Właśnie wtedy astronauta Bill Anders wykonał ikoniczne zdjęcie nazywane “wschodem Ziemi”. 55 lat później orbiter Danuri spróbował powtórzyć ten wyczyn, robiąc zdjęcie w podobnych okolicznościach, uwieczniając nie tylko Srebrny Glob, ale i naszą własną planetę.
Czytaj też: Zima na Enceladusie. Na księżycu Saturna śniegu nie brakuje. Aż trudno uwierzyć, jak grube są jego warstwy
Wystrzelony dzięki pomocy SpaceX orbiter rozpoczął swoją podróż w sierpniu 2022 roku. W grudniu ubiegłego roku znalazł się natomiast na orbicie księżycowej. Od tamtej pory jego instrumenty zdążyły już wykonać nieco zdjęć ukazujących naszego naturalnego satelitę oraz jego okolice. Fotografiami chętnie dzieli się – ku naszej uciesze – Korean Aerospace Research Institute.
Prawdziwa uczta z perspektywy astronomii rozpocznie się jednak dopiero w lutym, kiedy to Danuri zacznie mapować księżycowe tereny i mierzyć lokalny magnetyzm oraz promieniowanie. Jak na razie południowokoreański satelita okrąża Księżyc co dwie godziny. Sam azjatycki kraj stał się natomiast dopiero siódmym na świecie, który ma takie osiągnięcie na koncie.
Orbiter Danuri wykonuje zdjęcia Księżyca od grudnia ubiegłego roku
Pierwsze zdjęcia, wykonane między 24 grudnia a 1 stycznia, pokazują powierzchnię Księżyca i Ziemię. Gdy powstawały, orbiter znajdował się na wysokości mniejszej niż 120 kilometrów nad powierzchnią Srebrnego Globu. W uwiecznianiu efektownych widoków z pewnością pomaga sześć instrumentów naukowych. W projektowaniu jednego z nich, zwanego ShadowCam, brała udział NASA.
Orbiter ma się znajdować na orbicie wokół Księżyca przez 11 miesięcy. Pozostało nam więc jeszcze sporo czasu na podziwianie kolejnych zdjęć, których – mamy przynajmniej taką nadzieję – Danuri dostarczy do końca 2023 roku. Jego misja to zaledwie jeden z elementów układanki tworzonej w ostatnim czasie przez Koreę Południową. Władze tego kraju mają bowiem niezwykle ambitne plany, między innymi zakładające lądowanie na Marsie do 2045 roku.