Apple idzie o krok dalej. Szykuje personalnego trenera opartego na sztucznej inteligencji
Smartwatche przeżywają szczyt swojej popularności i z każdą kolejną generacją zyskują coraz więcej nowości. Rozwój widać zwłaszcza w kontekście funkcji zdrowotnych, które stają się bardziej zaawansowane i spersonalizowane. Standardem są czujniki monitorujące stres, sen czy tętno. Huawei wprowadził nawet na rynek model z ciśnieniomierzem, a o tym, jak funkcje zdrowotne na pokładzie Apple Watch uratowały komuś życie, słyszymy dość regularnie.
Czytaj też: Apple Watch bez przełomowej funkcji. Lekarze chcieliby ją mieć w zegarku
Apple ma zamiar dalej rozwijać te funkcjonalności, chcąc pomóc użytkownikom w kompleksowym dbaniu o ich zdrowie. Jak donosi Bloomberg, gigant z Cupertino pracuje teraz nad trenerem personalnym, opartym na sztucznej inteligencji. Usługa o kryptonimie „Quartz” będzie „wykorzystywała sztuczną inteligencję i dane z zegarka Apple Watch do przedstawiania sugestii i tworzenia programów treningowych dostosowanych do konkretnych użytkowników”. Jej celem będzie poprawa nawyków związanych z ćwiczeniami, snem i jedzeniem. Oczywiście, typowo dla Apple’a, skoro będzie to usługa, to trzeba będzie za nią płacić w ramach miesięcznych subskrypcji.
To nie jedyna zdrowotna inicjatywa, którą szykuje firma. W raporcie Bloomberga możemy przeczytać o specjalnej wersji aplikacji zdrowie, która pojawi się wraz z systemem iPadOS 17, a więc jeszcze w tym roku.
Mamy nadzieję, że nowa aplikacja na iPada zwiększy jej popularność w placówkach opieki zdrowotnej, gdzie tablety już dokonały inwazji – napisał Mark Gurman.
Gigant planuje również funkcję śledzenia emocji, również w ramach aplikacji Zdrowie. Przynajmniej w pierwszej wersji ma umożliwiać użytkownikom kontrolę swojego nastroju poprzez odpowiadanie na różne pytania dotyczące ich dnia, a także porównywanie nastrojów z poprzednich dni, tygodni, a także miesięcy. Późniejsza wersja może jednak wdrażać algorytmy do określania nastroju użytkownika na podstawie jego mowy, wpisywanych słów i innych danych zgromadzonych na urządzeniu użytkownika. W przygotowaniu jest też funkcja mająca pomóc osobom z krótkowzrocznością, choć tutaj trudno nawet spekulować, co to mogłoby być.
Czytaj też: Tegoroczny Apple Watch będzie nudny jak flaki z olejem, ale i tak go kupisz. Apple szykuje zmiany
Apple zaczął interesować się zdrowiem już w 2014 roku i od tamtej pory sukcesywnie wdraża nowości w tym obszarze, zwłaszcza za pośrednictwem smartwatchy Apple Watch, które dają ogromne pole do popisu. Mniejsze nowości wspomniane wyżej powinny pojawić się jeszcze w tym roku, ale największa nowość, czyli trener personalny SI zawita na pokład zegarków dopiero w przyszłym roku. To akurat mnie nie dziwi, tegoroczne urządzenia raczej nie zaoferują żadnych większych rewolucji (co oczywiście nie oznacza, że żadnych zmian nie będzie), bo te firma woli zachować na kolejną generację.