Instalując najnowsze wersje przeglądarek Opera (Windows, Mac OS, Linux) i gamingowej Opera GX (Windows, Mac OS), możecie się spodziewać nowości w postaci tzw. AI Prompts (Podpowiedzi AI). Warto zauważyć, że dostępne w niej polecenia mogą się zmieniać zależnie od kontekstu aktualnie odwiedzanej strony. Najczęściej możemy skracać lub streszczać artykuły, poprosić o więcej informacji, a także tworzyć na podstawie czytanych treści Tweety oraz pomysły na memy.
Przedstawiciele Opery zapewniają, że funkcja będzie stopniowo ewoluować wraz z dodawaniem kolejnych funkcji. Obecnie użytkownicy mogą wykorzystać ChatGPT oraz usługę ChatSonic, która daje także możliwość generowania grafiki. Do obu z nich należy się oczywiście zalogować na wcześniej utworzone tam konta. Jeśli do tej pory takowych nie macie, pozostaje rejestracja (jest darmowa).
ChatGPT w przeglądarkach Opera i Opera GX – jak włączyć AI Prompts?
Po uruchomieniu najnowszej wersji obu przeglądarek przechodzimy do menu Łatwa konfiguracja (ikona z suwakami w prawym górnym rogu ekranu), a następnie aktywujemy w nim AI Prompts. W przypadku Opery GX, w tym samym menu ustawień należy zaznaczyć uczestnictwo w programie Early Bird. Poza paskiem adresu narzędzia AIGC można umieścić też na pasku bocznym.
Czytaj też: ChatGPT-4 gubi się w zeznaniach. Prześwietlamy nowe narzędzie OpenAI oczami zwykłego użytkownika
AIGC to milowy krok jeśli chodzi o surfowanie po sieci. Naszym celem jest wykorzystanie tych technologii, aby zapewnić naszym użytkownikom nowe supermoce przeglądania, na nowo definiując to jak się uczą, tworzą czy dowiadują się czegoś w sieci. Opera aktywnie rozszerza swój program sztucznej inteligencji w kierunku AIGC dla przeglądarek, newsów i produktów gamingowych poprzez własne rozwiązania oraz współprace. Spodziewajcie się jeszcze więcej innowacji – pisze Joanna Czajka, Product Director w Operze.
ChatGPT lada moment będzie praktycznie wszędzie
Nie da się ukryć, że generatywna sztuczna inteligencja od OpenAI (w szczególności ChatGPT) jest obecnie w fazie światowego tournee, a liczba produktów, które zaczynają się z nią komunikować rośnie w lawinowym tempie. Wyszukiwarka internetowa Bing, a wraz z nią przeglądarka Microsoft Edge przetarły szlaki, którymi nieuchronnie będzie musiała pójść także konkurencja, jeśli zechce utrzymać się w coraz szybciej pędzącym pociągu.
Bo czy nie wydaje się oczywiste, że ostatecznie nawet Mozilla ze swoim Firefoksem wejdzie w jakąś formę współpracy z OpenAI? Z kolei Chrome postawi pewnie na autorskie rozwiązanie Google (Bard), ale z pewnością nie pozostanie na przeglądarkowym placu boju bez wsparcia SI.
Zatem już nie tylko wyszukiwarki, ale również przeglądarki, a nawet edytory tekstu, arkusze kalkulacyjne, aplikacje do obsługi poczty, narzędzia do telekonferencji; reasumując – cały ekosystem oprogramowania powoli zanurza się w sosie AIGC. Kogo będzie stać na wyłączenie się z tego wyścigu? Z jednej strony jest przestrzeń do ekscytacji zmianą, która dzieje się na naszych oczach, a z drugiej strony obawa, że ta zmiana dzieje się za szybko.