Wyszukiwanie w Zdjęciach Google to jedna z najbardziej niedocenianych funkcji, która jednak jest bardzo przydatna. Już wcześniej dawała możliwość wyszukiwania wśród zdjęć tych obrazów, które zawierały tę samą twarz. Bardzo ułatwiało to znalezienie konkretnych fotografii, ale miało pewne ograniczenia. W końcu dotyczyła tylko tych zdjęć, na których uwieczniliśmy jakichś ludzi. Dzięki sztucznej inteligencji można też wyszukiwać pliki według lokalizacji czy daty. Jest też opcja wyszukania na podstawie prostych danych wejściowych, takich jak „pies”, „plaża” czy „las”. Nic skomplikowanego, więc jeśli np. namiętnie fotografujecie krajobrazy, takie kryteria mogą być niewystarczające, bo później i tak będziecie musieli przekopywać się przez setki, jak nie tysiące, zdjęć.
Zdjęcia Google z jeszcze bardziej zaawansowanym wyszukiwaniem
Jak podaje 9to5google, niektórzy użytkownicy Zdjęć Google w wersji przeglądarkowej zaczęli zauważać niebieski monit, pojawiający się na pasku wyszukiwania. Google zachęca w nim do spróbowania „bardziej zaawansowanego wyszukiwania”. Serwis podaje jako przykład kilka fraz, po których można szukać konkretnych fotek – „kolorowy zachód słońca”, „Kopciuszek” czy „spokojny ogród”. Są to oczywiście dość randomowe przykłady, jednak pokazują, że firma znacznie ulepszyła kwestię wyszukiwania w swojej aplikacji do zdjęć.
Zasadniczo wszystko teraz sprowadza się do możliwości dołączenia jakichś dodatkowych kryteriów do miejsc czy nazw obiektów. Jeśli zaś już wcześniej oznaczyliśmy dane twarze tagami, to możemy ich używać do wyszukania fotografii przedstawiających te osoby w określonych miejscach, np. kogoś na plaży czy na miejskim rynku. Na razie jest to opcja dostępna tylko w wersji przeglądarkowej, bo na smartfonie jeszcze takich ulepszeń nie widać.
Wyniki wyszukiwania są sortowane według trafności, zamiast według daty, co w tym przypadku jeszcze bardziej ułatwia znalezienie odpowiednich plików. Jeśli więc jesteście fanami mobilnej fotografii, powinno się wam to spodobać, zwłaszcza gdy przechowujecie w Zdjęciach Google naprawdę dużo różnorodnych fotek. Serwis skontaktował się również bezpośrednio z Google, by dowiedzieć się nieco więcej o wprowadzanej nowości. Firma nazwała funkcję „eksperymentalną”, co zdaje się tłumaczyć fakt, że na razie dostępna jest tylko dla ograniczonej liczby osób i tylko na jednej platformie. Są to zapewne testy i dopiero po ich zakończeniu – możliwe, że za kilka tygodni – nowość zacznie być wdrażana szerzej.