YLC-16 to nowy chiński radar. Wykorzystają go jednak również inne państwa
Radar YLC-16 został opracowany przez koncern China Electronics Technology Group, który teraz chwali się nim nie bez powodu. W grę nie wchodzi jedynie dążenie do odstraszania potencjalnych wrogów, ale też zapewnienie sobie klientów z innych państw. YLC-16 trafił bowiem na międzynarodowy rynek, jako produkt eksportowy Chin, który ponoć znalazł już zainteresowanie wśród państw afrykańskich i azjatyckich. W rzeczywistości radar ten jest już testowany od 2021 roku w prowincji Fujian, więc miał wiele czasu, aby udowodnić swój potencjał, a ten ma być ogromny.
Czytaj też: Chiny opracowują karabin elektromagnetyczny o ogromnej mocy
Radar YLC-16 jest określany jako najlepszy dostępny trójwymiarowy radar obserwacyjny średniego zasięgu. Do działania wykorzystuje pasmo S, które działa w zakresie częstotliwości od 2 do 4 gigaherców (GHz), umożliwiając tym samym osiągnięcie większej dokładności przy wykrywaniu zagrożeń powietrznych. Chińscy specjaliści mieli dodatkowo zastosować w tym radarze szereg technik przetwarzania sygnału z cyfrowym kształtowaniem wiązki na czele, posuwając jego możliwości jeszcze dalej.
Nie bez powodu twierdzi się bowiem, że radar YLC-16 jest aktualnie najlepszym trójwymiarowym radarem obserwacyjnym średniego zasięgu na rynku. Z jednej strony jest w stanie wykrywać i śledzić cele różnej wielkości, które poruszają się z różną prędkością (od pocisków aż po zaawansowane myśliwce), a z drugiej ma radzić sobie nawet z technikami stealth, a więc głównym wyróżnikiem m.in. zaawansowanych pocisków i myśliwców piątej generacji.
Czytaj też: Wyjątkowy myśliwiec USA, o którym marzą Chiny i Rosja. Ta maszyna rozkłada wrogów na łopatki
Na dodatek ten radar poświęca wszystkiego na rzecz skuteczności, bo dodatkowo charakteryzuje się niskim zużyciem energii, wysoką stabilnością i niezawodnością, a nawet modułową strukturą. Fabryczne systemy umożliwiają z kolei jego zdalne sterowanie i przesyłanie danych w czasie rzeczywistym. Wisienką na torcie w przypadku YLC-16 jest jego zdolność do trójwymiarowego nadzoru, co oznacza tyle, że może nie tylko wykryć obecność zagrożeń powietrznych, ale także dokładnie śledzić ich wysokość, odległość i prędkość. Takie połączenie zapewnia wszystko, czego potrzeba m.in. przeciwlotniczemu systemowi, który po wykryciu celu jest w stanie zestrzelić go swoimi pociskami przechwytującymi.
Porównanie radaru YLC-16 do amerykańskiego AN/TPS-75 czy rosyjskiego 55Zh6ME Nebo-ME ma wykazywać jego większy potencjał w kwestii zasięgu, czułości, dokładności śledzenia oraz identyfikacji. Nic więc dziwnego, że wedle oczekiwań ten radar będzie miał znaczący wpływ na zdolności obronne Chin i każdego państwa, które po niego sięgnie. Zwłaszcza że w obecnych czasach radary są wręcz podstawą działań wojskowych.
Czytaj też: Z tą bronią Chiny zrobią pobojowisko na orbicie ziemskiej. Jej podstawę już opracowały
Są w stanie wykryć zagrożenie ze znacznych odległości i odpowiednio na nie zareagować, a im bardziej są zaawansowane, tym większą przewagę zapewniają, co w dobie rosnącego potencjału pocisków i samolotów stealth jest wręcz na wagę złota. Chiny swoim radarem YLC-16 ponoć ustawiły poprzeczkę rekordowo wysoko, a z racji udostępnienia go innym państwom, weryfikacja tych możliwości jest kwestią czasu. Jest to dosyć wyjątkowe, bo jak to zwykle bywa z tego typu sprzętami wojskowymi (zwłaszcza chińskimi), ich rzeczywistą skuteczność może wykazać dopiero rzeczywista wojna, a nie medialne zapewnienia.