Dwa kolejne niszczyciele 052D dla marynarki Chin, to wcale nie koniec
12 marca 2023 roku Chiny zwodowały w stoczni Dalian dwa nowe niszczyciele 052DL, które są 27. i 28. okrętami tego typu w chińskiej marynarce wojennej, gdzie pełnią szereg misji z racji swojej wszechstronności. Stoczniowy przemysł tego państwa nie przestaje więc zaskakiwać, bo w tej właśnie stoczni w jednym momencie powstaje aż pięć okrętów tego typu, więc jeszcze trzy kolejne kadłuby zmierzają ku zwodowaniu, które zapewne będzie miało miejsce jeszcze w tym roku.
Czytaj też: Myśliwce J-20 Chin doczekają się broni idealnej? Kraj musi nadgonić technologię USA
Najpierw powstało trzynaście okrętów 052D, ale od 14. egzemplarza chińskie stocznie zaczęły budować warianty 052DL, czyli te o dłuższym kadłubie o całe cztery metry. Takie rozszerzenie z 158 do 162 metrów długości sprawiło, że okręt mógł doczekać się zarówno większego hangaru, jak i pokładu dla śmigłowców na rufie, czyli obsłużyć nowe śmigłowce Z-20. Jak wielki potencjał drzemie więc w tych niszczycielach, że Chiny tworzą je na potęgę?
Niszczyciele 052D to świetny przykład tego, jak rozwinęła się chińska marynarka
W ogólnym rozrachunku projekt typu 052D jest oparty na swoim poprzedniku, czyli typie 052C i najpewniej posiada ten sam kadłub, ale oczywiście ze stosownymi ulepszeniami w projekcie. Mowa o poprawkach w konstrukcji, sensorach oraz samym uzbrojeniu. Te nowoczesne chińskie niszczyciele o 7500 tonach wyporności (wersja DL wypiera już 7700 ton) i z 280-osobową załogą dysponują pokaźnym arsenałem, bo 24-komorową wyrzutnią pocisków woda-powietrze HQ-10 i aż 64-komorową VLS. Ta druga odgrywa w praktyce największą rolę, jako że jest to uniwersalna wyrzutnia pionowa zdolna do odpalania pocisków przeciwlotniczych (HHQ-9), przeciwokrętowych (YJ-18) i rakietotorped do zwalczania okrętów podwodnych (CY-5).
Czytaj też: Sztuczna inteligencja chwyciła za stery drona. Chińczycy musieli przerwać próbę po 90 sekundach
Jeśli idzie o możliwości poszczególnych pocisków, to HQQ-9 jest przykładem pocisku przeciwko celom powietrznym dalekiego zasięgu, który może przechwytywać samoloty, pociski manewrujące i balistyczne. Ma zasięg około 200 km i podczas lotu do celu rozwija prędkość Mach 4,2. YJ-18 jest z kolei przeciwokrętowym pociskiem manewrującym, który w fazie terminalnej może przejść z prędkości poddźwiękowej w naddźwiękową, zwalczając cele oddalone o nawet 540 km swoją 300-kg głowicą bojową. CY-5 jest z kolei lekką torpedą przeciw okrętom podwodnym, która może być wystrzeliwana ze śmigłowców lub okrętów nawodnych i płynąć w kierunku celów do 10 km z prędkością Mach 0,8.
Czytaj też: Tak Chiny chcą trzymać wrogów w ryzach. Podwodny kolos zapewni państwu dominację
Dzięki takiemu arsenałowi niszczyciele typu 052D mogą zwalczać zagrożenia powietrzne, nawodne i podwodne, a jako że na swoim pokładzie doczekały się “chińskiego odpowiednika systemu AEGIS”, to najpewniej mogą to robić bardzo skutecznie. Nie wzięło się to znikąd, bo ich zaawansowane radary i systemy rakietowe są ponoć podobne w kwestii możliwości do tego amerykańskiego systemu wykrywania, naprowadzania i kierowania ogniem. To wszystko sprawia, że okręty te mogą niszczyć umocnienia na lądzie, zwalczać wrogie okręty podwodne oraz nawodne, a przy tym przechwytywać wrogie pociski balistyczne, co podczas misji eskortowych jest szczególnie cenne. Nic więc dziwnego, że są głównym typem okrętów nawodnych we flocie Chin.