Start-up Sun-Ways instaluje panele w pobliżu stacji kolejowej Buttes w zachodniej części Szwajcarii i oczekuje na zgodę Federalnego Urzędu Transportu. Pilotażowy projekt ma ruszyć w maju bieżącego roku i będzie kosztował ponad 437 tys. dolarów.
Czytaj też: Jak robić recykling paneli słonecznych? Najlepiej po chińsku
Szacuje się, że podobne innowacyjne “dywany” będzie można rozłożyć na połowie linii kolejowych na całym świecie. Nie jest to stała instalacja i jeżeli jest taka potrzeba, to panele można błyskawicznie zdemontować.
Obszar pomiędzy szynami jest wystarczająco szeroki, aby pomieścić panele słoneczne o standardowych rozmiarach bez utrudniania przejazdu pociągów. W ten sposób Szwajcaria mogłaby produkować część potrzebnej nam energii elektrycznej. Baptiste Danichert, współzałożyciel Sun-Ways
Te panele słoneczne mogłyby pojawić się w dowolnym miejscu na świecie
Budowa dużych instalacji fotowoltaicznych jest skomplikowana, nie tylko ze względu na koszty, ale i konieczność dostępu do dużej przestrzeni, najlepiej wystawionej na działanie promieni słonecznych. Panele rozmieszczone między szynami ani nie przeszkadzają w przejeździe pociągu, ani nie wpływają negatywnie na środowisko. Pozwalają przy tym zagospodarować przestrzeń, która i tak już została zmieniona przez człowieka. To wygrana dla wszystkich.
Czytaj też: Jak elektrownie słoneczne wpływają na ceny nieruchomości?
W pomyśle Sun-Ways nie ma wielkiej filozofii. Fabrycznie złożone panele fotowoltaiczne o szerokości jednego metra są po prostu umieszczane pomiędzy liniami kolejowymi i mocowane do szyn za pomocą mechanizmu tłokowego. Cały proces przebiega automatycznie przy użyciu specjalnego pociągu stworzonego przez firmę Scheuchzer. Jak twierdzą przedstawiciele Sun-Ways, panele są rozkładane między szynami “jak dywan”.
Instalacja paneli słonecznych wzdłuż torów kolejowych nie jest nowym pomysłem. Elementy fotowoltaiczne montowane na podkładach kolejowych są testowane przez dwie inne firmy, włoską Greenrail i angielską Bankset Energy. Jednak to Szwajcarzy są najbliżej komercjalizacji swojego pomysłu, gdyż jako pierwszym udało się im opatentować system, który da się łatwo zdemontować.
To jest właśnie cała innowacja. Możliwość zdejmowania paneli jest niezbędna do wykonywania czynności konserwacyjnych, takich jak szlifowanie szyn, dzięki którym pociągi mogą jeździć po tych samych szynach przez wiele lat. Baptiste Danichert
Energia wytworzona przez “dywan” z paneli słonecznych byłaby przesyłana do sieci energetycznej i wykorzystana do zasilania mieszkań. Jej wykorzystanie do operacji kolejowych jest znacznie trudniejsze i wymagałoby użycia specjalistycznej technologii, łącznie z generalnymi modyfikacjami trakcji, na które trudno byłoby znaleźć środki.
Międzynarodowy Związek Kolei (UIC) obawia się, że w panelach mogą powstawać mikropęknięcia, zwiększające ryzyko pożarów lasów, a nawet rozpraszania maszynistów przez odbicia. Przedstawiciele Sun-Ways twierdzą, że ich panele są bardziej wytrzymałe niż konwencjonalne rozwiązania. Na wszystkie te pytania odpowie program pilotażowy, który już wkrótce. Szwajcarska sieć kolejowa ma łączną długość 5317 km i teoretycznie cała mogłaby być pokryta panelami słonecznymi.