Premiera Windows 12. Na nowy system trochę poczekamy, ale czy będzie warto?
Jak tam przejście z Windowsa 10 na 11? Osobiście muszę przyznać, że systemowe przenosiny zaliczyłem bardzo przyjemnie, bo choć nie obyło się bez początkowych trudności, to ledwie kilka dni wystarczyło mi do przyzwyczajenia się do nowej systemu Microsoftu. Dziś każdego dnia pracuje zarówno na starszym laptopie z Windowsem 10, jak i PC z Windowsem 11 i na praktycznie każdym kroku doceniam funkcje wprowadzone w nowej wersji.
Czytaj też: Do Windows 11 zmierza sporo ciekawych nowości. Na jedną z nich czekam od dawna
Mam tutaj na myśli nie tylko eksplorator plików z opcją włączania nowych kart wewnętrznych, ale też ogólny układ interfejsu, choć jednocześnie nie jestem w stanie zrozumieć, kto uznał, że zaproponowane zmiany menu kontekstowego (porzucenie napisów na rzecz trudnych do zintepretowania ikonek na górnej belce) ułatwią, a nie utrudnią korzystanie z systemu. Mam więc nadzieję, że Microsoft posłucha głosów użytkowników i wprowadzi w Windowsie 12 interfejs wyszlifowany do perfekcji. Czy tak będzie? Pozostaje mieć tylko nadzieję, bo na tę chwilę o systemie nie wiemy zbyt wiele.
Kiedy Windows 12?
Dziś można już pokusić się o odpowiedź na pytanie “kiedy Windows 12?”, bo tak się składa, że ostatnio przeciek na temat procesorów Intela wyjawił, że te będą kompatybilne z systemem Windows 12. Jako że swoją premierę mają zaliczyć w drugiej połowie 2024 roku, łatwo wskazać, że wtedy może zadebiutować również nowa wersja Windowsa, co miało też miejsce m.in. przy premierze procesorów Alder Lake i Windowsa 11 w 2021 roku. Wprawdzie obie firmy nie potwierdziły niczego oficjalnie, ale z całą pewnością coś musi się święcić… co wcale nie powinno być dla nas zaskoczeniem, bo pamiętajmy, że Microsoft zrezygnował z “wiecznego Windowsa 10” na rzecz wydawania nowych systemów co trzy lata.
Co wprowadzi Windows 12?
Z tego, co wiemy, Microsoft już teraz eksperymentuje z integracją sztucznej inteligencji w aktualnej wersji Windowsa, więc w dobie “zachwytu SI” z całą pewnością doczekamy się wykorzystujących ją funkcji w Windowsie 12. Będzie to zapewne wymagać od Microsoftu podjęcia współpracy z producentami sprzętu (AMD, Intelem, Qualcommem czy Nvidią), które to wprowadzają do swoich układów rdzenie odpowiadające za obliczenia związane z SI. Na tym oczywiście się nie skończy, bo Microsoft będzie walczył o to, aby zapewnić światu bardziej stabilny i niezawodny system operacyjny, bardziej elastyczny i konfigurowalny interfejs użytkownika, przeniesiony z Windowsa 11, stosunkowo nowy menedżer plików z zakładkami, lepszą obsługę DirectX 12 Ultimate i ray-tracingu w czasie rzeczywistym.
Czytaj też: Jeden kontroler RGB, by wszystkimi rządzić. Microsoft wprowadzi świetną nowość w Windows 11
Wspomina się też o nowej funkcji o nazwie Moments, która pozwala użytkownikom tworzyć i udostępniać krótkie filmy z ich działań w systemie Windows, większej integracji z usługami w chmurze firmy Microsoft (Azure, Dynamics 365) czy okazalszej obsłudze aplikacji i gier dla systemu Android w systemie Windows. Jest więc na co czekać, ale zważywszy na problemy, które trapiły albo nadal jeszcze trapią Windowsa 11, Microsoft musi poważnie zastanowić się nad swoim podejściem do utrzymywania kompatybilności i zwalczania bugów przed udostępnianiem oficjalnych aktualizacji.