Anka-III to kolejny przykład drona wojskowego, który potwierdza, że Turcja opanowała UAV do perfekcji
Firma Turkish Aerospace Industries (TAI) zaprezentowała swoje najnowsze osiągnięcie w technologii bezzałogowych statków powietrznych (UAV), czyli dronów latających, na targach Paris Air Show 2023. Mowa o dronie Anka-III, zaliczającym się do bojowych dronów, czyli tych, które specjalizują się nie w podglądaniu, a zwalczaniu sił wroga. Sam projekt opiera się na poprzedniku Anka-III, a więc Anka-S, który jest już w służbie Tureckich Sił Powietrznych i był eksportowany do różnych krajów, ale stanowi skok naprzód w zakresie możliwości i wydajności, jako większy i bardziej zaawansowany dron bojowy.
Czytaj też: Turcja ma nowy sprzęt do siania pogromu. Czym jest ten kolos?
Jedną z wyróżniających cech Anka-III jest jego wyjątkowa wytrzymałość. Jest w stanie latać do 30 godzin, co pozwala mu przeprowadzać rozszerzone misje i zapewnia możliwości ciągłego nadzoru. Równie imponująco prezentuje się jego maksymalny pułap na poziomie 12,2 km, który sprawia, że bezzałogowiec może skutecznie działać w różnych środowiskach przestrzeni powietrznej. Na tym wyjątkowe możliwości się nie kończą, bo cechująca się 24-metrową rozpiętością skrzydeł Anka-III może udźwignąć maksymalną masę startową wynoszącą 4500 kilogramów, a dzięki ładowności wynoszącej 1000 kilogramów może przenosić szereg rodzajów broni z pociskami powietrze-ziemia oraz bombami kierowanymi na czele.
Czytaj też: Turcja ma nową maszynę zniszczenia. Zobacz latającego kolosa o masie ponad 11 ton
Te możliwości i znaczna wszechstronność zapewniają, że dron ten jest dobrze wyposażony do realizacji szeregu celów różnych misji. Zwłaszcza że w tymże UCAV znalazł się system łączności satelitarnej, czujnik elektrooptyczny/podczerwieni (EO/IR), radar z syntetyczną aperturą (SAR) oraz system walki elektronicznej (EW), a więc zestaw, który to umożliwia mu gromadzenie danych wywiadowczych, prowadzenie nadzoru konkretnych obszarów i wykonywanie zadań rozpoznawczych z wysoką precyzją. To zresztą było głównym celem projektantów, którzy stoją za Anka-III. Chcieli oni zapewnić Turcji drona, którego możliwości będą wyróżniać się w wielu sytuacjach i to najpewniej im się udało. Przynajmniej wedle zapewnień producenta.
Czytaj też: Stare czołgi będą jeszcze bardziej zaawansowane. Turcja opracowała dla nich wyjątkowy system uzbrojenia
Anka-III doskonale nadaje się do operacji wywiadowczych, obserwacyjnych i rozpoznawczych, a także misji uderzeniowych i tłumienia obrony przeciwlotniczej wroga. Jego możliwości wykraczają też poza samodzielne operacje, ponieważ może on również płynnie integrować się z innymi dronami oraz samolotami w ramach świetnego przykładu synergii, która w ogólnym rozrachunku zwiększa zwykle świadomość sytuacyjną, koordynację i siłę ognia. Jest to więc idealny przykład szybkiego postępu w dziedzinie bezzałogowych bojowych statków powietrznych, ale jest przed nim jeszcze wiele ważnych momentów, bo w lipcu ma zaliczyć pierwszy lot, a dopiero w 2025 roku zasilić turecką armię.