Rosnąca sprzedaż używanych telefonów jest ważna. Ograniczy generowanie elektrośmieci i może napędzić rozwój smartfonów
W ciągłej pogoni za nowym, w której coś nowego aż tak lepsze od starszego niekoniecznie być musi (wbrew rozdmuchanemu marketingowi firm), dobrze być rozsądnym konsumentem. Zwłaszcza w kwestii smartfonów, do których wymiany jesteśmy zachęcani na każdym kroku, bo z generacji na generację i z roku na rok, choć ta wymiana niekoniecznie jest nam potrzebna. Jednak ostatnim roku nasza chęć do wymiany smartfonów najwyraźniej spadła, bo w połączeniu z ograniczoną podażą rok 2022 był najgorszy w kwestii ogólnych dostaw względem poprzedniego roku.
Czytaj też: To będzie rok składanych smartfonów. Fakt, nie opinia
W ubiegłym roku rynek smartfonów zaliczył zauważalne spadki w dostawach, a z drugiej strony pozycję na nim znacząco umocnił używane telefony. Wedle najnowszego raportu firmy analitycznej IDC światowe dostawy odnowionych i używanych smartfonów osiągnęły 282,6 mln w 2022 roku, co oznacza wzrost o prawie 30 milionów w skali roku (o dokładnie 11,5%). Jest to jednoznaczne ze zmniejszeniem liczby smartfonów, które stałyby się elektrośmieciami, gdyby nie dostały drugiego życia.
Czytaj też: Apple podnosi ceny, także w Polsce. iPhone będzie jeszcze bardziej kosztowny
Wzrost zainteresowania używanymi smartfonami jest zapewne podyktowany tym, że producenci zaczęli wspierać swoje nowe smartfony dłużej i to do tego stopnia, że nawet dwuletnie modele otrzymują najnowsze software’owe wodotryski. Dodajmy do tego rosnącą popularność naprawiania smartfonów i wzrost liczby narzędzi, które to umożliwiają, i tak oto otrzymamy przepis na to, jak uczynić z używanych smartfonów sprzęt dosłownie na lata.
Czytaj też: Apple rozumie, że nie potrzebujemy szybszych procesorów w smartfonie. Dlatego A17 Bionic pójdzie pod prąd
Wedle szacunków do 2026 roku rynek używanych i odnowionych smartfonów wzrośnie i wyniesie ponad 413 milionów dostarczonych egzemplarzy w skali roku. Ma być to wprawdzie odbić się na ich cenach, które będą rosnąć, ale nie możemy zapominać, że nowe smartfony tej samej klasy również będą drożeć. Zwłaszcza jeśli rynek będzie zaliczał dalsze spadki dostaw, a producenci będą musieli ratować swoje zyski właśnie poprzez podnoszenie cen produktów.