Finalny zakup aż 104 myśliwców F-15EX przez USA ma więcej sensu, niż myślimy. Kluczem jest broń hipersoniczna
Najnowsza wersja myśliwca F-15 jest dla USA zarówno problematyczna, jak i potencjalnie rewolucyjna. Z jednej strony trudno znaleźć przeznaczenie dla tego typu maszyny 4. generacji w dobie powszechnych myśliwców 5. generacji, ale z drugiej nie można nie docenić tego typu samolotu bojowego. Sam w sobie F-15EX miał przede wszystkim uzupełnić starzejącą się flotę F-15 w wersji -C oraz -D, nie wpływając jednocześnie na produkcję F-35. Co zdecydowanie najciekawsze, F-15EX kosztuje około 87,7 mln dolarów za egzemplarz w porównaniu z niższą obecnie ceną F-35, która wynosi 77,9 mln dolarów za samolot.
Czytaj też: Problematyczny lotniskowiec Korei Południowej stanął na rozdrożach. Padła zaskakująca decyzja
Skąd więc powód utrzymywania droższego i mniej zaawansowanego myśliwca w produkcji? Odpowiedź przynosi żywotność operacyjna. Ta w przypadku F-35 wynosi około 8000 godzin, podczas gdy każdy F-15EX ma wytrzymać aż 20000 godzin lotu, zanim będzie wymagał rozległych remontów. Te same w sobie do tanich nie należą, a na dodatek upośledzają możliwości Sił Powietrznych na pewien czas, ograniczając liczbę myśliwców zdolnych do realizowania misji. Na tym zalety F-15EX się nie kończą, bo mimo tego, że jego oryginalna wersja została opracowana w latach 70., aktualnie ten projekt wyróżnia się na tyle innych myśliwców nie tylko wytrzymałością, ale też szybkością, ładownością oraz zasięgiem.
Pamiętajmy, że F-15EX może i z zewnątrz sprawia wrażenie niemal identycznego myśliwca względem podstawowego F-15, ale posiada bardziej zaawansowaną awionikę i radar. W ramach ulepszenia doczekał się Passive/Active Warning and Survivability System (EPAWSS), czyli elektronicznego systemu bojowego, który jest zaprojektowany do automatycznego wykrywania, klasyfikowania i neutralizowania zagrożeń w powietrzu. Poza tym F-15EX może pochwalić się nowszym radarem, modyfikacjami zapewniającymi możliwość przenoszenia nowej broni, architekturą OMS (Open Mission System), która pozwala na szybkie dodawanie nowych możliwości i systemów w przyszłości. systemem kontroli lotu fly-by-wire, zaawansowanym komputerem pokładowym, niskoprofilowym wyświetlaczem przeziernym, unowocześnioną komunikacją radiową i satelitarną i wreszcie całkowicie zmienionym kokpitem z szerokimi wyświetlaczami.
Czytaj też: Kolejne niszczyciele dla marynarki Chin. Ich zaawansowanie z pewnością zaskoczyło USA
Brak właściwości stealth, które utrudniają wrogowi wykrycie i namierzenie myśliwca, to wprawdzie sprawa nie do przeskoczenia, ale F-15EX może zatuszować nieco ten brak, sięgając po hipersoniczne pociski odpalane na większym dystansie. W praktyce F-15EX, będący uzupełnieniem floty wielozadaniowych F-35 i pogromców wrogich samolotów F-22, to myśliwiec o znacznie rozleglejszych możliwościach w zakresie udźwigu systemów uzbrojenia (może latać z 12 pociskami lub 13,6 tonami uzbrojenia), a jak wiadomo, im więcej arsenału zabierze ze sobą na misję, tym więcej zniszczeń wyrządzi.
Jako istna “ciężarówka z bombami”, F-15EX mógłby wkraczać do akcji tuż po tym, jak wspomniane myśliwce piątej generacji zniszczyłyby wrogie systemy przeciwlotnicze, torując przestrzeń powietrzną właśnie dla tych samolotów, które z racji braku technik stealth, są podatne na wykrycie i zestrzelenie standardowymi systemami. F-15EX nie będzie jednak wyłącznie “tym, który wejdzie jako drugi” w razie zaangażowania lotnictwa w wojnę. Wspomniana kompatybilność z hipersonicznymi pociskami może sprawić, że myśliwiec ten będzie w pewnym stopniu unikalny na tle całej pozostałej floty USA, mogąc latać z większą ich liczbą.
Czytaj też: Drony latające z dronami. Specjalny oddział Sił Powietrznych USA szykuje coś wyjątkowego
Pociski hipersoniczne uznaje się od dłuższego czasu za broń odstraszającą. Oznacza to, że związane z nimi zagrożenie dorównuje wszystkim rodzajom broni atomowych (na swój sposób), bo obecnie nie istnieją systemy przeciwrakietowe, które byłyby w stanie je zestrzelić. Charakterystyka lotu i działania pocisków hipersonicznych nowej generacji sprawia, że to zupełnie odrębny rodzaj uzbrojenia, który jest trudny do zestrzelenia zarówno przez zdolność do rozwijania prędkości ponad 5 Mach, jak i przez manewrowość, a tym samym kompletnie nieprzewidywalny tor lotu.
Systemy przeciwdziałające pociskom hipersonicznym są ciągle rozwijane, ale samo zestrzelenie pocisku hipersonicznego to nadal coś arcytrudnego, bo samo ich zlokalizowanie, namierzenie i wreszcie dokładne śledzenie, będące kluczowe do wystrzelenia pocisku przechwytującego, jest wyzwaniem dla stosowanych systemów. Dlatego też nawet najbardziej zaawansowane systemy antybalistyczne są obecnie praktycznie bezsilne przeciwko hipersonicznym pociskom, co nadaje dodatkowego sensu myśliwcom F-15EX, które będą latać z tego typu pociskami właśnie.