Miało to miejsce 16 maja, a dokładniej rzecz biorąc, w godzinach od 10 do 19 lokalnego czasu. Właśnie wtedy hiszpańskie zapotrzebowanie na energię elektryczną zostało pokryte z wykorzystaniem paneli fotowoltaicznych, turbin wiatrowych oraz wodnych. Oczywiście dziewięć godzin to nie wieczność, lecz bez wątpienia mówimy o imponującym wyniku.
Nie bez powodu o Hiszpanii mówi się jako jednym z krajów, które bardzo dobrze radzą sobie z transformacją energetyczną. Dzięki niedawnym zmianom udało się tam zmodernizować infrastrukturę potrzebną do produkcji energii ze słońca, wiatru czy wody. W ustanowieniu rekordowego rezultatu bez wątpienia pomogły sprzyjające warunki, ponieważ 16 maja był stosunkowo wietrzy i słoneczny. Dzięki temu farmy wiatrowe i fotowoltaiczne mogły działać z niemal pełną mocą.
Hiszpańskie władze ogłosiły natomiast, że przekażą 2 miliardy euro na walkę z trwającą suszą. Pieniądze mają być spożytkowane między innymi na infrastrukturę, choćby w postaci zakładów do odsalania wody morskiej i recyklingu ścieków. Południe Europy już teraz doświadcza poważnych skutków postępujących zmian klimatu. Susze zaczynają się wcześniej, trwają dłużej i mają poważniejszy przebieg. Z kolei Włochy zmagały się ostatnio z silnymi powodziami, co pokazuje, jak nieprzewidywalnym zjawiskiem jest globalne ocieplenie.
Hiszpania, choć jest jednym z liderów transformacji energetycznej w Europie, to jednocześnie bardzo mocno doświadcza postępujących zmian klimatu
Winą można obarczyć między innymi ludzi, ponieważ w ostatnich stuleciach nasz gatunek przyczynił się do wzrostu emisji gazów cieplarnianych. Rosnące stężenia dwutlenku węgla i metanu w atmosferze prowadzą do wahań klimatycznych, dlatego za wszelką cenę trzeba ograniczyć emisje tych gazów. Jednym ze sposobów na realizację tego celu powinno być przejście z paliw kopalnych na odnawialne źródła energii.
Niestety, obecne tempo transformacji energetycznej jest zbyt wolne. O ile część krajów świetnie radzi sobie z tą kwestią, tak inne pozostają daleko w tyle. A bez podjęcia odpowiednich działań przez większość krajów świata nie uda się zrealizować ostatecznego celu. Tym bardziej, że eksperci od klimatu sugerują, jakoby wzrost globalnych temperatur postępował znacznie szybciej, aniżeli wskazywałyby na to dotychczasowe przewidywania.
Czytaj też: Dlaczego o tym surowcu jest tak cicho? Jego produkcja pochłania aż 4 proc. światowej energii
W kontekście Hiszpanii warto zwrócić uwagę na fakt, iż jest to najbardziej narażony na pustynnienie kraj w Europie. Zjawisko to będzie postępować w ciągu najbliższych 25-30 lat, a o powadze sytuacji najlepiej świadczy fakt, iż miniony kwiecień był najgorętszym w historii pomiarów prowadzonych na terenie Półwyspu Iberyjskiego.