Myśliwce J-20 Chin doczekają się broni idealnej? Kraj musi nadgonić technologię USA

Wedle ekspertów pewne jest, że Chiny pracują nad nowoczesną bronią idealną do swoich rodzimych samolotów bojowych. USA już od lat dąży do niej i choć jeszcze wiele lat potrwa, aż doczeka się niej np. F-35, to taki sam scenariusz może czekać również myśliwce J-20… choć bardzo wątpię, czy Chinom uda się dogonić Stany Zjednoczone w rozwoju tej technologii.
Myśliwce J20 Chin
Myśliwce J20 Chin

Samoloty z laserami mają ogromny potencjał i USA doskonale o tym wie

Samoloty z laserami nie są jeszcze powszechnie wykorzystywane, choć wiązki laserowe dalekiego zasięgu wypluwane z systemów na statkach (system HELIOS), czy nawet z karabinów strzeleckich PHASR (Personnel Halting and Stimulation Response), nie są niczym nowym. Te mogą spowodować już trwałą utratę wzroku, doprowadzić do awarii urządzeń elektronicznych, czy zaszkodzić tkankom biologicznym, ale nadal nie opracowano lasera tak mocnego, który mógłby siać na prawo i lewo śmiercionośnymi wiązkami laserowymi z powietrza.

Czytaj też: Armia USA chce zdominować współczesne pole bitwy. Wykorzysta do tego idealny pocisk artyleryjski

To nie oznacza, że prace nad taką bronią nie są już realizowane. W rzeczywistości Laboratorium Badawcze Amerykańskich Sił Powietrznych współpracuje już z firmą Lockheed Martin nad opracowaniem myśliwców z zamontowanymi systemami broni laserowej. Mowa o systemie SHiELD, który będzie w przyszłości funkcjonował obok TALWS i który również jest rozwijany przez Lockheed Martin. Stworzenie obu nie jest jednak łatwe, bo powietrzne systemy laserowe muszą pokonać całą masę wyzwań i problemów technologicznych, ale jako że ich naziemne odpowiedniki stają się coraz bardziej zaawansowane, kwestią czasu jest wprowadzenie laserów na pokład samolotów. Dąży do tego nie tylko USA, ale też Chiny.

Chiński myśliwiec J-20 z bronią laserową. Jak wiele zmieni ta nowoczesna broń idealna?

Chengdu J-20 to prototypowy jednoosobowy chiński wielozadaniowy myśliwiec piątej generacji, który oblot zaliczył 11 stycznia 2011 roku. Jego produkcja w wersji J-20A wciąż trwa, ale inżynierowie rozwijają też dwumiejscowy wariant J-20S, który został po raz pierwszy zauważony w październiku 2021 roku. Jako pierwszy dwumiejscowy myśliwiec stealth na świecie (cięższy, mniej zwrotny i większy, ale za to potencjalnie o wyższym zasięgu), będzie wyjątkowy sam w sobie, ale jak wynika z najnowszych informacji, nie będzie to jego jedyna wyjątkowa cecha.

Czytaj też: Sztuczna inteligencja chwyciła za stery drona. Chińczycy musieli przerwać próbę po 90 sekundach

Myśliwce J20 Chin

Z jednej strony te myśliwce o dumnej nazwie “Mighty Dragons” (Potężne Smoki) mają doczekać się wsparcia roju dronów, którymi będzie zarządzał dodatkowy pilot, a z drugiej wyjątkowej broni, bo broni laserowej. Określam ją mianem broni idealnej, bo kraj, który okiełzna potęgę laserów jako pierwszy, zapewni sobie niewyobrażalną dominację na polu bitwy. Mowa bowiem o wiązkach skupionej energii, które mogą podróżować z prędkością światła i błyskawicznie trafiać w odległe cele z zabójczą precyzją, są całkowicie bezgłośne, nie zdradzają lokalizacji platformy, z której zostały wygenerowane i są bardzo, ale to bardzo tanie w przeciwieństwie do pocisków kosztujących dziesiątki, setki, a nawet grube miliony dolarów.

Laserowa potęga w rękach marynarki USA, HELIOS od Lockheed Martina, HELIOS, laser HELIOS
Laserowa potęga w rękach marynarki USA

Broń laserowa jest jednak wciąż w fazie rozwoju i stoi przed wieloma wyzwaniami, które obejmują kwestie zasilania, walki z zakłóceniami atmosferycznymi oraz problemami termicznymi. Niewiele wiemy obecnie o stanie amerykańskich systemów laserowych, choć kontrakty i same firmy często dumnie obnoszą się swoimi sukcesami w tak ważnych tematach, więc nic dziwnego, że o chińskich laserach bojowych wiemy jeszcze mniej. Kraj ten bardzo strzeże swoich wojskowych tajemnic i tym razem nie jest inaczej.

Czytaj też: To zapewne najbardziej szalona broń z czasów zimnej wojny. Jak Amerykanie chcieli neutralizować radzieckie pociski?

Generowanie laserów wymaga stosunkowo dużych systemów oraz pokładów energii elektrycznej, której nie brakuje np. na okręcie, ale w myśliwcu już niekoniecznie. Dlatego właśnie wprowadzenie bojowych laserowych na pokład myśliwców jest szczególnie trudne, bo te samoloty z jednej strony są stosunkowo małe, a z drugiej ich piąta generacja z racji nacisku na właściwości stealth nie pozwala na montaż dedykowanych kapsuł pod skrzydłami, które generowałyby te lasery. Dlatego właśnie obecnie USA testuje swoje lasery na kolosach pokroju C-130, dążąc do minimalizacji systemów, ale patrząc na ogólną formę laserów, wydaje się pewne, że projekt myśliwców, a tak naprawdę wszystkich samolotów stealth powinien być tworzony od podstaw z myślą właśnie o integracji laserów na pokładzie.

Nowy myśliwiec Chin szóstej generacji
F-35

Chiny zdają się na to nie zważać, bo tworzą aktualnie właśnie “laserowe kapsuły zewnętrzne”, których montaż ma sens tylko w samolotach bez właściwości stealth, czyli np. myśliwców 4. generacji. Co więc przypadnie myśliwcowi J-20? Jakaś tajemna technologia, której szczegółów nigdy nie poznamy? Jeśli mam być szczery, szanse na to są niewielkie, a przynajmniej w toku najbliższych lat, bo patrząc po tym, czym dumnie chwalą się Chiny, prędzej F-35 zacznie strzelać laserami, niż właśnie J-20.