Przegrzebek zwyczajny to jadalny gatunek małża nitkoskrzelnego (o prostej budowie, m.in. nitkowatych skrzelach), ceniony pod względem kulinarnym, zarówno przez smakoszy, jak i zwykłych konsumentów. Jest to jeden z najpopularniejszych owoców morza, chętnie spożywany na całym świecie. Występuje w północno-wschodnim Atlantyku – od Norwegii, wzdłuż wybrzeży Europy po Afrykę Północną. Rodzina przegrzebkowatych ogólnie jest szeroko rozpowszechniona w morzach i oceanach.
Czytaj też: Rowerzyści pokochają ten gadżet. HUD w kaskach rowerowych uwolni cię od telefonu na kierownicy
Miękkie ciało przegrzebka jest chronione przez twardą muszlę, która jest odrzucana i utylizowana podczas konsumpcji. W ten sposób powstają spore ilości odpadów, z którymi nie ma co zrobić. Firma Koushi Chemical Industry nawiązała współpracę z rybakami z japońskiej wioski Sarufutsu, w której to generowane jest ok. 40 000 ton odpadów muszli przegrzebków rocznie i stworzyła coś niezwykłego. Mowa o Shellmet, czyli niezwykłym kasku, który nie dość, że jest małym dziełem sztuki inżynierii, to jeszcze pomaga dbać o środowisko.
Shellmet, czyli (nie)zwykły kask
Projekt opracowany przez prof. Hiroshiego Uyamę z Uniwersytetu Osakijskiego wymaga prostej obróbki muszli. Najpierw są one gotowane i sterylizowane, a następnie mielone i przetwarzane na sproszkowany węglan wapnia, który jest łączony ze sproszkowanym plastikiem i przetwarzany na granulki. Powstaje materiał Shellstic, który jest wlewany do formy kasku i podgrzewany.
Kiedy bioplastik ostygnie i stwardnieje, powstaje twarda i mocna skorupa kasku z żebrowanym wzorem inspirowanym muszą przegrzebka. Twórcy Shellmet przekonują, że ich produkt jest o 33 proc. bardziej wytrzymały od rozwiązań konkurencji, a jego wytworzenie generuje aż 36 proc. mniej gazów cieplarnianych niż w przypadku tradycyjnych tworzyw sztucznych.
Shellmet został pomyślany głównie do użytku przez pracowników rybołówstwa, choć może być stosowany praktycznie we wszystkich scenariuszach, które wymagają zastosowania kasków ochronnych. Trwają prace nad certyfikacją norm bezpieczeństwa, a pierwsze egzemplarze powinny trafić do użytkowników już wiosną.
Shellmet przekształca muszle – które pierwotnie chroniły przed wrogami zewnętrznymi – w coś, co chroni ludzkie życie. Na pierwszy rzut oka, zbieranie detrytusu w oceanie i recykling mogą wydawać się dwoma różnymi rzeczami, ale wierzę, że są one zasadniczo tym samym. W związku z tym noszenie Shellmet można uznać za działanie na rzecz ochrony oceanu w większym sensie. Mam nadzieję, że ten Shellmet pomoże podnieść świadomość ekologiczną wielu osób. Im więcej kasków wyprodukujemy, tym mniej muszli wyrzucimy. Prof. Hiroshi Uyama z Uniwersytetu Osakijskiego
W sprzedaży dostępnych będzie pięć wariantów kolorystycznych i rozmiarów. Shellmet jest dostępny w przedsprzedaży, a jego cena wynosi ok. 4800 jenów, czyli ok. 160 zł. Teraz jest promocja, więc można go zdobyć jeszcze taniej.