Składane smartfony były istną rewolucją na rynku i z każdym kolejnym modelem możemy obserwować, jak producenci wprowadzają w nich interesujące ulepszenia. Trochę metodą prób i błędów, trochę obserwując konkurencję i badając reakcje klientów. Dzięki temu dostajemy coraz to lepsze, nowocześniejsze i wygodniejsze w obsłudze urządzenia, zwłaszcza jeśli chodzi o Foldy. Jednak na tle innych składaków tego typu, najpopularniejszy Galaxy Z Fold rozwija się bardzo powoli, zwłaszcza w zakresie konstrukcji.
Galaxy Z Fold 5 przejdzie zmiany, jednak jeszcze nie takie, jakich byśmy chcieli
Na ten temat dużo mówiło się w ostatnich miesiącach – Samsung w końcu sprawi, że nadchodzący Galaxy Z Fold 5 będzie składał się na płasko. Na to czekaliśmy od samego początku i ten mankament mocno kłuł w oczy, zwłaszcza gdy konkurencji udało się wyeliminować go w swoich modelach. Południowokoreański gigant potrzebował jednak o wiele więcej czasu na taką zmianę, ale jak to się mówi – lepiej późno niż wcale. Wydaje się prawie pewne (o ile tak można mówić w przypadku przecieków), że tegoroczny Fold zamieni stare zawiasy na nowe o konstrukcji w kształcie kropli wody. Już sam ten krok sprawi, że smartfon będzie cieńszy, bo zniknie szpara pomiędzy połówkami ekranu.
Grubość Galaxy Z Fold 4 waha się od 14,2 mm do 15,8 mm, ze względu na wspomnianą szczelinę. To czyni z niego prawdziwego grubaska wśród składaków. Trzymanie go jedną ręką, nawet podczas obsługi tylko ekranu zewnętrznego, może nastręczać problemy. Zgodnie z przeciekami, wraz ze zmianą zawiasu i kilkoma ulepszeniami, grubość urządzenia po złożeniu ma spaść do 13,4 mm – to naprawdę duża różnica, ale…
No właśnie, jest tutaj duże „ale”, bo o ile na tle poprzednich generacji będzie to wyczyn, o tyle na tle konkurencji nie bardzo jest się czym chwalić. Spójrzmy bowiem na najnowsze składaki (wszystkie składane na płasko):
- Huawei Mate X3 – 11,08 mm
- Pixel Fold – 12,1 mm
- Honor Magic VS – 12,9 mm
Wychodzi na to, że spośród tych najnowszych składanych modeli o konstrukcji Fold, Samsung pobije tylko Oppo Find N2, który po złożeniu ma grubość 14,6 mm. Niezły wyczyn, zwłaszcza że ten model w ogóle nie ma globalnej dystrybucji. Dodatkowo warto też wspomnieć, że odchudzenie Galaxy Z Fold 5 nie będzie dotyczyło wagi, bo różnica 9 gramów to coś, o czym w zasadzie nie warto wspominać. Na tym polu mający ważyć 254 g smartfon nadal będzie cięższy niż model Huawei (240 g), ale i tak pobije Pixel Folda, który osiągnął zawrotne 283 g.
Grubość Galaxy Z Fold 5 nie byłaby problemem, gdyby wiązało się to z innymi ulepszeniami
Na tle konkurencji nadchodzący składak Samsunga nadal więc będzie „tym grubszym”, ale to mogłoby mieć swoje zalety. Przy okazji poprzednich generacji mówiło się, że południowokoreański gigant nie chce odchudzać swojego smartfona, bo to wiązałoby się z koniecznością umieszczenia w nim mniej pojemnego akumulatora. W tamtym czasie to mogło mieć dla nas sens, ale teraz? Zarówno model od Huawei, jak i ten od Google’a mają ogniwa powyżej 4800 mAh, a ten od Honora – 5000 mAh. Czyli jednak się da zrobić cieńszy smartfon i dać mu większą baterię – Huawei jest tutaj świetnym przykładem, bo Mate X2 miał akumulator 4500 mAh, grubość 14,7 mm i wagę aż 295 g. Tymczasem Galaxy Z Fold 5 pozostanie przy ogniwie 4400 mAh, wypadając nieco żałośnie na tle konkurencji.
Owszem, inne ulepszenia będą, bo na pokładzie znajdzie się chociażby Snapdragon 8 Gen 2 i mówi się też, że Samsung popracuje nad aparatami. To jednak zmiany, które nie łączą się bezpośrednio z usprawnieniami konstrukcyjnymi. Tych, prócz zmniejszenia grubości urządzenia, nie będzie. Nie pojawi się długo wyczekiwany slot na rysik S Pen, nie będzie większego ekranu zewnętrznego o wygodniejszych proporcjach – na to wskazują z kolei zdjęcia etui, które udostępnił właśnie leaker Ice Universe. W porównaniu z poprzednikiem widać różnice tylko w kształcie wyspy aparatów – te wynikają zapewne z ogólnych zmian, które Samsung wprowadza w swoich smartfonach, usuwając w nich wyspę aparatów i pozostawiając “gołe” sensory. Z tego też względu lampa błyskowa zostanie przesunięta nieco na bok.
Innymi słowy, Galaxy Z Fold 5 pozostanie długi, wąski, ale przynajmniej w tej generacji będzie nieco cieńszy. Większe ulepszenia dopiero za rok, a przynajmniej tak twierdzą przecieki, obiecujące „poważne zmiany formatu” w Galaxy Z Fold 6. Oby w końcu Samsung poszedł z duchem czasu, bo konkurencja nie będzie spała i na kolejny rok też przygotuje swoje usprawnienia. Pytanie więc, czy Samsungowi uda się za nimi nadążyć.