Inteligentne zegarki w znakomitej większości przypadków cechuje bardzo współczesna stylistyka. Nawet jeśli zdarzają się pojedyncze modele stylizowane na klasyczne zegarki, to nieomylnie widać, że są to nowoczesne, cyfrowe produkty, które zwykle też… nie grzeszą wytrzymałością. Z kolei chcąc mieć wytrzymały zegarek, musimy zwykle sięgać po zegarki raczej sportowe niż inteligentne, a te zazwyczaj pasują do dresu, ale do garnituru już nie bardzo. Właśnie to jest siłą klasycznych zegarków, która wciąż przyciąga wielu ludzi do zakupu analogowego czasomierza – łatwo o zegarek, który jednocześnie świetnie będzie się prezentował na bankiecie, ale nie będzie się też bał trudnych warunków. W świecie zegarków inteligentnych takie połączenie to prawdziwa rzadkość, zaś HUAWEI WATCH Ultimate robi to zdecydowanie najlepiej, łącząc w sobie klasyczną elegancję z wytrzymałością i nowoczesnymi funkcjami.
HUAWEI WATCH Ultimate EXPEDITION – na trening, na plażę, na wesele
Najnowszy smartwatch HUAWEI przetestowaliśmy zarówno na Chip.pl, jak i na Focus.pl, więc osoby chcące dowiedzieć się więcej o tym niezwykłym zegarku, zapraszam do przeczytania naszych recenzji:
- Test Huawei Watch Ultimate. Wytrzymałość, elegancja, koncert życzeń
- Test Huawei Watch Ultimate. Luksus w podwodnym wydaniu
Tutaj zaś skupimy się przede wszystkim na tym, co sprawia, że przydomek „Ultimate” (z angielskiego: ostateczny) w nazwie tego zegarka wcale nie jest na wyrost, bo istotnie, jest to zegarek na każdą okazję.
Od miesiąca noszę HUAWEI WATCH Ultimate w czarnej wersji EXPEDITION. Zegarek zdejmuję z nadgarstka tylko w dwóch przypadkach: aby go naładować raz na kilka dni (a nawet kilkanaście przy nieco mniej intensywnym użytkowaniu), lub aby zmienić kauczukowy pasek na tytanową bransoletę.
Nie skłamię mówiąc, że przez ten miesiąc wielokrotnie pytany byłem: „co to za sikor?” przez ludzi dobrze orientujących się w świecie klasycznych zegarków (i nie tylko). Z daleka bowiem nie sposób odróżnić tego smartwatcha od zegarków z wysokiej półki, a nawet z bliska, zwłaszcza w kombinacji z domyślną tarczą, prezentuje się on nader analogowo. Gdyby nie otwory na mikrofony i głośniki, naprawdę można by było kogoś nabrać, że HUAWEI wyprodukował mechanika.
Na co dzień prowadzę dość aktywny tryb życia, by kompensować statyczną pracę za biurkiem, toteż absolutnym priorytetem jest dla mnie wytrzymałość. Z tego względu przez lata sięgałem raczej po smartwatche sportowe, które może zbyt piękne nie są, ale przynajmniej nie musiałem się obawiać, że byle puknięcie lub słona woda na plaży uszkodzą drogi gadżet na moim nadgarstku.
HUAWEI WATCH Ultimate pokazał mi, że ładny smartwatch może być wytrzymały. I to jak wytrzymały! W czasie testów zegarek był ze mną dosłownie wszędzie – na treningach na świeżym powietrzu i na siłowni, w lesie, w ogrodzie, a nawet na plaży w bardzo wietrzny dzień, gdzie bez cienia skrupułów podtapiałem go w Bałtyku. Mogłem się wówczas przekonać, że reklamowana przez producenta wytrzymałość nie jest na wyrost, wszak HUAWEI WATCH Ultimate oferuje wodoodporność na poziomie 10 atm, a jako komputer nurkowy, jak i sama szczelność obudowy, pozwala zejść do głębokości nawet 100 metrów.
Po miesiącu niedelikatnego traktowania na obudowie nie widać ani ryski, co jednoznacznie potwierdza, że producent nie przesadzał, opowiadając o wytrzymałości tej konstrukcji. Jest ona bowiem wykonana z płynnego metalu na bazie cyrkonu. Tarcza pokryta jest zaś szkłem szafirowym i otoczona nanoceramicznym bezelem. Prawdę mówiąc, o ten bezel obawiałem się najbardziej, ale w czarnym wariancie EXPEDITION pomimo działania w trudnych warunkach nadal wygląda on jak nowy.
Jak nowy wygląda też kauczukowy pasek, który jest jednym z najwygodniejszych pasków sportowych, z jakimi się kiedykolwiek zetknąłem. Nie ociera skóry ani nie uczula, a nosiłem go nierzadko przez kilka dni bez zdejmowania, nawet w czasie snu czy pod prysznicem.
O ile jednak kauczukowy pasek doskonale spisuje się na treningach czy na co dzień w mniej formalnych stylizacjach, tak niezbyt pasuje do eleganckiego ubioru i tutaj na scenę wkracza tytanowa opaska, którą znajdziemy w zestawie z wariantem VOYAGE, zaś w przypadku wariantu EXPEDITION można zakupić komplet: czarny zegarek + dodatkowa bransoleta w cenie 3699 zł.
Bransoleta jest dopasowana kolorystycznie do wersji EXPEDITION i komponuje się z nią przepięknie. Co nie mniej istotne – jest to bransoleta bardzo wysokiej jakości, a w dodatku niezwykle łatwo jest ją przepiąć i wyregulować, gdyż poszczególne segmenty mają swój własny mechanizm quick release. A gdy już raz wyregulujemy bransoletę, kwestia wymiany kauczuku na tytan sprowadza się do odciągnięcia dwóch zaczepów.
Dzięki tej prostocie mogłem założyć ten sam zegarek, w którym jednego dnia kopałem rowy w ogrodzie i dopasować go czy to do koszuli podczas świątecznego obiadu, czy do garnituru podczas wesela znajomych. W obydwu scenariuszach wyglądał jak najbardziej na miejscu.
HUAWEI WATCH Ultimate to wymarzony zegarek dla aktywnego biznesmana
W czasie testów długo myślałem, dla kogo jest ten zegarek i jedną z grup, która od razu przychodzi do głowy, są biznesmani czy pracownicy korporacji, którzy za dnia muszą nosić elegancki strój, ale po godzinach lubią wskoczyć na rower szosowy albo pobiegać. Niejednokrotnie słyszałem przedstawicieli tej grupy narzekających na to, że albo muszą nosić do pracy zegarek sportowy, który do niczego nie pasuje, albo muszą żonglować klasycznym zegarkiem i opaską, by jednocześnie mieć piękny kawałek biżuterii „na pokaz” i funkcjonalny kawałek elektroniki „dla sportu”.
HUAWEI WATCH Ultimate jest zegarkiem idealnym na takie okazje. Nikt nie zakwestionuje szyku właściciela, gdy ten założy go do garnituru, ani nikt nie podważy jego możliwości fitnessowo-zdrowotnych w czasie aktywności sportowych. Wystarczy co najwyżej zamienić tytanową bransoletę na pasek HNBR i voila. Wyżej wspominałem o możliwościach nurkowych, ale HUAWEI WATCH Ultimate spisze się także w ekstremalnych zastosowaniach na lądzie, m.in. dzięki unikalnemu trybowi ekspedycyjnemu. Oferuje on precyzyjną nawigację w terenie (2-zakresowy, 5-systemowy GNSS), śledzenie drogi powrotu oraz zaawansowane wskaźniki treningowe, które wspomogą nas nawet w najbardziej zaawansowanych trekkingach.
Sądzę też, że jest to pierwszy smartwatch, który naprawdę ma szansę przekonać nieprzejednanych przeciwników inteligentnych zegarków do tego, że funkcja może iść w parze z formą. Że nie trzeba poświęcać ani wytrzymałości, ani eleganckiej estetyki dla funkcji inteligentnych czy sportowych, lecz można to wszystko mieć w jednym pięknym, wytrzymałym smart-zegarku o ponadprzeciętnych możliwościach monitorowania nie tylko sportu, ale przede wszystkim zdrowia.
Trzeba wszak pamiętać, że smartwatche HUAWEI potrafią monitorować nasze zdrowie jak żadne inne, śledząc nie tylko podstawy takie jak dzienna aktywność, tętno czy SpO2, ale również pozwalając na wykonanie EKG, sprawdzenie sztywności tętnic czy bardzo precyzyjne pomiary jakości snu. Takich funkcji pro-zdrowotnych nie ma żaden klasyczny zegarek, a teraz nie trzeba już rezygnować z elegancji i wytrzymałości analogów, by się nimi cieszyć. Ponadto smartwatch HUAWEI oferuje nawet 14 dni pracy na jednym ładowaniu i – w przeciwieństwie do wielu innych inteligentnych zegarków – jest kompatybilny zarówno z Androidem, jak iOS-em oraz HMS na smartfonach HUAWEI.
HUAWEI WATCH Ultimate dostępny jest w dwóch wersjach:
Dodatkowo możliwy jest zakup wspomnianego zestawu czarnej edycji EXPEDITION z dodatkową, tytanową bransoletą w cenie 3699 zł. Decydując się na zakup w ofercie premierowej otrzymamy gratis znakomite słuchawki HUAWEI FreeBuds Pro 2 o wartości 899 zł, wagę Scale 3 o wartości 149 zł, oraz rabat 50% na rozszerzoną, 3-letnią gwarancję, której koszt w promocji wyniesie tylko 249 zł. Biorąc pod uwagę premierowe bonusy warto zdecydować się na zakup już teraz.