Na łamach Nature Energy pojawiły się wyniki badań na potencjalnym wpływem Rosji w zakresie technologii jądrowych na kilkadziesiąt krajów świata. Kacper Szulecki i Indra Overland z Norweskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych donoszą o tym, że wpływy Rosatomu są większe niż nam się wydaje. Jak wygląda sytuacja z rosyjskim koncernem?
Czytaj też: Polacy pracują nad reaktorem jądrowym nowej generacji. Wiemy, z czego trzeba go zbudować
Naukowcy przeprowadzili modelowanie przyszłości na wypadek, gdyby wszystkie projekty rozwojowe Rosatomu i jemu podległych spółek zostałyby zrealizowane. Mowa o budowach elektrowni jądrowych czy dostarczeniu konkretnych technologii. Poza Indiami, Iranem czy Białorusią uczeni wymienili łącznie 29 państw, które w jakimkolwiek stopniu byłyby zależne od rosyjskiego koncernu w kontekście energetycznym.
Rosatom ma świat w garści. Badanie wymienia 29 zależnych od niego państw, jest tam Polska
Badanie zostało przeprowadzone nie bez powodu. Energetyka jądrowa jest ciągle poza radarem sankcji – informują autorzy artykułu. Chociaż Rosatom nie jest formalnie związany z rządzącymi na Kremlu, to wskazuje się go jako potencjalne narzędzie do kolejnej polityki budowania wpływów. Tworząc mapę z sieciami zależności, naukowcy pragnęli uwrażliwić opinię publiczną na fakt, że Rosatom jest ciągle aktywnym na arenie międzynarodowej przedsiębiorstwem.
Wśród krajów wymienionych jako tych najbardziej uzależnionych od technologii jądrowych z Rosji znajdują się m.in. Chiny, Egipt, Bangladesz, Kazachstan, Uzbekistan czy Indonezja. Pojawiają się także Węgry, Słowacja, Czechy, a nawet Polska. Mapa prezentuje w sposób gradacyjny stopień zależności do Rosatomu. W przypadku naszego kraju wpływ jest minimalny, czego nie można powiedzieć o dwóch południowych sąsiadach.
Czytaj też: Elektrownie węglowe staną się reaktorami jądrowymi. Wszystko dzięki nowemu patentowi
Norwescy eksperci uwrażliwiają, że ich modelowanie jest hipotetyczne i prezentuje sytuację, która może się wydarzyć, jeśli świat nie zrobi nic w celu osłabienia pozycji rosyjskiego koncernu. Ponadto mapa ma być w przyszłości regularnie aktualizowana, aby ciągle stanowiła źródło bieżących danych.