzie w rzeczywistości? To pokażą dopiero pierwsze testy, bo wykresy wydajności podbite zastosowaniem DLSS 3.0 niewiele mówią.
Inne ciekawostki z zapowiedzi Nvidii na CES 2023
Prawie trzygodzinna konferencja Nvidii weszła też w inne sektory działalności firmy. Dowiedzieliśmy się m.in., że:
- DLSS 3.0 będzie zyskiwał na znaczeniu i doczeka się znacznego ulepszenia w ciągu następnych miesięcy
- Usługa GeForce Now doczeka się aktualizacji poziomu RTX 3080 do RTX 4080 z zachowaniem tej samej ceny
- Nvidia Broadcast zyska funkcję Eye Contact, która w czasie rzeczywistym będzie markować, że utrzymujemy kontakt wzrokowy z kamerą
- Nowa funkcja DLSS Video pozwoli skalować nagrania oglądane w Full HD do rozdzielczości 4K
- Nvidia nadal rozwija robotyczny sektor
- Autonomiczne samochody są kluczowe dla biznesu Nvidii, która rozwija w swoich pracowniach nowe sprzęty z myślą o nich
- Dzięki łączności 4G i 5G z GeForce Now będzie można skorzystać w samochodach
Co mówią nam te wszystkie ogłoszenia? Podkreślają przede wszystkim rosnącą rolę DLSS w grach, coraz mniejszą dbałość Nvidii o przejrzystość oferty dla “niedzielnego gracza” oraz drastycznie powiększający się potencjał sztucznej inteligencji, która rewolucjonizuje nie tylko samochody, skalowanie w czasie rzeczywistym i robotykę, ale też aplikacje codziennego użytku.