X-Plane to nie pierwszy samolot z AFC, ale pierwsza próba, która może odmienić zwłaszcza wojskowe samoloty
Sterowanie samolotem podczas lotu sprowadza się obecnie do wykorzystywania fizycznych elementów na konstrukcji, jak m.in. pary lotek (po jednej na każdym skrzydle), które umożliwiają zmianę kursu. Wygląda to tak, że ruch wolanta w kabinie pilota wpływa bezpośrednio na wspomniane lotki, obniżając jedną i podnosząc drugą, co pozwala na wykonywanie różnego typu manewrów. W przypadku myśliwców przewagi powietrznej, które słyną z ogromnej zwrotności, takich elementów jest znacznie więcej i to właśnie je chce raz na zawsze porzucić DARPA w ramach programu CRANE, którego owocem jest wspomniany samolot X-Plane. W przypadku wojskowych samolotów ma to zdecydowanie najwięcej sensu.
Czytaj też: Czy leci z nami pilot? Airbus DragonFly pokazuje, że autonomiczne samoloty to tylko kwestia czasu
X-Plane całkowicie porzucił tradycyjne ruchome powierzchnie do sterowania w locie, zastępując je aktywnym systemem kontroli przepływu (AFC – Active Flow Control). Ten umożliwia manewrowanie samolotem poprzez uwalnianie impulsów powietrza pod bardzo wysokim ciśnieniem, co wymusiło opracowaine całkowicie innego projektu samolotu, który porzucił ruchome elementy na rzecz zespołów dysz wbudowanych we wszystkie powierzchnie sterujące.
W zakończonej właśnie pierwszej fazie programu CRANE ustanowiono wstępny projekt tego typu samolotu, który w następnej fazie doczeka się szczegółowego projektu, rozwoju oprogramowania oraz dopracowania samej technologii. Prace ponownie będzie realizować należąca do Boeinga firma Aurora Flight Sciences, która będzie mogła wziąć udział w opcjonalnej fazie trzeciej, w której to po raz pierwszy w przestworza wzniesie się ważący około 3175 kg rzeczywisty prototyp.
Czytaj też: TOP 10 niezwykłych samolotów. Ich wygląd od razu przykuwa wzrok
Faza trzecia jest dla firmy opcjonalna nie bez powodu, a dlatego że program CRANE skupia się bezpośrednio na technologii AFC. Dlatego też rozwijany obecnie eksperymentalny samolot jest skonfigurowany głównie jako modułowe stanowisko badawcze z wymiennymi skrzydłami i efektorami AFC. Takie podejście pozwala na testowanie nie tylko rozwiązań firmy Aurora, ale także tych od konkurencji.
Jeśli rozwój technologii pójdzie zgodnie z planem, a systemy AFC udowodnią swój potencjał oraz wyższość nad standardowymi rozwiązaniami, to nowa generacja myśliwców oraz bombowców i potencjalnie nawet samolotów transportowych oraz pasażerskich, może całkowicie porzucić fizyczną kontrolę nad lotem na rzecz tej wykorzystującej impulsy sprężonego powietrza. Dziś pewne jest jednak, że najwięcej zyskają na tym samoloty typu stealth, które z systemami AFC stałyby się jeszcze bardziej “niewidzialne” dla radarów poprzez obniżenie swojej sygnatury radarowej.