2020 rok był wyjątkowy dla świata technologii. To, jak światem wstrząsnęła pandemia, miało wpływ nie tylko na codzienne zachowania, ale i to, jak poruszamy się po internecie. Przed pandemią mało kto wiedział o istnieniu aplikacji Zoom – dziś jest to narzędzie pracy i rozmów dla milionów, podobnie zresztą jak Microsoft Teams. Są to zwycięzcy pandemicznej ery.
Przez pewien czas wydawało się, że takimi zwycięzcami będą też pokoje audio. W końcu przestrzenie do wspólnej rozmowy na interesujące nas tematy to przepis na zaangażowanych użytkowników, którzy będą wracali do aplikacji. Okazuje się, że teoria nie przetrwała starcia z praktyką.
Pokoje audio Clubhouse robiły furorę, ale przestały
Clubhouse to najwyraźniejszy przykład aplikacji, która odeszła w zapomnienie. Początkowo była ona dostępna wyłącznie na urządzenia z systemem iOS i tylko w ramach zaproszeń. To wygenerowało efekt pewnej ekskluzywności, który przed laty w podobny sposób przyciągał użytkowników do Instagrama. W aplikacji pojawiali się celebryci świata technologii jak Elon Musk czy Mark Zuckerberg.
Od sukcesu z początku 2020 roku minęło jednak sporo czasu, a aplikacja pojawiła się na urządzeniach z Androidem dopiero w maju 2021 roku. Nie była to może schyłkowa faza pandemii, ale konkurencja z dużymi bazami użytkowników miała wtedy już własne odpowiedniki, jak Twitter Spaces czy Reddit Talk.
Clubhouse jest już zdecydowanie mniej popularny. Według Sensor Tower w pierwszej połowie 2022 roku aplikację pobrano 4,2 miliona razy – siedmiokrotnie mniej niż w analogicznym okresie 2021 roku. Nie tak dawno Clubhouse zapowiedział przejście z modelu klubów na model domów. W największym skrócie oznacza to ciągle otwartą przestrzeń, do której można dołączyć oraz planować spotkania codziennie, co tydzień lub raz w miesiącu. Wszystko z rozróżnieniem prywatnych i publicznych przestrzeni do rozmów. Być może ten ruch przyciągnie nowe osoby, ale wygląda to raczej na gospodarowanie niszy. Zwłaszcza, że inni wycofują się z tego biznesu.
Wiedzieliście, że istnieje Spotify Live?
Przyznaję się, że przed zobaczeniem wiadomości z serwisu Music Ally nie miałem za wiele pojęcia, czym jest Spotify Live. Szwedzka platforma streamingowa miała jednak ambicje, by postawić się Clubhouse oraz Twitterowi. W marcu 2021 roku za 57 milionów euro wykupili Betty Labs, odpowiedzialne za Locker Room – aplikację z pokojami audio przede wszystkim dla fanów sportu. Aplikacja stała się częścią usługi Spotify Greenroom, dostępnej od czerwca 2021 roku.
W popularyzacji pokojów audio nie pomógł zapewne fakt, że w międzyczasie zmieniono nazwę na Spotify Live, a całość potrzebowała osobnej aplikacji. Sposobem na przyciągnięcie osób miały być dedykowane programy i pokoje organizowane przez znane (głównie w Stanach Zjednoczonych) osobistości. To nie wypaliło. Jednocześnie decyzja jest o tyle dziwna, że najnowsze zmiany w Spotify sugerują jeszcze bardziej społeczny charakter usługi. Do tego pokoje audio nadają się świetnie. Mimo tego Szwedzi nie widzą przyszłości dla tej usługi.
Koniec pokojów audio? Najwięksi gracze nie chcą w nie inwestować
W czasach pandemii niemalże każda platforma chciała mieć swoją odpowiedź na sukces Clubhouse. Dla wielu wydawało się to dość sensownym rozszerzeniem działalności. Ze swoich rozwiązań zrezygnowały Facebook, Reddit czy Twitter.
W przypadku Facebook Live Audio Rooms jedyne, co możemy powiedzieć o tej usłudze to fakt, że istniała. Nie zyskała ona na popularności, a z pewnością nie w Polsce. Na platformie Marka Zuckerberga podcasty oraz pokoje audio funkcjonowały zaledwie przez nieco ponad rok i zniknęły w połowie 2022 roku. W erze pionowego wideo Meta przekierowała siły tam, gdzie leżą pieniądze, czyli w pionowe wideo.
Nieco dłużej swoje rozwiązanie utrzymywał Reddit. Platforma znana między innymi z sesji AMA (Ask Me Anything – potocznie “pytaj o wszystko”) mogła nadać im nową dynamikę dzięki moderowanym rozmowom na żywo. Reddit Talk pozwalał na konwersacje z ludźmi zainteresowanymi danymi subredditami. Narzędzie miało więc potencjał, by prowadzone w nim wydarzenia były angażujące dla potencjalnych odbiorców. Nie udało się go jednak w pełni wykorzystać i 22 marca 2023 roku Reddit Talk przestał być dostępny.
O zniknięciu Twitter Spaces zadecydowała impulsywna reakcja Elona Muska w połowie grudnia 2022 roku. W tamtym czasie redaktorzy serwisów pokroju New York Times, CNN i Washington Post relacjonowali, gdzie znajduje się prywatny odrzutowiec miliardera. Ten oskarżył ich o gromadzenie wrażliwych danych i narażanie go na niebezpieczeństwo związane z ujawnianiem lokalizacji. Musk zablokował dziennikarzy na Twitterze i spotkał się ze sprzeciwem podczas rozmowy w Twitter Spaces.
Co ciekawe, zablokowani dziennikarze mogli dołączyć do pokoju audio, co pokazało poważne naruszenie bezpieczeństwa platformy. Twitter wyłączył Spaces, początkowo podając jako przyczynę chęć naprawienia błędu. Najwyraźniej okazało się, że tym błędem było uruchamianie Spaces, bo choć funkcjonalność została przywrócona, to nie widać, by wróciło zainteresowanie.
Co było problemem? Niewątpliwie takie przestrzenie trudno monetyzować. Nie spodziewam się, by uczestnicy takich rozmów godzili się na wstawki reklamowe w trakcie spotkania. Jednocześnie trudno oczekiwać, by osoba przysłuchująca się temu, co dzieje się w pokoju, ciągle korzystała z aplikacji i przyglądała się potencjalnie wyskakującym na nim reklamom. Mniejsza ekspozycja na reklamy – mniejszy zarobek. W końcu to przede wszystkim na nich zarabiają największe serwisy.
Czytaj też: Być jak TikTok. Pionowe wideo będzie wszędzie – czy nam się to podoba, czy nie
To nie oznacza, że ludzie przestali się ze sobą komunikować w ten sposób. Sukces święcą platformy, w których rozmowa z wykorzystaniem czatu głosowego jest częścią funkcjonalności, jak na przykład Discord. Jeżeli wierzyć danym z serwisu Statista, od stycznia 2020 roku platforma zdobyła 54 miliony użytkowników. Na serwerach łatwiej gromadzić fanatyków zainteresowanych tematem, mniej osób pojawia się na nich “z doskoku”, co także powinno mieć pozytywny wpływ na jakość komunikacji. Pokoje audio wydają się mieć sens, ale tylko w określonych warunkach i przy zaangażowanej społeczności.