Sony INZONE M3 w zasadzie jest przeznaczony dla mniej wymagających użytkowników – a w każdym razie nie wymagających wysokich rozdzielczości.
Full HD, ale za to szybkie
Sony INZONE M3 oferuje bowiem przy przekątnej 27″ rozdzielczość Full HD, czyli 1920 x 1080 pikseli, co dla wielu graczy jest wartością wystarczającą. Użyty panel IPS jest w stanie odwzorować 99 % przestrzeni barwnej sRGB, ma czas reakcji 1 ms GtG i oferuje odświeżanie ekranu z częstotliwością aż 240 Hz – jeśli posiadamy kartę graficzną o wystarczająco dużej wydajności GPU, można uzyskać zatem bardzo płynny obraz, szczególnie przydatny w dynamicznych grach FPP i TPP. Monitor posiada także certyfikat VESA DisplayHDR 400.
Jak przystało na sprzęt dla graczy, INZONE M3 współpracuje z popularnymi systemami zmiennej synchronizacji odświeżania – nie zabrakło zatem zarówno będącej częścią standardu HDMI 2.1 techniki VRR, jak i NVIDIA G-Sync.
Kilka rzeczy, by ułatwić graczom życie
Sony INZONE M3 został dostosowany do współpracy z więcej niż jednym urządzeniem na raz – dzięki wbudowanemu elektronicznemu przełącznikowi KVM podłączone do monitora urządzenia USB (klawiatura, mysz, słuchawki) mogą być używane z dwoma komputerami lub z komputerem i konsolą.
A skoro o konsoli mowa, to Sony INZONE M3 wyposażony został także w specjalny tryb współpracy z konsolą PlayStation 5. Z jego pomocą konsola i monitor są w stanie automatycznie dostosować odcienie w trybie HDR, automatycznie też przełączane są w zależności od typu wyświetlanego obrazu tryby Gra i Kino.
Ustawienia monitora można zmieniać klasycznie, za pomocą ekranowego menu, jednak można do tego posłużyć się także aplikacją INZONE Hub
Tanio już było
W chwili, gdy to piszę, monitora nie ma jeszcze w sklepach – w firmowym Sony Centre można natomiast INZONE M3 zamówić w przedsprzedaży, za jedyne 3299 zł. Jest to wycena, cóż tu dużo mówić, bardzo odważna. Przejrzałem krótko ofertę paru większych sklepów i sprzęt o podobnych parametrach można bez większego problemu nabyć za połowę tej kwoty.
Poniżej 3000 zł można przebierać w sprzęcie z matrycami WQHD (czyli 2560 x 1440) z odświeżaniem 240 Hz, a w okolicach 3000-3500 zł znajdzie się też więcej niż parę ofert na ekrany 4K 144 Hz. Czyżby miało być jak z telefonami Xperia, które z podobnych powodów docierają głównie do najbardziej wytrwałych fanów marki? Lepsza współpraca z PS5 i wbudowany KVM nie wydają się wystarczającą zachętą do kupna.