Mustang z USA? Polacy coraz chętniej ściągają auta ze Stanów Zjednoczonych

Import aut ze Stanów Zjednoczonych do Polski ma się bardzo dobrze. Polacy lubią amerykańskie samochody i popularność niektórych modeli może niektórych zdziwić.
Ford Mustang, fot. Andrzej Libiszewski Chip.pl

Ford Mustang, fot. Andrzej Libiszewski Chip.pl

Import aut ze Stanów Zjednoczonych rośnie. Jakie modele sprowadzamy najchętniej?

Serwis OtoMoto, wraz z fundacją American Cars Mania, przygotował raport na temat importu amerykańskich aut do Polski. Dowiadujemy się z niego, że 2022 roku do Polski trafiło prawie 40 tys. aut ze Stanów Zjednoczonych, o 6,6% więcej niż rok wcześniej. Co ciekawe, większość krajów zanotowała w ubiegłym roku ujemny wynik rejestracji aut z importu.

Polskie gusta nieco różnią się od tych zza oceanu. Wśród Amerykanów niezmiennie prym wiodą pickupy, na czele z Fordami serii F, Chevrolet Silverado i Dodge RAM. Za nim, trochę już bardziej podobnie jak w Polsce, mamy Toyoty – RAV4 oraz Camry. Polacy stawiają jednak na inne auta i liderem jest Ford Mustang, który wyprzedza rodzinne Chryslery oraz Jeepa Grand Cherokee.

Wybór raczej nie powinien dziwić. Mustangi, szczególnie lekko uszkodzone, można sprowadzić z USA za stosunkowo niewielkie pieniądze, a naprawy tych aut nie są skomplikowane. Modele takie jak Chrysler Pacifica czy Town&Country są praktycznie niedostępne w polskich salonach samochodowych, więc ich popularność też jest zrozumiała. Ze strony internetowej Forda zniknęły już modele C-Max i S-Max, więc wybór mamy bardzo ograniczony. Za auta rodzinne muszą robić duże SUV-y, auta dzielące stylistykę z modelami dostawczymi jak Ford Tourneo czy gama busów Volkswagena, albo… Dacia Jogger, ale mówimy tu o kompletnie innym biegunie komfortu.

Czytaj też: Test Kia Stonic – tanie auto nie musi epatować taniością

Na auta ze Stanów Zjednoczonych wydajemy coraz więcej. Królują SUV-y i automatyczne skrzynie biegów

Niekwestionowanym liderem aut importowanych z USA są SUV-y dzieje się tak niezmiennie od 2018 roku. To już ponad 40% wszystkich sprowadzanych pojazdów, które mają sporą przewagę nad sedanami i coupe. Co ciekawe, pickupów sprowadzamy tak mało, że w zasadzie nie mieszczą się one w statystykach (że o polskich pasach ruchu czy parkingach nie wspomnę).

Raczej nikt nie będzie zaskoczony faktem, że auta z automatyczną skrzynią biegów stanowią zdecydowaną większość importowanych aut.

Warto też przyjrzeć się pojemności silników. Tutaj królują pojemności od 2-3 litrów, po które w 2023 roku sięga już ponad 50% kupujących, przy ponad 43% w 2018 roku. Drugie miejsce zajmują silniki w przedziale 3-4 litrów (22,04%, spadek z 27,81% w 2018 roku), a trzecie poniżej 2 litrów, ale tu mamy spadek z 11,24% w 2018 roku do 8,93%. Wyższe pojemności to nieco ponad 7% dla silników z przedziału 4-5 litrów i podobny wynik mamy przy zakresie 5-6 litrów.

W przypadku mocy króluje przedział 150-300 KM, po które niezmiennie sięga ponad 60% kupujących. To duża przewaga nad zajmującym drugie miejsce przedziałem 300-450 KM.

Średnia cena importowanych pojazdów, biorąc pod uwagę auta nieuszkodzone, w zasadzie stale rośnie. Waha się z miesiąca na miesiąc, ale trend zwyżkowy jest ogromny, bo w ciągu prawie 3,5 roku mamy wzrost z 66 tys. zł do ponad 105 tys. zł.

Względnie stały jest za to średni wiek sprowadzanych aut. W ciągu ostatnich trzech lat są to pojazdy w wieku średnio 8-10 lat, ale dopiero w maju 2023 roku średnia po raz pierwszy przekroczyła 10 lat.

Czytaj też: Test Hyundai Santa Fe – zapakowaliśmy rodzinę i ruszyliśmy w podróż

Rekordziści wydali na auta z USA ponad milion złotych

W raporcie pojawiły się też ciekawe liczby dotyczące rekordowych sprzedaży aut ze Stanów Zjednoczonych w serwisie OtoMoto w 2022 roku. Najdroższym sprzedanym autem z importu był Lamborghini Urus rocznik 2020, który został sprzedany za 1,6 mln zł. Za nim znalazł się kosztujący 1,46 mln zł Bentley Continental GT z 2020 roku oraz świeży, bo wyprodukowany w 2022 roku Cadillac Escalade za 1,4 mln zł. Cały czas mówimy o autach nieuszkodzonych.

Nieco mniejsze kwoty osiągały importowane auta zabytkowe. Najdroższe okazało się Porsche 911 z 1988 roku sprzedane za 750 tys. zł. Ogółem to właśnie 911-tka była najchętniej kupowanym, zabytkowym autem z amerykańskiego importu.