Zdarzenie to jest bowiem spotykane w 1 przypadku na 10 miliardów. Na czym dokładnie polega? Kilonowa to po prostu niezwykle potężny wybuch, znacznie silniejszy od stosunkowo powszechnej supernowej. Do eksplozji może dojść na przykład na skutek łączenia gwiazd neutronowych. W tym przypadku przełomowy okazuje się fakt, iż naukowcy zaobserwowali taką gwiazdę zanim w ogóle doszło do wybuchu.
Czytaj też: Pod powierzchnią Ziemi znajduje się nieznana wcześniej struktura. Jej istnienie może napędzać kataklizmy
Znajduje się ona około 11 400 lat świetlnych od naszej planety i w pewnym momencie zderzy się z drugą pobliską gwiazdą neutronową, co doprowadzi do emisji ogromnych ilości ciężkich metali powstałych w ramach tzw. procesu r. O kulisach tych wydarzeń badacze piszą na łamach Nature.
Wróćmy jednak do istoty samych gwiazd neutronowych. Te mogą powstać, gdy gwiazdy o masie od 10 do 25 razy większej od masy Słońca doświadczają eksplozji w formie supernowych. Gwiazdy neutronowe nie są rzadkie, lecz nieczęsto zdarza się, by orbitowały względem siebie. A nawet jeśli już tak się stanie, to nie jest powiedziane, iż pojawi się kilonowa. Z tego względu układ podwójny, znany jako CPD-29 2176, jest tak cenny.
Kilonowa ma miejsce, gdy zetkną się ze sobą dwie gwiazdy neutronowe
Niestety, efektowny spektakl nie rozpocznie się za naszego życia. Być może nawet ludzkości nie będzie już na Ziemi, ponieważ jedna z tych gwiazd musi eksplodować w formie supernowej, co nastąpi za minimum milion lat. Następnie obiekty te będą musiały się do siebie wystarczająco zbliżyć, aby doszło do interakcji prowadzących do wybuchu kilonowej.
Identyfikacja układów prekursorskich dla supernowych ultrakrótkich jest konieczna, ponieważ ścieżki ich ewolucji prowadzą do powstania układów podwójnych gwiazd neutronowych. Wiadomo, że podwójne gwiazdy neutronowe, takie jak układ, który wytworzył kilonową GW170817 obserwowaną zarówno przy użyciu energii elektromagnetycznej, jak i grawitacyjnej, produkują duże ilości ciężkich pierwiastków. wyjaśniają autorzy publikacji
Czytaj też: Supernowa rozjaśniła niebo. Astronomowie zaobserwowali wybuch niewyobrażalnie szybko
Ultrakrótkie supernowe są o tyle wyjątkowe, że pozwalają obu gwiazdom pozostać na orbicie. Takie wydarzenia mają miejsce, gdy gwiazdy orbitują na tyle blisko, że ich zewnętrzne warstwy zostają zrzucone przed eksplozją. Taki właśnie scenariusz mógł zostać zrealizowany w przypadku gwiazdy neutronowej wchodzącej w skład układu CPD-29 2176. Zamiast opuścić go, gwiazd pozostała w relatywnie bliskim kontakcie z towarzyszką. Co więcej, wszystko wskazuje na to, iż podobnie sprawy rozwiną się w przypadku drugiej z gwiazd.
Okoliczności prowadzące do realizacji takiego scenariusza są naprawdę rzadkie. Według naukowców kombinacja czynników prowadzących do połączenia dwóch gwiazd neutronowych, które w pewnym momencie doprowadzą do eksplozji kilonowej są tak wyjątkowe, iż CPD-29 2176 jest układem jednym na dziesięć miliardów.