Pvpj-1110 nadal służy wiernie. Ukraina wykorzystuję tę rzadką broń do niszczenia opancerzonych pojazdów Rosji
Ukraińska armia wykorzystuje aktualnie ogromne ilości sprzętu różnych producentów z różnych części świata i z odmiennych okresów historycznych. To w gruncie rzeczy coś wyjątkowego, ale mogliśmy tego oczekiwać po tym, jak szereg państw postanowił wspomóc Ukrainę w walce z Rosjanami, którzy najechali suwerenny kraj w połowie lutego 2022 roku. Pomoc na szczęście ciągle napływa do zaatakowanego państwa i najwyraźniej jest świetną okazją dla niektórych państw, aby pomagać i jednocześnie opróżniać swoje magazyny z przestarzałego sprzętu, który wbrew pozorom nadaje się idealne do walki z rosyjską armią. Z jednej strony jest bowiem tani, a z drugiej dostępny w dużych ilościach.
Czytaj też: Rosji marzy się nowy bombowiec. To będzie spektakularny klops
Takie podejście potwierdziło kolejne nagranie z wykorzystania szwedzkiego działa bezodrzutowego Pvpj-1110 (Pansarvärnspjäs 1110) przez Ukraińców. Aktualnie te działa są wręcz unikatowe, bo powstały przed latami 60. ubiegłego wieku w nakładzie około 1600 egzemplarzy i trafiły w ręce szwedzkich żołnierzy kilka lat później, aby po trzech dekadach pożegnać się ze służbą w kraju. Część dział została jednak przekazana innym krajom (m.in. Litwie, Łotwie i Estonii), a tak się składa, że są to trzy państwa, które regularnie wspierają ukraińską obronę swoim sprzętem. Dostawy w ostatnich miesiącach musiały zapewne objąć, jeśli nie same działa, to przynajmniej specjalną amunicję, która powstała na ich użytek, a mowa tutaj o kulminacyjnych pociskach kalibru 90 mm w różnych wersjach.
Czytaj też: No i gdzie ta superbroń Rosjan? Na Ukrainę wysyłają sam złom
Te pociski po wystrzeleniu ze zwykle holowanych lub umieszczonych na ciężarówkach dział, są w stanie przebić od 380 do 800 mm stali pancernej (RHA) zależnie od wersji i przy idealnym trafieniu. Ich skuteczny zasięg jest oceniany na 900 metrów, a szybkostrzelność na nawet 8 strzałów na minutę, jeśli cele są widoczne, jak na dłoni, a trzyosobowa załoga dobrze współpracuje. W ogólnym rozrachunku nie jest to więc broń idealna, bo jej rozmieszczenie i używanie jest o niebo trudniejsze od wykorzystania np. ręcznych zestawów przeciwpancernych, ale to nie to jest w niej najgorsze.
Czytaj też: Tajemnice Rosji w rękach USA. Amerykanie przechwycili wrogi sprzęt
Takie pociski mimo stosunkowo wysokiej penetracji są aktualnie bezużyteczne, bo nowoczesne czołgi wykorzystują pancerz reaktywny do przeciwdziałania trafieniom. Nie możemy jednak zapominać, że Ukraina walczy z Rosją. Państwem, które nadal wykorzystuje przestarzałe czołgi (i to nawet bardzo przestarzałe) bez takiego pancerza, przez co nawet najmniej zaawansowane pociski Pvpj-1110 są w stanie je zniszczyć przy dobrym trafieniu, przedzierając się przez ich cienki pancerz bez dodatkowej ochrony i o niespecjalnie zaawansowanej geometrii. Innymi więc słowy, unikalne działa szwedzkiej produkcji w ukraińskich rękach mogą zdziałać wiele mimo ich wieku, co widać właśnie w ciągłych dostawach pocisków do nich.