Diablo 4 niszczy karty graficzne. Chodzi o konkretny model
W chwili pisania tych słów jest źle, a brak szybkiej reakcji ze strony Blizzarda, AMD lub Nvidii tylko dolewało oliwy do tego piekielnego ognia. Pierwsza reakcja nie należy też do specjalnie wylewnych, bo studio zapewniło właśnie graczy, że monitoruje problem, zaleca prostą weryfikację działania karty po wystąpieniu problemu oraz prosi o szczegółowe zgłoszenia. Problem więc bezsprzecznie istnieje i przypomina o błędzie z New World, który również doprowadzał karty graficzne do awarii, ale jest głębszy, niż może się nam wydawać. Odkąd zamknięte testy beta Diablo 4 ruszyły, na Reddicie i forach Blizzarda zaczęły pojawiać się zgłoszenia, które nie tylko wskazują ogólną niestabilność gry, ale nawet na sytuacje, w których jedna awaria aplikacji może być tą ostatnią dla sprzętu pechowego gracza.
Czytaj też: Nvidia szykuje coś specjalnego. Ta karta graficzna zaoferuje powalającą wydajność – dla wybranych
Dlaczego akurat pechowego gracza? Bo podczas grania w Diablo 4 awarie samej aplikacji zdarzają się praktycznie każdemu (raz częściej, raz rzadziej), ale promil tych sytuacji doprowadza do zniszczenia karty graficznej. Nie mowa o starych modelach, a tych sprzed kilku ostatnich lat, bo znakomita większość zgłoszeń dotyczy przede wszystkim modeli GeForce RTX 3080 Ti od (przede wszystkim) Gigabyte, ale też EVGA i ASUSa.
Z moich ustaleń wynika, że przypadki awarii nie są spowodowane konkretnymi ustawieniami, bo przydarzyły się graczom przy różnych ustawieniach jakości i rozdzielczości, ale sama wzmianka o EVGA powinna zapalić nam lampkę z tyłu głowy. Karty tego właśnie producenta były głównie podatne na wspomniane problemy z grą New World, co jednoznacznie sugeruje, że Diablo 4 nie tyle “niszczy karty graficzne”, ile wskazuje na ich wady, a raczej niedociągnięcia produkcyjne. Podobnie sprawa wygląda z kartami innych producentów; najwięcej problemów jest zgłaszanych z kartami Gigabyte i dopóki Blizzard nie naprawi problemu po stronie gry, dopóty są szanse, że Diablo 4 “zabije” jeszcze więcej kart graficznych, których sekcje zasilania mogą być w nienajlepszej kondycji.
Czytaj też: Legion nie jest już sam. Oto Lenovo LOQ – tańsza alternatywa dla graczy
Próby zapewnienia Diablo 4 stabilności poprzez odgórny limit generowanych klatek na sekundę (dostępne m.in. w panelu sterowania Nvidia w ustawieniach 3D) niektórym pomagają, ale te osoby, które mają specyficzne karty graficzne w swoich komputerach i tak są narażone na ich awarię. Warto podkreślić, że rzeczywiście powodem ich wystąpienia jest Diablo 4 (wiele osób zgłaszało, że w innych grach karty działały bez zarzutu) i Blizzard zapewne pracuje już nad rozwiązaniem problemu, analizując zgłoszenia.
Diablo 4 niszczy karty graficzne. Jak? Odpowiedź tkwi w samym sprzęcie
Gdzie więc leży problem? Diablo 4 najpewniej zmusza karty graficzne do osiągnięcia maksymalnego limitu mocy nawet bez konieczności i niezależnie od obciążenia, co doprowadza do częściej występujących krytycznych skoków napięcia. To z kolei doprowadza do zwiększonych temperatur i szans wystąpienia tak zwanego OCP (Over Current Protection), czyli zabezpieczenia nadprądowego, kiedy to karta graficzna będzie wymagać od zasilacza dostarczenia zbyt dużej mocy przez dłuższy czas. Większość takich momentów doprowadza do wyłączenia aplikacji, część resetu komputera, ale są też nieliczne przypadki, w których zwłaszcza sekcje zasilania kart graficznych mogą ulegać wtedy awariom.
Czytaj też: Tak prezentuje się Huawei Watch Ultimate. Nazwa adekwatna do możliwości
Dręczy to głównie konkretne egzemplarze karty Gigabyte zapewne przez zastosowany przez producenta projekt sekcji zasilania (ten ma być bardzo bliski zaleceniom Nvidii, którym zwykle producenci zapewniają margines) lub niższej jakości komponenty (w części egzemplarzy). Sam fakt, że jakaś partia modeli jest niewrażliwa na te awarie w Diablo 4, to tylko oznaka, że ich właściciele mieli szczęście i albo w ich ręce wpadły modele o komponentach wyższej jakości, albo “wygrali” na krzemowej loterii sekcji zasilania. Innymi jednak słowy, jeśli obawiacie się o swój sprzęt, lepiej nie grać w Diablo 4 do czasu rozwiązania problemu.