Niemiecka firma Bergamont pokazała swoje nowe miejskie rowery
Rowery miejskie to szczególny rodzaj jednośladów, które są konstrukcyjnie zoptymalizowane do podbijania ulic miast i codziennego życia w tychże aglomeracjach. Elektryczne miejskie rowery to już mieszczuchy do potęgi, bo zapewniają nie tylko wygodę, ale też pewność, że na przejażdżkach do pracy, sklepu czy rekreacyjnej jeździe za bardzo się nie zmęczymy. Proponowane przez Bergamont e-bike z serii E-Sweep to zdecydowanie rowery miejskie, co widać po ich ogólnym charakterze, ale też po metalowych błotnikach, zintegrowanym oświetleniu, tylnej podpórce oraz bagażniku tylnym.
Czytaj też: Elektryczny rower enduro z potężnym silnikiem nie musi ważyć tony i kosztować majątku. Zobacz sam
Warto jednocześnie podkreślić, że ogólna geometria ramy sugeruje, że mamy tutaj do czynienia z e-bike o bardziej terenowym, a nawet sportowym zacięciu, bo pozycja rowerzysty będzie bardziej skulona (aerodynamiczna), niż wyprostowana, czyli nie najwygodniejsza, ale za to bardziej “wydajniejsza”. To jednak już kwestia preferencji…, a choć w praktyce nikt nie zabroni wam wziąć takiego roweru na bardziej dynamiczną przejażdżkę po bardziej wymagającym terenie, to jeśli planujecie robić to często, lepiej zwróćcie uwagę na e-bike z amortyzowanym widelcem oraz siodełkiem, aby zadbać o wyższy komfort jazdy.
Czytaj też: Idealny rower górski dla kobiet. Liv pokazał wyjątkowy e-bike z ramą z włókna węglowego
Wchodząc w szczegóły, oba miejskie rowery elektryczne E-Sweep od Bergamont w 2023 roku wykorzystują dokładnie tę samą aluminiową ramę, hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT200 oraz 40-mm opony drogowe Schwalbe Spicer Plus. Są też bliźniacze w kwestii układu napędowego, łącząc skromny system napędowy Mahle X35+, który to obejmuje silnik w tylnej piaście oraz 250-Wh akumulator zintegrowany bezpośrednio z ramą. Waga tego połączenia wynosi ledwie 3,5 kg, a możliwości samego silnika sprowadzają się do 40-nm momentu obrotowego.
Czytaj też: Tego nikt się nie spodziewał. Acer zaprezentował rower naszpikowany technologią
Jedyne różnice między tymi e-bike sprowadzają się do zarówno koloru, jak i systemu przerzutek, bo podczas gdy wariant Sport wykorzystuje 8-biegowy system Shimano Claris stworzony z myślą o miastach, wersja Tour wykorzystuje przeznaczony do modeli górskich Shimano Deore o 10 przełożeniach. Cena obu modeli wynosi jednak tyle samo, bo 3399 euro, co plasuje te e-bike w wysokiej, ale nie najwyższej półce cenowej.