Voodoo 5 6000 to wyjątkowa karta graficzna, która mogła uratować 3dfx od zamknięcia. Dziś sprzedaje się za krocie
Firma 3dfx Interactive powstała w 1994 roku w San Jose w Kalifornii jako jeden z pierwszych producentów akceleratorów graficznych 3D. Jej pierwszym produktem była karta graficzna 3dfx Voodoo Graphics, która była przeznaczona do współpracy z komputerami osobistymi w roli typowego akceleratora. Ten zapewniał znacznie lepszą jakość i wydajność grafiki 3D względem rozwiązań konkurencji, a to dzięki technologii Glide, która była specjalnym API dla gier 3D.
Czytaj też: Wszystko, co wiemy o GeForce RTX 4090 Ti. Najpotężniejsza karta graficzna powali nas na kolana
Firma 3dfx kontynuowała rozwój swoich produktów, wprowadzając kolejne generacje kart graficznych Voodoo, które dominowały rynek aż do końca lat 90. Nie bez powodu, bo tak się składa, że była jedną z pierwszych firm, produkujących akceleratory graficzne z funkcją przyspieszania obliczeń związanych z grafiką 3D. Nie przetrwała jednak próby czasu, bo upadła w 2002 roku z powodu kryzysu finansowego, spowodowanego m.in. przez nieudane decyzje strategiczne, silną konkurencję ze strony Nvidia i ATI oraz opóźnienia w produkcji nowych kart graficznych. Z tej historii warto wiedzieć przede wszystkim to, że 3dfx w 2000 roku sprzedała swoje aktywa i patenty Nvidii, która wykorzystała je do rozwoju swoich własnych produktów.
Ostatnią kartą graficzną 3dfx był model Voodoo 5 6000, który nigdy nie trafił na rynek z powodu problemów technicznych. Ten model dzierżył cztery procesory graficzne VSA-100 (Napalm 30), które miały dostęp do łącznie 128 MB pamięci SDRAM. Jak na tamte czasy, miały zapewnić bardzo wysoką wydajność w grach 3D o grafice ostrej, jak żyleta, a to przez obsługę antyaliasingu 8X FSAA.
Czytaj też: GeForce RTX 4060 Ti ma być popularną kartą graficzną. Jakoś nie potrafię w to uwierzyć
Każdy z czterech GPU tej karty graficznej miał 14 milionów tranzystorów, co oznaczało, że w swoich czasach były to jedne z najbardziej zaawansowanych procesorów. Cztery z nich na jednym laminacie zakrawały więc o wydajnościowe szaleństwo w tamtych czasach, co tyczyło się też wspomnianego pokładu pamięci graficznej, który był rekordowy. Gdyby nie deklasujące ją błędy, które uniemożliwiały tej karcie pracę w trybie AGP 4x wymaganym przez procesory graficzne Intel Pentium, prawdopodobnie model ten przewyższałby GeForce 2 GTS/Ultra i Radeona 7500.
Wspominam o tym nie bez powodu, bo tak się składa, że utrzymana w idealnym i sprawnym stanie karta graficzna 3dfx Voodoo 5 6000 w wersji prototypowej (firma nigdy nie zdołała wprowadzić jej na rynek) sprzedała się na aukcji w serwisie eBay za 15000 dolarów, czyli w przeliczeniu “jeden do jednego” za 67000 zł, a więc dobre 50 razy więcej niż Voodoo 5 5500 z 2000 roku (to wersja z dwoma GPU VSA-100). To sporo, a przede wszystkim ponad pięć razy więcej, niż przyjdzie nam zapłacić dziś za GeForce RTX 4090, czyli obecnie najwydajniejszą kartą graficzną na rynku.
Czytaj też: Nie zgadniesz, która karta nowej generacji przewyższa GeForce’a RTX 3090 Ti
Czy Voodoo 6 6000 mogło uratować 3dfx od upadku? To zależy, bo jeśli ten model trafiłby do sprzedaży, musiałby skompensować wiele wpadek, które firma zaliczyła po drodze. Firma niepotrzebnie zdecydowała się bowiem na produkcję własnych kart graficznych, zamiast sprzedawać swoje układy innym producentom, co spowodowało wzrost kosztów i spadek sprzedaży. Nie zdołała też się dostosować do zmieniających się trendów i wymagań rynku z obsługą DirectX, ale to tańsze modele od Nvidii i ATI były zapewne głównym powodem, dla którego ta obiecująca firma wreszcie upadła. W okolicy początku XXI wieku znalazła się bowiem w kryzysie finansowym, który uniemożliwił jej dalszy rozwój i produkcję nowych kart graficznych.