Najlepsze gry na początek. W co grać, jeśli nie grasz w gry?

Branża gier to jedna z największych gałęzi współczesnej rozrywki. Mimo tego istnieją osoby, które mają z nią kontakt tylko sporadyczny. Powodów do niechęci jest sporo – od uprzedzenia wobec gier jako takich, przez przeświadczenie, że będą one trudne w opanowaniu aż po poczucie, że nie ma tam nic ciekawego dla nowicjuszy. Na szczęście są tytuły, które mogą odpowiadać na takie potrzeby.
Gry dla niegrających w gry
Gry dla niegrających w gry

Co tydzień pojawiają się setki, jeśli nie tysiące tytułów. I tak jak trudno znaleźć kogoś, kto powie “nie oglądam filmów”, tak znacznie łatwiej przyznawać się ludziom do tego, że nie grają w gry. Być może to kwestia znalezienia odpowiedniego tytułu, a być może przeświadczenie o braku umiejętności.

Dziś wychodzę naprzeciw tym, którzy z grami nie mieli dotychczas zbyt wiele wspólnego. Nie chciałbym, by ta lista ograniczała się do gier imprezowych, ale i takie tytuły są warte uwagi. Znalazło się też w niej miejsce na tytuły o nieco poważniejszej tematyce, ale z prostą rozgrywką. To subiektywne zestawienie i zapewne część z was zna jeszcze więcej tytułów, które mogą spodobać się zaczynającym przygody z grami.

It Takes Two – bo do granka trzeba dwojga

Mój faworyt w kategorii gier, które mogą przekonać niegrających. Choć w oczach wielu graczy 2021 nie był dobrym rokiem dla branży, tak It Takes Two należy docenić za świetny projekt i ogromną masę zabawy, jaką daje. Ponadto, może być wręcz edukacyjnym doświadczeniem, jeśli zaangażujecie w nią waszą drugą połowę. Wszystko dlatego, że fabuła gry skupia się na relacji Cody i May, którzy choć są małżeństwem, zdecydowanie muszą popracować nad swoim związkiem.

Gra It Takes Two
It Takes Two wspiera wspomaganie celowania – tego typu zadania nie są problemem

Nie jest jednak przytłaczająco – tytuł stawia na angażującą fabułę, ale z dużą dozą humoru. W grze zdarzają się trudniejsze momenty, ale przez większość czasu to lekka, przyprawiona humorem opowieść o wspólnym życiu. To przede wszystkim zręcznościowa platformówka z bardzo kolorową i przyjemną oprawą wizualną. Nie powinna ona stanowić większego wyzwania nawet dla tych, którzy zaczynają przygody z grami (największą trudnością nieraz bywa opanowanie pracy kamery).

Czytaj też: Na starym komputerze w gry nie pograsz. Steam gasi światło

Dlaczego It Takes Two warto polecić tym, którzy zaczynają przygody z grami? Po pierwsze, to tytuł, w którym kluczowa jest współpraca dwóch osób. Współpraca stanowi świetną podstawę do tego, by nauczyć drugą osobę obsługi kontrolera oraz rozumienia podstaw rządzących grami. Ponadto wyzwanie w It Takes Two staje się prostsze w miarę kolejnych podejść, a gra może zasugerować pominięcie danego fragmentu, gdy sprawia on problem. Jeżeli zagracie na jednej kanapie, z pewnością gra dostarczy wam szerokiego spektrum emocji.

Kooperacyjny charakter nie wyklucza rywalizacji. W przerwie od zadań fabularnych można wziąć udział w minigrach stawiających na szybkość reakcji, spryt czy też rytmiczność naciskania przycisków. Poziom satysfakcji z przejścia platformówkowych sekwencji także jest dość wysoki.

It Takes Two potrafi zaskoczyć swoją fabułą

Co warte pochwalenia, EA zdecydowało się na bardzo korzystny model dystrybucyjny. Jeżeli chcemy zagrać w grę za pośrednictwem sieci z drugą osobą, to wystarczy tylko jedna kopia. Druga osoba pobiera z sieci specjalną wersję gry, otrzymuje klucz od współtowarzysza i może grać bez dodatkowych kosztów. Grę bez problemu odpalicie na komputerach oraz konsolach: PS4, PS5, Xbox One, Xbox Series, Nintendo Switch. Deweloper It Takes Two, Hazelight, stworzył także grę A Way Out opierającą się na podobnym schemacie współpracy, ale opowiadającą o ucieczce dwóch bohaterów z więzienia. 

Gry imprezowe, do których chce się wracać

Gatunek gier imprezowych najczęściej cechuje proste sterowanie i patent na rozgrywkę, który wciąga nawet najmniej zainteresowanych tego typu rozrywką. W rezultacie taka osoba szybko nauczy się obsługi kontrolera albo klawiatury i myszki.

Overcooked
Niektóre plansze w Overcooked potrafią zaskoczyć złożonością

Niski próg wejścia, który łatwo możemy sobie podnieść, oferują gry z serii Overcooked. Niby jest tu jakaś fabuła, ale nie ma ona większego znaczenia. To, co się liczy, to współpraca nawet 4 graczy (lokalnie lub online) w szalonych kuchniach. Naszym zadaniem jest nakarmić wszystkich wygłodniałych klientów zgodnie z ich zamówieniami. Dopóki wszystko dzieje się w jednym pomieszczeniu i nie ma ruchomych elementów, łatwo jest rozdzielić pracę. Zabawa zaczyna się, gdy musimy się natrudzić, by przekazać sobie odpowiednie składniki, a środowisko zmienia się w ciągu jednej chwili.

Gang Beasts to prosty tytuł z niezdarnie poruszającymi się postaciami

Istnieje cały nurt gier, które opierają się na prostej obsłudze i dość luźnym podejściu do fizyki, ale tą, którą osobiście polecam, jest Gang Beasts. Cel takiej gry jest prosty – wyrzucić przeciwnika lub przeciwników poza arenę zmagań. W przeciwieństwie do bijatyk pokroju Super Smash Bros czy Multiversus nie będziemy tu musieli operować mnogością przycisków, by wygrać. Jeżeli jednak mamy na to ochotę, możemy mocniej zainteresować się sterowaniem. Najważniejsza jest jednak zabawa, a tej na dynamicznych arenach w Gang Beasts nie zabraknie.

Gry o obowiązkach, które relaksują codziennością

Jedną z największych potęg gier jest łatwość, z jaką pozwalają one uciec do innego świata. W miejscach, gdzie rzeczywiste problemy nie mają reprezentacji, łatwiej jest się zrelaksować. Jeżeli do tego dochodzi niezobowiązująca rozgrywka, możemy otrzymać świetne rozwiązanie na dłużące się wieczory.

Czytaj też: Spędziłem 2 lata z Xbox Series X. Czy nadal warto go kupić?

Jednym z przykładów gier stworzonych z myślą o komforcie jest Stardew Valley. Główny bohater (którego stworzymy) otrzymuje jako spadek po zmarłym dziadku mały dom oraz działkę. Na początku całość jest dość mocno zaniedbana, więc naszym głównym zadaniem jest doprowadzenie całości do przydatności. Gdy to już się stanie, otwiera się przed nami spore pole do popisu.

Stardew Valley potrafi relaksować przez wytwarzanie rutyny i poczucia bezpieczeństwa

Stardew Valley stawia na spokojne i powolne odkrywanie świata oraz ulepszanie swojego ekwipunku. To luźno podchodząca do tematu symulacja codziennego życia na swoim gospodarstwie. Odwiedza się lokalnych rolników, by wymieniać się ziarnami i kupować narzędzia. Należy też dopasować swoje plany do pór roku oraz pory dnia, nie zapominając przy tym o jedzeniu. Tytuł powstał rękami jednego twórcy – Erica Barone. Ten inspirował się japońską serią gier Story of Seasons (znaną wcześniej jako Harvest Moon), ale nadał serii lekki i niepowtarzalny charakter. To zasługa przyjemnej oprawy audiowizualnej z przyjemną warstwą dźwiękową. Grę uruchomicie na konsolach, komputerach oraz urządzeniach mobilnych.

Animal Crossing: New Horizons
W serii Animal Crossing ważne jest reagowanie na zmiany pór dnia czy roku

Równie popularną, ale dostępną tylko na Nintendo Switch, grą o zarządzaniu jest Animal Crossing: New Horizons. Jakkolwiek nie zabrzmi to źle, tak tytuł idealnie trafił z momentem premiery w okresie pandemicznym. Gra pod uroczą, plastyczną oprawą wizualną kryje wieloskładnikową symulację życia na wyspie. Łapiemy ryby i owady, hodujemy rośliny i pozyskujemy surowce, które pozwalają nam stworzyć idealną przestrzeń dla nas i innych osób na wyspie. To wszystko z uwzględnieniem pory dnia oraz roku. Jeżeli brakuje nam zasobów, możemy przenieść się na inną wyspę i tam je zebrać. Gra pozwala na rozgrywkę wieloosobową poprzez sieć i z innymi konsolami Nintendo Switch w pobliżu. W tytule nie brakuje wydarzeń sezonowych, a do tego ciągle jest rozwijany. 

W tym miejscu na wyróżnienie zasługuje niewielka gra Unpacking. To odpowiednik comfort food – tytuł, który nie zmęczy nas ani poziomem trudności, ani skomplikowaniem. Odwdzięczy się za to przyjemną opowieścią o przeprowadzkach. Nie ma tu żadnej fabuły, są za to przedmioty, które sugerują dorastanie głównej postaci i pokazują momenty życia, przez które ona przechodzi. Nie znajdziecie tu limitu czasu czy ruchów, a jedyną trudność stanowi upchnięcie wszystkich przedmiotów po pokojach. Oprawa dźwiękowa jest, paradoksalnie, cichym bohaterem gry- to dzięki niej całość jest tak satysfakcjonująca. W tytuł wydany przez Humble Games zagracie na konsolach oraz komputerach.

Gry dla fanów historii z prostą rozgrywką

Czasem medium gier to tylko pretekst do opowiedzenia świetnych, angażujących historii. Jednak rzucenie się w wir opowieści w stylu The Last of Us czy A Plague Tale: Requiem wymaga pewnego poziomu umiejętności, a nasz trud ma być ucieleśnieniem trudów, z jakimi mierzą się bohaterowie. Dlatego też w tym miejscu pojawiają się inne gry skupione mocniej na historii, a w mniejszym stopniu na rozgrywce. Poza okazjonalnym przemieszczaniem się postacią i szybkim naciskaniem w nich kilku przycisków, nie są one nastawione na wyzwanie dla naszych palców. 

Czytaj też: Ludzie naprawdę grają w gry w Messengerze! Ja jestem zdziwiony, a Facebook wprowadza multiplayer

Prym w grach skupionych na prostocie wiodło swego czasu Telltale Games. To oni byli odpowiedzialni za serię epizodycznych gier na bazie komiksów The Walking Dead czy Fables (gra The Wolf Among Us). Rozgrywka w tytułach dewelopera jest dość podobna – przez znaczną część czasu wybieramy między opcjami dialogowymi, co ma mieć przebieg na dalszą część fabuły oraz poruszamy się po niewielkich, zamkniętych środowiskach. Od czasu do czasu w grach pojawiają się sekwencje oparte o szybkie naciskanie odpowiednich przycisków, ale te nigdy nie stanowiły ogromnego wyzwania.

Gry Telltale Games
Gry od Telltale Games mają stosunkowo niski poziom trudności

Rozbudowane portfolio tytułów Telltale sprawia, że każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Nie brakuje bardziej humorystycznych historii jak Minecraft: Story Mode czy Tales from the Borderlands. Fani poważniejszych fabuł chętniej spojrzą na The Walking Dead, Grę o Tron, czy Batman: The Telltale Series. Część tytułów Telltale Games pojawiła się nawet na urządzeniach mobilnych, choć dla dialogowych gier nie jest to najlepszy sposób konsumpcji, a użytkownicy skarżą się na problemy z kompatybilnością. Gry Telltale działają znacznie lepiej na konsolach i komputerach osobistych.

Dla tych, którzy chcą zaangażować się w historie bliskie ludzkich spraw, ciekawym wyborem mogą okazać się gry z serii Life is Strange od DONTNOD Entertainment. Pierwsza odsłona opowiadała o losach Max Caulfield, nastolatki, która posiada umiejętność cofania czasu. Jej dar ma też swoje mroczne konsekwencje. Tak jak w grach Telltale, znaczna część rozgrywki opiera się na podejmowaniu decyzji i wybraniu linii dialogowych, które wpłyną na dalsze losy fabuły. Opowieść o dorastaniu i odmienności pełna jest poruszających wątków i nieoczywistych postaci.

Life is Strange
Pierwsza odsłona Life is Strange wbiła się w świadomość graczy mocną fabułą

Seria doczekała się też drugiej części oraz pobocznej odsłony Life is Strange: True Colors. Te zajmują się jednak losami innych bohaterów obdarzonych zupełnie innymi mocami. Jeżeli spodoba wam się pierwsza część, z pewnością będziecie chcieli sięgnąć po kolejne. O ile pierwsza odsłona jest dostępna na smartfony, tak nowsze tytuły z serii uruchomimy na konsolach i komputerach. Jednocześnie nie polecam wersji na smartfony i tablety – jest znacząco gorsza pod względem wizualnym, jak i technicznym, zdarzają się też przycięcia animacji.

Z nowszych gier podejmujących trudne tematy rekomenduję też As Dusk Falls. Z pewnością jest ona kontrowersyjna ze względu na oprawę, która przypomina pokaz slajdów i stopklatek, aniżeli rozgrywkę, ale jest to też jedna z dojrzalszych gier przygodowych pod kątem fabuły. Sterowanie w niej to tylko dodatek do rozterek moralnych i decyzji, jakie muszą podejmować bohaterowie. W razie trudności w ustawieniach znajdziemy opcje, które uproszczą elementy zręcznościowe i wydłużą czas na podejmowanie decyzji. 

Stylistyka As Dusk Falls może odpychać część osób, ale nie ona gra tu główną rolę

Wszystko po to, by skupić się na fabule, w której każda decyzja ma znaczenie i która nie unika trudnych tematów – od zdrady, przez traumę pokoleniową, po relatywną moralność. A wszystko zaczyna się od małej kradzieży w Arizonie w roku 1998. Studio Interior/Night zmieściło tu cały szereg emocji. Po zakończeniu każdego epizodu będziemy mogli porównać nasze decyzje z decyzjami innych graczy. Tytuł dostępny na konsolach Xbox One i Xbox Series oraz komputerach osobistych.