Samsung 990 Pro – jak problem
Odkąd tylko pamiętam, dyski Samsunga były uważane za najbardziej niezawodne na rynku, co często tłumaczyło ich wyższą cenę i liczne polecenia od niezależnych testerów. Niestety przez ostatnie tygodnie firma mierzy się ciągle z ogromnymi problemami, które nieco podkopują jej wizerunek w tej kwestii. Wszystko zaczęło się od odmawiających posłuszeństwa dysków 980 Pro, ale na szczęście nie wszystkich i z powodu błędu programowego, a nie fizycznego. Ten drugi wymusiłby na firmie przeprowadzanie darmowych wymian i wycofanie wszystkich potencjalnie wadliwych egzemplarzy z rynku, podczas gdy ten pierwszy pozwolił Samsungowi załatwić problem “zdalnie”.
Czytaj też: Samsung Galaxy S23 oficjalnie. Polskie ceny, specyfikacja i przegląd nowości
W przypadku dysków Samsung 980 Pro problematyczne okazało się oprogramowanie sprzętowe (firmware), czyli niskopoziomowy program, pozwalający urządzeniu w ogóle funkcjonować. W przypadku SSD dobrze napisany firmware jest arcyważny, bo bezpośrednio wpływa zarówno na wydajność dysku, jak i jego żywotność. Odpowiada za kontrolowanie operacji i funkcji dysku oraz zarządzanie nimi, jako swoisty system operacyjny, a ponadto umożliwia również komunikację między dyskiem a systemem hosta. Jest też odpowiedzialny za implementację mechanizmów niwelujących zużycie poprzez równomierne rozłożenie zapisów w pamięci flash, co w ogólnym rozrachunku zwiększa żywotność dysku.
Czytaj też: Natychmiast zaktualizuj swojego Samsunga. Odkładanie instalacji poprawek może się źle skończyć
Dlatego właśnie tak ważne było zaktualizowanie firmware’u dysku Samsung 980 Pro, który w wersji 3B2QGXA7 wprowadził błąd doprowadzający do blokowania się nośników w tryb Read-Only (“tylko do odczytu”). Ten problem, który uniemożliwiał zapisywanie czegokolwiek na dysku i w efekcie nawet uruchomienie systemu (jeśli ten był na nośniku), został rozwiązany w udostępnionym niedawno firmwarze 4B2QGXA7 i 5B2QGXA7. Te są dostępne z poziomu aplikacji Samsung Magician i zainstalować powinni je tak naprawdę wszyscy właściciele dysków 980 Pro.
Czytaj też: Pamiętacie, że Samsung robi też laptopy? Najwyższa pora, by wróciły do Polski
Problem, ale innego i być może jeszcze gorszego typu, dotknął też wersji 990 Pro, a więc flagowego dysku Samsunga, który jest w znacznie gorszej pozycji, niż wspomniane modele 980 Pro. Po przeprowadzeniu badania technicznego firma potwierdziła, że anomalie rzeczywiście występują, a degradujący się w oczach dysk 990 Pro doczeka się jeszcze w lutym aktualizacji firmware’u, która ten problem rozwiąże. Czekać na tę aktualizację zdecydowanie warto i w tym oczekiwaniu możliwie najlepiej wstrzymać się od nadmiernego używania 990 Pro, bo w przeciwnym razie znacznie go popsujecie.
Samsung 990 Pro w skrócie
Nowe dyski SSD Samsunga zadebiutowały w ostatnim kwartale ubiegłego roku. Seria 990 Pro wykorzystuje najnowszą pamięć V-NAND TLC oraz stworzony przez Samsunga autorski kontroler, czyli połączenie, które zbliża go do granicy możliwości interfejsu PCIe 4.0, która wynosi 8000 MB/s. Najwydajniejszy wariant pojemnościowy 990 Pro osiąga 7450 MB/s odczytu i 6900 MB/s zapisu (sekwencyjnego), podczas gdy same prędkości losowe osiągają szczytowo 1400K i 1550K IOPS, czyli o 55% wyższe od tego, co zapewnia model 980 Pro. Kolejnym obszarem, w którym nowy 990 PRO bije swojego poprzednika na łeb i na szyję, jest (ponoć) jego wydajność energetyczna, bo obecny w 990 Pro kontroler mimo zapewniania wyższej wydajności, jest o 50% bardziej energooszczędny od tego w 980 Pro.