Elektron jest idealnie sferyczny. Fizycy szukają skazy

W Wielkim wybuchu powstała materia i antymateria. Model Standardowy, czyli teoria fizyki cząstek elementarnych, które stanowią podstawowy składnik każdej materii wskazuje, że i materii i antymaterii powinno powstać dokładnie tyle samo. Gdyby jednak tak było zderzenia między obiema formami materii doprowadziłyby do anihilacji i nic by nie pozostało. Świat, w którym istniejemy jest najlepszym dowodem na to, że tak nie było. Z tego też powodu od ponad pół wieku naukowcy starają się znaleźć luki w Modelu Standardowym. Najnowsze badania wskazują jednak, że jak na razie teoria wykorzystywana przez fizyków do opisywania natury sprawdza się wyśmienicie.
elektron
elektron

Najłatwiej, o ile w tym przypadku można mówić o czymś łatwym, byłoby odkryć nowe cząstki elementarne, które otworzyłyby drzwi do modyfikacji czy uzupełnienia obowiązującej teorii. Tym zajmują się chociażby fizycy pracujący w Wielkim Zderzaczu Hadronów. Istnieje jednak jeszcze jedna metoda poszukiwań „luki w całym”: poszukiwanie w już znanych cząstkach zmian, które mogłyby wskazywać na obecność innych cząstek, jeszcze nieznanych.

Czytaj także: Jak szybkie są elektrony? Wykryto opóźnienia rzędu kilku attosekund

Jednym z pomysłów na poszukiwanie takich zmian czy anomalii jest badanie sferycznego kształtu elektronu. Przyjmijmy na chwilę, że elektron to sferyczna chmura ujemnego ładunku elektrycznego. Gdyby podczas niezwykle precyzyjnych badań okazało się, że elektron nie jest idealnie sferyczny, mogłoby to wskazywać na to, że być może w jego wnętrzu – zgodnie z tym co postuluje mechanika kwantowa – inne cząstki bezustannie pojawiają się i znikają. Owe wirtualne, nieznane jeszcze cząstki mogłyby odkształcać idealnie sferyczny kształt elektronu. Skoro takich cząstek jak na razie nie odkryto, to można ich obecności poszukać badając sam elektron. Obecnie wykorzystywana aparatura jest w stanie zmierzyć kształt elektronu z zaskakującą dokładnością. Gdyby elektron powiększyć do rozmiarów Ziemi w ramach eksperymentów naukowcy byliby w stanie odkryć zniekształcenie w jego krągłości o rozmiar pojedynczej cząsteczki cukru na biegunie.

Problem jednak w tym, że nawet tak precyzyjne eksperymenty właśnie wykazały, że elektron wciąż jest idealnie sferyczny.

Warto tutaj jednak zauważyć, że Model Standardowy wskazuje, że cząstki wirtualne pojawiające się i znikające wewnątrz elektronu spowodowałby odkształcenia milion razy mniejsze niż te, które jesteśmy w stanie obecnie zmierzyć. Idealna sferyczność elektronu nie jest zatem jak na razie zaprzeczeniem ich istnienia. Ten wyścig o coraz lepszą dokładność pomiarów między dwoma ośrodkami badawczymi pozwolił zwiększyć czułość eksperymentów o czynnik 200 tylko na przestrzeni ostatniej dekady. Jak wskazują jednak naukowcy, nie wiadomo gdzie w tym wyścigu jest meta, lub czy ona w ogóle istnieje. Jeżeli bowiem wirtualne cząstki, lub żadna inna nowa fizyka nie istnieje, to czułość eksperymentów będzie rosła, a elektron zawsze będzie idealnie sferyczny.

Czytaj także: Elektrony jako ciecz mogą pomóc w budowie komputerów kwantowych odpornych na zaburzenia

Nie zmienia to jednak faktu, że z każdym dokładniejszym pomiarem jakieś możliwości i przewidywania są wykluczane. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu naukowcy byli przekonani, że niesferyczność elektronu zostanie zauważona na wcześniejszym poziomie niż obecny. Nic takiego jak na razie się nie wydarzyło.

Fizycy z obu zespołów jak na razie bezustannie walczą o zwiększenie precyzji pomiarów. Jeżeli jednak w końcu kiedyś, jeden z tych zespołów dostrzeże niejednorodność w kształcie elektronu, otworzą się zupełnie nowe drzwi dla wielu innych zespołów, eksperymentów i zderzaczy cząstek. Być może wtedy uda się wypełnić luki w naszej wiedzy i odkryć co tak naprawdę tworzy otaczającą nas rzeczywistość i nas samych.