Apple o czymś zapomniał. Sztuczna inteligencja zdaje się nie istnieć w Cupertino

Podczas konferencji WWDC 2023 chyba ani razu nie padło słowo AI. Z jednej strony to dobrze, bo Apple jako jedyna firma nie nazywa sztuczną inteligencją rzeczy, które nią nie są. Z drugiej faktycznie jej podczas konferencji zabrakło i można odnieść wrażenie, że firma właśnie przesypia rewolucję.
Apple o czymś zapomniał. Sztuczna inteligencja zdaje się nie istnieć w Cupertino

Apple nazywa rzeczy po imieniu. Uczenie maszynowe to nie jest AI

Uczenie maszynowe to wyrażenie, które podczas konferencji Apple WWDC 2023 padło wiele razy i jestem podwójnie pod wrażeniem. Z jednej strony dlatego, że zostało ono użyte prawidłowo, a z drugiej dlatego, że kto jak kto, ale Apple przecież słynie z przesadnego kolorowania przekazu. Jednak zacznijmy od początku.

Tylko kiedy był ten początek… Wydaje mi się, że było to na starcie 2018 roku, kiedy Huawei pokazał model P20 Pro. Wtedy chyba po raz pierwszy zostało szeroko zakomunikowane użycie AI/sztucznej inteligencji w aparacie smartfonu. Był to aparat wspierany przez sztuczną inteligencję i tak jest do dzisiaj. W dzisiejszych smartfonach sztuczna inteligencja pojawia się w aparacie, interfejsie dopasowującym swoje działanie do stylu użytkowaniu i zarządzeniu energią oraz ładowaniem akumulatora. Tyle tylko, że… no nie!

We wszystkich wspomnianych aspektach nie ma sztucznej inteligencji, a co najwyżej algorytmy sztucznej inteligencji, czyli dokładnie to, o czym mówił wczoraj Apple – uczenie maszynowe. Czyli:

Obszar sztucznej inteligencji poświęcony algorytmom, które poprawiają się automatycznie poprzez doświadczenie, czyli ekspozycję na dane. Algorytmy uczenia maszynowego budują model matematyczny na podstawie przykładowych danych, zwanych zbiorem uczącym, w celu prognozowania lub podejmowania decyzji bez bycia zaprogramowanym explicite przez człowieka do tego celu. Algorytmy uczenia maszynowego są wykorzystywane w wielu różnych zastosowaniach, takich jak ochrona przed spamem (filtrowanie wiadomości internetowych pod kątem niechcianej korespondencji), czy rozpoznawanie obrazów, w których opracowanie konwencjonalnych algorytmów do wykonywania potrzebnych zadań jest trudne lub niewykonalne. – mówi Wikipedia.

Wyrażenie AI/Sztuczna inteligencja jest używane zdecydowanie na wyrost w szeroko pojętej branży elektronicznej i trochę można się dziwić, że Apple nazywa rzeczy po imieniu. Firma, która potrafi przecież odgrzać funkcję ze smartfonów z Androidem sprzed lat, wpakować ją do iPhone’a i powiedzieć, że jest amazing nowością! Tym bardziej teraz, kiedy AI jest bardzo gorącym tematem i wręcz podwójnie kusi nadużywanie tego określenia.

Na tym jednak koniec pochwał, bo o ile Apple prawidłowo i słusznie nie nazywa sztuczną inteligencją czegoś, co nią nie jest, tak mam wrażenie, że firma przesypia, albo nie zauważa rewolucji, jaka dzieje się na rynku od pewnego czasu.

Czytaj też: Zobacz, jak zmieni się Twój iPhone, iPad, Mac i Apple Watch. Wszystkie nowości w jednym miejscu

Hej Apple! Gdzie Wasza AI?

W ciągu ostatnich miesięcy mamy prawdziwy boom na sztuczną inteligencję. Najgłośniej było zdecydowanie o rozwiązaniach typu ChatGPT, ale moda na AI dopadła niemal wszystkich. Sztuczna inteligencja nie tylko z nami rozmawia, ale dorysowuje fragmenty zdjęć w Photoshopie czy tworzy filmy. Jest to bardzo szybko postępująca rewolucja, której nie da się nie zauważyć. A przynajmniej do wczoraj można było tak myśleć.

Apple zdaje się tej rewolucji nie widzieć, bo podczas wczorajszej konferencji ani razu nie padło hasło AI. Generatywna sztuczna inteligencja okazała się wielkim nieobecnym podczas WWDC 2023 i jest raczej mało prawdopodobne, aby firma coś dorzuciła podczas jesiennej premiery iPhone’ów 15. W końcu to WWDC jest konferencją programistyczną, pokazującą nowe rozwiązania w systemach operacyjnych i aplikacjach. Oczywiście ślady AI znajdziemy m.in. w wykorzystaniu sieci neuronowej do filtrowania połączeń, czy sugerowanie słów podczas wprowadzania tekstu w iOS 17, ale wszystko to jest, jak sam Apple prawidłowo określił, niczym innym jak uczeniem maszynowym.

Czytaj też: Oto serce najpotężniejszych komputerów Mac. Apple M2 Ultra ustanowił nowy poziom wydajności

Czy Apple robi błąd, pomijając usługi oparte na AI?

Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Z jednej strony tak, bo patrząc na to, jak szybko rozwijają się usługi oparte na AI, rynek może bardzo szybko uciec. Posiadacze smartfonów z Androidem będą mogli jednym kliknięciem usuwać obiekty ze zdjęć, a Samsung będzie mógł powiedzieć w reklamie – Twój iPhone tego nie umie. A przynajmniej bez instalowania dodatkowych aplikacji.

Brak AI w produktach Apple’a to też pewien hamulec dla rozwoju technologii. W końcu z urządzeń firmy korzysta ogrom ludzi na świecie, co daje bardzo dużą próbkę nowych danych, z których sztuczna inteligencja będzie mogła się uczyć. Co niektórzy pewnie uznają za dobrą informację. Sam raczej skłaniałbym się właśnie do takiego zdania, bo regulacje zdecydowanie nie nadążają za AI i każdy hamulec może być na chwilę obecną dobrym rozwiązaniem.

Patrząc na to od strony biznesowej, Apple dobrze zrobił pomijając całkowicie temat AI w swojej konferencji. Jej główną gwiazdą były okulary Vision Pro i niemądrym posunięciem byłoby prezentowanie czegokolwiek, co będzie w stanie ukraść im choć minimum uwagi. A tak mogłoby się stać, bo do wczoraj cały świat mówił o AI. Dzisiaj, zamiast mówić o tym, że do wyścigu zbrojeń dołącza Apple, wszyscy mówią o Vision Pro. Wystarczy spojrzeć na Twittera, gdzie o okularach Apple’a piszą nawet dziennikarze polityczni, czy osoby niemające pojęcia o sprzęcie, ale chcące podpiąć się pod gorący temat.

Czy wdrożenie rozwiązań bazujących na AI pomogłoby Apple’owi? Zdecydowanie widziałbym takie rozwiązanie w Siri, która zostałaby się jeszcze bardziej komunikatywna i może szybciej nauczyłaby się języka polskiego. Bo tak, dla asystenta głosowego Apple polska język to nadal za trudna język i tej nowości też na WWDC 2023 zabrakło.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!