Za rewelacjami w tej sprawie stoją przedstawiciele Carnegie Mellon University, którzy próbowali odpowiedzieć na pewne pytanie. Jak ono brzmiało? Następująco: mając nieskończoną siatkę kwadratów i chcąc wypełnić ją liczbami, które muszą być oddalone od siebie o więcej niż liczbę kwadratów, jaka będzie minimalna liczba różnych liczb, których należy użyć?
Czytaj też: Kapelusz “Einsteina” nowym łupem matematyków. To nieznany wcześniej kształt
Być może taki opis nie wyjaśnia wystarczająco wiele, dlatego warto pokusić się o nieco dokładniejsze informacje. Należy wspomnieć, że na przykład dwie jedynki nie mogłyby znajdować się obok siebie, ponieważ dzieląca je odległość obejmowałaby tylko jedno pole. Gdyby jednak ustawić je po przekątnej, to odległość wyniesie dwa pola. Chodziło więc o odległość o jeden większą niż ich własna wartość.
Próby wyjaśnienia tej matematycznej zagadki podjęli się Bernardo Subercaseaux i Marijn Heule. Najpierw naukowcy doszli do wniosku, że kluczem do wyjaśnienia problemu będzie liczba 13, 14 lub 15. Taki wariant sugerowano jednak już przed laty, dlatego tym razem badaczom zależało na wybraniu jednej, konkretnej odpowiedzi. A jako że tam, gdzie człowiek nie może, komputer pośle, to podobnie było i tym razem.
To właśnie maszyna umożliwiła sprawne testowanie różnych wariantów, a ludzie głowili się nad tym, jak można byłoby przyspieszyć jego pracę. Klucz do szczęścia okazał się tkwić w tym, że gdyby komputer zbadał razem fragmenty przestrzeni zamiast każdego pojedynczego kwadratu, obliczenia stałyby się o wiele wydajniejsze. Z tego względu Subercaseaux i Heule podzielili przestrzeń na znaki zbudowane z 5 kwadratów i kazali komputerowi sprawdzać każdy znak pod kątem błędów zamiast każdego kwadratu.
Liczba 15 została wymieniona w gronie kandydatów już wcześniej, ale teraz udało się odrzucić pozostałe opcje
Metodą prób i błędów udało się wyznaczyć 15 jako prawidłową odpowiedź. Czy mogą z tego wynikać głębsze implikacje? Cóż, niekoniecznie. Matematycy uporali się jednak z problemem, który od 2008 roku trapił ich środowisko. My widzimy natomiast, że komputery to coraz bardziej nieodłączni towarzysze naukowej niedoli. Ich udział w badaniach pozostaje nieoceniony.
Czytaj też: Model matematyczny Alana Turinga w końcu potwierdzony. Wystarczyły do tego nasiona chia
Przyjemnie było pomyśleć, że to, co stworzyliśmy jako rodzaj pytania pobocznego w jakimś przypadkowym dzienniku, spowodowało, że grupy ludzi spędziły, jak się okazało, długie miesiące, próbując wymyślić, jak to rozwiązać. podsumował Wayne Goddard z Clemson University, który w przeszłości zajmował się tym problemem