Qi wprowadzono w 2010 roku, co oznacza, że standard ma już na karku ponad 12 lat i jest zwyczajnie przestarzały. Nic więc dziwnego, że producenci smartfonów, chcąc oferować bezprzewodowe ładowanie, musieli opracowywać własne rozwiązania. Niezależnie jednak od tego, jakie ulepszenia udało im się wprowadzić, pewnego problemu nikt na Androidzie nie obszedł – konieczności odpowiedniego ustawienia urządzenia na podkładce ładującej, by w ogóle rozpocząć prawidłowe ładowanie. Już sama konieczność pozostawienia urządzenia na ładowarce generuje kolejne utrudnienia, bo nie dość, że smartfon ładuje się wolniej niż przewodowo, to na dodatek nie można go użyć bez przerywania ładowania. Ponadto, po każdym takim podniesieniu urządzenia trzeba pamiętać, by odłożyć je we właściwy sposób, inaczej cały proces będzie wolniejszy. Dlaczego? Ponieważ by ładowanie przebiegało optymalnie, cewki w ładowarce i telefonie muszą być ustawione idealnie równolegle względem siebie. Wszelkie przesunięcia wpływają więc negatywnie na uzupełnianie poziomu akumulatora.
Apple ze swoim MagSafe nie ma takiego problemu, a firmie udało się rozwiązać to w bardzo prosty sposób – przy pomocy wbudowanych magnesów, które automatycznie dostosowują ustawienie smartfona i podkładki ładującej.
Ogłoszony na targach CES 2023 standard ładowania bezprzewodowego Qi2 opracowano we współpracy z Apple
Oznacza to, że opiera się na rozwiązaniu MagSafe i nowym profilu zasilania magnetycznego. Wbudowane magnesy nie tylko zapewnią odpowiednie ułożenie, ale też poprawią wydajność energetyczną i przyspieszą ładowanie. Wedle WPC, nowy standard ma również wydłużyć żywotność ogniwa, ponieważ podczas ładowania będzie generowane mniej ciepła.
Członek WPC, firma Apple, stworzyła podstawę dla nowego standardu Qi2 opartego na technologii MagSafe. Firma Apple i inni członkowie WPC opracowali nowy profil mocy magnetycznej, który stanowi rdzeń Qi2. Profil mocy magnetycznej Qi2 zapewni, że telefony lub inne produkty mobilne zasilane akumulatorami będą idealnie dopasowane do urządzeń ładujących, zapewniając w ten sposób lepszą efektywność energetyczną i szybsze ładowanie.
Tutaj warto wspomnieć, że Qi2 będzie mógł zostać wykorzystany też w urządzeniach, które nie mogły do tej pory usługiwać bezprzewodowego ładowania z powodu niedostatecznego przylegania do płaskiej powierzchni podstawki ładującej.
Nowy standard zostanie wprowadzony na rynek jeszcze w tym roku, jednak na poznanie dokładnej specyfikacji, a także listy modeli, które będą go wykorzystywać będziemy musieli poczekać, bo WPC spodziewa się, że pierwsze smartfony i ładowarki obsługujące Qi2 trafią do sprzedaży przed sezonem świątecznym. Paul Golden, dyrektor marketingu Wireless Power Consortium, potwierdził, że Qi2 będzie początkowo obsługiwał prędkość ładowania do 15 W – taką samą jak Qi, dopiero z czasem ładowarka zyska wyższą moc.